W zalewie szwedzkiego melo-deathu przełomu tysiącleci zdarzały się perełki i dla mnie na miano takiej zasługuje Darkane i ich trzecia płyta „Expanding Senses”. Ma ona wszystko, czym imponuje taka muzyka, a więc ciężar, moc, śpiewne wokale, no i oczywiście melodyjne gitary. Razem tworzy więc pozycję kompletną i zostającą w pamięci.
No i się doczekaliśmy trzeciego albumu wariatów z Psyopus. Od czasów wydania "Our Puzzling Encounters Considered" w 2007 lider zespołu Chris Arp zdecydował się wymienić praktycznie cały skład zespołu pozyskując w to miejsce muzyków w zasadzie nieznanych. Mając w pamieci fantazyjność wspomnianego wydawnictwa byłem ogromnie ciekaw jak mocno zostaną przesuniete granice muzycznego absurdu. Tymczasem Psyopus zaskoczył.
Komentarze Harlequin : A ja powiem w ten sposób - jakby wyciąć z poprzedniej płyty "Imogeni...
Stary_Zgred : No proszę, żyłam sobie w radosnej nieświadomości istnienia tego w...
Ignor : Do „Our Puzzling Encounters Considered” przekonałem się...