Pierwsza piosenka na drugiej płycie The Crown nosi tytuł „Deathexplosion” i jest to znakomite określenie dla ekspresji i klimatu w jakim utrzymany jest cały „Deathrace King”. Mocno wpasowuje się w stylistykę szwedzkiego melo deathu, a jednocześnie ma w sobie niebywałe pokłady siły, energii i czystości death metalu.
Czekałem, czekałem, oj z jaką wielką niecierpliwością czekałem na powrót The Crown po 6 latach muzycznej przerwy, jaką to sobie Szwedzi zafundowali. Nie będę ukrywał, że ich były wtedy, a obecnie znów współpracujący z nimi frontman, nie próżnował, albowiem w międzyczasie fani jego oryginalnego głosu mogli go podziwiać w One Man Army And The Undead Quartet, jednakże kiedy nadeszła propozycja powrotu do macierzystego bandu Johan Lindstrand nie wahał się ani chwili, przez co OMAATUQ przestało istnieć.
lord_setherial : Kupa totalna,co za ciulowy i niespójny album. Nic tu nie przykuło mej uwag...
The Crown powraca. Po pięcioletniej przerwie szwedzcy death/roll metalowcy postanowili podzielić się ze światem swoim nowym muzycznym osiągnięciem a co za tym idzie jutro na półki sklepowe trafi ich najnowszy, dziewiąty w karierze album. Będzie on nosił tytuł „Death Is Not Dead”. Tak samo jak w przypadku poprzedniego wydawnictwa The Crown „Doomsday King” za wydanie i promocję odpowiedzialna będzie niemiecka Century Media Records.
leprosy : Jedyne co nagrali wartego uwagi to oczywiście The Burning jeszcze pod sta...
Sumo666 : Niestety zgadzam się z przedmówcą. Do posłuchania. Cover PL całki...
zsamot : Oj średniawy krążek, bez tego wyrazu i "pary", co aż biła z "Deathr...
I stało się. Chowajcie swoje córki, koty i chomiki, bo Pest czmychnął z piekielnych czeluści i za zgodą ciemnej strony mocy nagrał kolejny album zatytułowany „The Crowning Horror”. Nikt z wielbicieli, a właściwie czcicieli pierwotnego black metalu i samego Pest nie będzie rozczarowany zawartością krążka. Jest surowo, klimatycznie czyli staroszkolny black w najczystszej postaci. Patenty wykorzystywane przez zespół, oparte wyłącznie na gitarach, perkusji, bębnach i wokalu, potęgują klimat muzyki. Klimat mroku, bluźnierstwa i dekadencji.
lord_setherial : Materiał mnie rozkurwił i nie ukrywając bardzo pozytywnie zaskoczył....
Benjamin_Breeg : Jakby jaki oglądacz napisał swoją opinie na temat nowego underworlda...
Heroes : W ostatnim czasie robi się coraz gorzej.. Brak nowych filmów.. W zamian d...
amorphous : śmieszniejsza sprawa jest z "Millennium: Mężczyźni, którzy nien...
Stary_Zgred : "Janne Saarenpää napierdala stopą niczym ziemniaki spadające z wywr...
oki : od razu wiedziałem, że "reaktywacja" jest tylko kwestią czasu - cieszy...
Benjamin_Breeg : szkoda, że tak nagle urwała się dyskusja o jakości recenzji muzycznyc...
oki : szkoda, że tak nagle urwała się dyskusja o jakości recenzji muzycznyc...
Harlequin : recenzja jest w moim odczuciu taka jaka muzyka The Crown- czyli prosta, łat...