Za sprawą poprzedniego albumu "Diminishing Between Worlds" Decrepit Birth wbił się do współczesnej elity technicznego death metalu. Niektórzy odważają się nawet twierdzić, że Matt Sotelo i spółka stali się nawet wyznacznikiem nowego trendu w tym nurcie. Nie da się ukryć, że fenomen drugiego krążka Kalifornijczyków sprawił, że oczekiwania wobec kolejnego wydawnictwa były bardzo wysokie. Pikanterii dodawał fakt, że w trakcie prac nad "Polarity" formację opuścił utalentowany perkusista KC Howard, co musiało wywołać pewne zamieszanie w szeregach tej grupy. Wielokrotnie przekładana data premiery, miesiące oczekiwań, perturbacje personalne oraz buńczuczne zapowiedzi muzyków roztoczyły wokół "Polarity" aurę wyczekiwania.
Komentarze Harlequin : Co nie zmienia faktu, że wszyscy uznalismy, że album jest mało interesu...
Yngwie : Hmmm. Napisałeś posta bardziej o nazewnictwie i szufladkowaniu niż o...
Kalifornijczycy z tech/death metalowego Decrepit Birth ruszyli z nagraniami materiału na trzeci album studyjny. Jako miejsce nagrań wybrali sprawdzone wcześniej przez Machine Head czy Exodus studio Sharkbite Studios mieszczące się w amerykańskim Oakland. W rolę producenta w całym procesie wcielił się Zack Ohren mający za sobą pracę z Suffocation czy Immortalem. "Koncept nowej płyty jest dla nas bardzo osobisty i szczególny. Teksty to ogólnie refleksja nad otaczającym nas światem, wizjami przyszłości, zachowaniem równowagi między pozytywami i negatywami życia. Mamy poczucie, że muzyka i koncepcje są bardzo powiązane ze sobą, tak, że muzyka rzeczywiście ucieleśnia emocje lirycznej koncepcji" - wyjaśnia zespół.
W momencie, kiedy piszę te słowa, piątka brutali (na zdjęciu jeszcze jako kwartet) z Decrepit Birth przesiaduje zapewne n-tą godzinę w studiu gdzie trwa etap przedprodukcji utworów na nową płytę. Według informacyjnego biuletynu wydawcy płyt zespołu - Nuclear Blast Records, efektów pracy w postaci pełnej płyty należy spodziewać się latem. Album "Polarity" zawierać będzie 9 utworów, utrzymanych w typowej dla zespołu brutal/death metalowej stylistyce, zaprawionych zdecydowanie najcięższymi gitarowymi riffami w 8-letniej karierze kalifornijskiego składu.