Duże zmienności cechowały Sodom przed wydaniem „’Till death Do Us Unite”. I mam tu na myśli zarówno rotujący skład, jak i kombinacyjną stylistykę. Na tym ósmym albumie Tom Angelripper po raz kolejny wystąpił z nową załogą i wtedy jeszcze nikt nie wiedział, że i Bobby i Bernemann są odpowiednimi ludźmi, którzy będą współtworzyć tą markę przez następne długie lata. Muzycznie natomiast wciąż jest to etap eksperymentów i poszukiwań.
Początek lat 90-tych nie był przychylny dla niemieckiego Sodom. Po wydaniu "Agent Orange" w twórczości formacji zapanowała niemoc, a kolejne płyty nie dorównywały poziomem takim albumom jak "Persecution Mania" czy wspomniany "Agent Orange".
Poprzedni krążek Deicide "The Stench Of Redemption" należał do najlepszych, a zarazem do najbardziej kontrowersyjnych krążków ostatnich lat. Co by jednak o nim nie mówić, ożywił on skostniałą przez lata muzykę zespołu i przywrócił nadzieję, że formacja sprzedająca setki tysięcy płyt pójdzie za ciosem. Pomóc mieli Jack Owen (ex-Cannibal Corpse) oraz Ralph Santolla (ex-Death), z czego ten drugi został wyrzucony ze składu zaraz po nagraniu "The Stench Of Redemption".
28 kwietnia w Europie a 13 maja w Stanach Zjednoczonych ukaże się dziewiąty longplay amerykańskiej grupy deathmetalowej Deicide. Jak informowaliśmy wcześniej, sesja nagraniowa odbyła się w studiu Morrisound na Florydzie, z zespołem współpracował gitarzysta Obituary, Ralph Santolla. Na platformie MySpace posłuchać można zwiastunu premierowego krążka, nagrania "In The Eyes Of God". Wydawcą płyty "Till Death Do Us Part" będzie wytwórnia Earache Records.
Jak informowaliśmy wcześniej, muzycy z Deicide zabrali się za nagrywanie nowego albumu o wstępnym tytule "Till Death Do Us Part". Według zapowiedzi, krążek będzie ich najbardziej barbarzyńskim, agresywnym, jak również chaotycznym tworem. Atutami mają być rozbudowane aranżacje i brutalność. Całość powstanie w studio Morrisound, a starym-nowym gitarzystą Deicide ma zostać Ralph Santolla, który nadal jednak pozostanie członkiem Obituary. Premiera "Till Death Do Us Part" nastąpić ma prawdopodobnie na początku 2008 roku.
Komentarze Harlequin : jak dla mnie slabszy od poprzedniej, troche za malo sie dzieje. choć fajnie, ze...
Harlequin : Płytka jż wyszła w Europie. W stanach w połowie maja. Recka na dn...
blashyrk : Dzięki za link, a swoją droga mam nadzieję, że album będzie o wiele...