Wstrząsająca historia kryje się za albumem „Poems Of An Extinct Species”. Jego główny autor, Jan Weber, jest kompozytorem muzyki filmowej i twórcą elektroniczno-ambientowego projektu Art Noir. W 2015 roku wykryto u niego ALS czyli stwardnienie zanikowe boczne. Ta potworna i nieuleczalna choroba powoduje powolny zanik i bezwład mięśni. Gdy nadeszła diagnoza ramy albumu były gotowe, lecz na skutek niemożności poruszania palcami nie było możliwe dalsze samodzielne kontynuowanie pracy.
Tiamat, który na „Deeper Kind Of Slumber” pokazał dobitnie, że czasy metalu ma dawno za sobą, szedł dalej swoją muzyczną ścieżką i nagrał nową płytę. Z zespołu po raz drugi odszedł Thomas Peterson i „Skeleton Skeletron” został nagrany jako trio z gościnnym udziałem kilku wokalistek i pianisty. Wszystko to można wyczytać na stylizowanej na afisz filmowy okładce, w środku zaś można się natknąć na gotycko – industrialną, posępną twórczość, przyprawioną jednak gdzieniegdzie mocą gitarową.
Po „Heimgang” Kampfar zanotował dużą stratę. Zespół opuścił Thomas Andreassen, współzałożyciel i wieloletni gitarzysta, klawiszowiec, a wcześniej także basista. Do drugiej płyty włącznie wraz z Dolkiem tworzyli Kampfar tylko we dwóch i razem wypracowali swój specyficzny styl i brzmienie. Na jego miejsce nikogo nie zrekrutowano i gitary oraz klawisze na „Mare” zostały nagrane wspólnie przez wszystkich trzech pozostałych członków zespołu.
Zespół Billy Boy In Poison powstał w 2006 roku w Kopenhadze. Od tego czasu wydał dwa dema, EPkę i wreszcie, dziewiątego grudnia, ukazała się ich pierwsza płyta „Watchers”. Są to czterdzieści trzy minuty groove death metalu ujętego w dziewięć utworów. Zdjęcia, okładka i w ogóle cały layout, świadczą o tym, że autorzy przenoszą nas do lasu pełnego wypaczonych stworów i tolkienowskich entów, lecz ja nie odnajduję związku tego klimatu z muzyką i tekstami.
“Bóle fantomowe” to druga z sześciu planowanych powieści o przygodach dziennikarza Henninga Juula. Autor serii, Thomas Enger, wkrótce po opublikowaniu pierwszej części cyklu - książki zatytułowanej “Letarg”, został okrzyknięty nowym norweskim pisarzem bestsellerów i jest wydawany w prawie dwudziestu krajach. Jego debiutancka powieść jeszcze przed wprowadzeniem na rynek przyciągnęła sporą uwagę za granicą. Mieszkający w Oslo Thomas Enger oprócz pisania książek, komponuje muzykę, a wcześniej pracował jako dziennikarz.
Muzyka jest fragmentem fragmentów. Pierwsze tygodnie tego roku zostały zdominowane przez L'Ame Immortelle i ich nowy studyjny album "Momente". Swoim powrotem na scenę mocno wpłynęli na scenę gotycką przez co rok 2012 zaczyna się bardziej obiecująco niż można się było tego spodziewać. Ich materiał oscyluje wśród najlepszych płyt jakie kiedykolwiek zostały wydane przez Thomasa Rainera i Sonję Kraushofer.
Chwila jest najwyższą formą istnienia. Czym jest życie, jeżeli nie sukcesją kolejnych pojedynczych momentów? Bolesna, piękna, ambitna, nagradzająca przebłyski wiecznego strumienia życia. To właśnie te chwile świadomie pamiętamy i spoglądamy na nie wstecz, pod koniec naszych dni. I cokolwiek się nie zdarzy, nikt nam nie zabierze wspomnień. Na swej najnowszej płycie, "Moemente", L'Âme Immortelle uwiecznia dokładnie te chwile, tworzące połyskujące ciemno monumenty naszych ważnych życiowych wydarzeń.
W sieci pojawiła się informacja o planowanym wydaniu nowego albumu przez austriacką formację dark electro - L'Ame Immortelle. Zapytany, kiedy zespół zamierza wydać nowy materiał, wokalista Thomas Rainer, odpowiedział: "Pod koniec tego roku, na początku następnego". To bardzo dobra wiadomość dla fanów zespołu, gdyż ostatnie wydawnictwa formacji pochodzą z 2008 roku. "Namenlos" oraz "Durch Fremde Hand" były wyraźnym powrotem zespołu do elektronicznych brzmień.
Po wampirach przychodzi teraz czas na Anioły. „Nefilim” to pierwsza część cyklu „Upadli” Thomasa E. Sniegoskiego. W centrum historii jest Aaron Corbet, osierocony chłopak wychowujący się u rodziców zastępczych, Toma i Lori Stanley. Życie Aarona toczy się zupełnie zwyczajnym torem – dom, szkoła, marzenia o studiach i karierze. Do tego od niedawna piękna dziewczyna, do której wcześniej nie miał nawet śmiałości się zbliżyć, zaczyna odwzajemniać jego zaloty. W przeddzień swoich osiemnastych urodzin Aaron doznaje wizji, w której zostaje mu ujawnione, iż należy do rasy Nefilimów – upadłych będących potomstwem aniołów i śmiertelnych kobiet.
Kwatera główna austriackiego Nachtmahr donosi o ukończeniu materiału na trzeci album studyjny projektu Thomasa Rainera. Czy macie wrogów? To dobrze. To znaczy, że musieliście kiedyś choć raz stanąć w obronie czegoś ważnego". Ten aforyzm, którego autorem jest Winston Churchill, chyba najlepiej podsumowuje główną myśl tej płyty i Thomas Rainer podaje ją w typowy dla siebie ostry wokalnie sposób. Beaty na nowej płycie zostały tym razem zabójczo dokładnie opracowane, a linie basów unicestwią każdego nieuważnego słuchacza, który stanie wodzowi na drodze do zdominowania klubów. Uwaga, uwaga oto nadchodzi "Semper Fidelis".
Szwedzcy progmetalowcy z Evergrey podali do publicznej wiadomości, że gitarzysta Henrik Danhage, basista Jari Kainulainen oraz perkusista Jonas Ekdahl opuścili szeregi zespołu za porozumieniem stron. Danhage i Ekdahl zdecydowali się skupić swoją uwagę na projekcie Death Deconstruction, zaś Kainulainen zaangażował się we współpracę w zespole Killing Machine licząc na większe zarobki.
O tym zespole mówiło się od dawna. Po tym jak dwa lata temu muzycy Celtic Frost postanowili rozwiązać zespół, Tom G. Warrior stworzył nową formację, z którą - czego sam nie ukrywał - miał zamiar tworzyć muzykę, będącą kontynuacją twórczości Celtic Frost. Z jednej strony więc wielka niewiadoma czy Warrior w nowym wcieleniu sprosta zakładanym celom, z drugiej zaś jawne odkrycie kart bez elementu zaskoczenia. Ja, jako, że nigdy nie lubiłem twórczości Celtic Frost podszedłem do "Eparistera Daimones" dość obojętnie. Tym większe było moje zaskoczenie, gdy po kilku odsłuchach mogę powiedzieć, że przez sobą miałem jeden z najlepszych metalowych albumów tego dziesięciolecia.
29 stycznia tego roku na rynek wyszła nowa EPka Nachtmahr - tytuł wydawnictwa nosi nazwę "Mädchen In Uniform" i jest hołdem złożonym dziewczynom w mundurach. Motto samego projektu mówi o tym, że nie ważne czy jesteśmy żywi czy martwi, on chce nas widzieć tańczącymi. On, czyli twórca projektu, Thomas Rainer ma bardzo ciekawe podejście do muzyki. Jednak w niektórych momentach ciężko mówić tu nawet o możliwości tańca…
Umundurowane, despotyczne, władcze, seksowne... panie - to im swoją nową produkcję do samych stóp składa generał austriackich legionów Nachtmahr, Thomas Rainer. EPka "Mädchen In Uniform", która ma ukazać się 29 stycznia 2010 roku to niejako zaległa laurka dla panienek w mundurach zachowująca dominujące militarystyczne podejście zarówno w kwestii muzyki, strony wizualnej i konceptualnej co ostatnie wydawnictwo projektu - "Alle Lust Will Ewigkeit". Wydawcą materiału jest Trisol.
W podziemiach zamku ostródzkiego
rozmawialiśmy o inspiracjach muzycznych, dobrym piwie i planach na
przyszłość z Thomasem Rainerem i Sonją Kraushofer z zespołu
L'Ame Immortelle. W przyjemnej atmosferze zgodzili się
odpowiedzieć nam na kilka pytań.
Jak wspominaliśmy wcześniej, 7 sierpnia ukaże się kolejna płyta "austriackiej ekipy koszmarów nocnych" - Nachtmahr. Premierę albumu pod tytułem "Alle Lust Will Ewigkeit" poprzedziła niedawna publikacja pierwszego singla "Tanzdiktator". Nagranie ukazało się 16 lipca na oficjalnym profilu MySpace projektu (link w rozszerzeniu).
Dopiero od niedawna mamy kryzys, a mózg projektów L'ame Immortele i Nachtmahr - Thomas Rainer po raz kolejny wprowadza zmiany. Po tym jak z twórcy kultowego singla "Katharsis" przeistoczył się w samozwańczego dyktatora electro międzynarodowych klubów, teraz powraca triumfalnie z najnowszym dziełem, które wywoła "wojnę na parkietach". "Alle Lust Will Ewigkeit" swym tytułem nawiązuje do filozofii Nietzschego: projekt Nachtmahr nie przywraca poszarpanych wspomnień przeszłości, Nachtmahr to coś więcej niż stan istnienia. Odziani w zbroje świętują huczącą burzę beatów, czyniąc z nich swój wieczny ogień pożądania i grzechu.
L'Âme Immortelle - projekt powstały w 1996 roku, założony przez przyjaciół Thomasa Rainera i Hannesa Medwenitscha. Ich współpraca zaowocowała powstaniem kawałka "Final Oath", opublikowanego dopiero na singlu "Judgement" w 2001 roku. Wkrótce dołączyła do nich wokalistka Sonja Kraushofer, znajoma Rainera, absolwentka Academy Of Music & Interpretative Arts w Wiedniu.
Po pięciu latach nieobecności, szeregi niemieckiej formacji Funker Vogt znów zasilił gitarzysta Thomas Kroll. Muzyk powrócił na miejsce, które od 2004 roku zajmował Frank Schweigert mający od pewnego czasu inne muzyczne angaże. Pierwszym po tak długiej przerwie występem Krolla będzie koncert w Hannoverze, który odbędzie się 26 grudnia 2008 roku.
2 maja ukaże się kolejna w karierze składanka z najlepszymi przebojami austriackiej grupy L'Ame Immortelle. Do wydanej rok temu kompilacji "10 Jahre" podsumowującej działalność zespołu dołączy krążek "The Best Of Indie Years", zawierający dobrze znane klasyki formacji oraz premierowe, nigdy wcześniej nie publikowane nagrania powstałe na przestrzeni ostatniej dekady. Wydawcą płyty będzie wytwórnia GUN Records.