Paradise Lost to przykład zespołu, który w ciekawy sposób ewoluował, zaczynając od posępnego doom metalu, który stopniowo łagodził swoje oblicze. Dzisiaj, choć grupa wraca do swoich korzeni, najbardziej identyfikuje się z szeroko pojętym gotykiem, który często okrasza elektronicznym lukrem lub synth popową karuzelą dźwięków. W twórczości Brytyjczyków nie brakuje również wpływów heavy metalowych i hard rockowych, dzięki czemu muzyka jest bardziej eklektyczna i mięsista.
Encyklopedia The Metal Archives podaje, że Betrayer nagrał jakieś demo już w 1990 roku, ale musiało to być bardzo podziemne wydawnictwo, domowej roboty skoro nie ma tam nawet tytułów utworów i okładki. Ja nigdy na nic takiego nie natrafiłem. Prawdziwy debiut miał więc miejsce w 1992 roku, kiedy nakładem Carnage Records ukazało się „Necronomical Exmortis” z miejsca stając się jedną z najważniejszych i najlepszych polskich produkcji i stawiając Betrayer w czołówce raczkującego polskiego death metalu.
WylizanySnem : A jednak wznowiono. Niezawodny Lechu i zajebiste Thrashing Madness. Cudo...
zsamot : A jednak wznowiono. Niezawodny Lechu i zajebiste Thrashing Madness. Cudo...
zsamot : Pytanie zasadnicze: dlaczego tego nikt nie wznowił???
Morrissey, były lider zespołu The Smiths, wystąpi na dwóch koncertach w Polsce: 19 listopada w Klubie Stodoła w Warszawie oraz 21 listopada w Krakowie w Teatrze Łaźnia Nowa. Morrissey jako były wokalista The Smiths (zapewne najważniejszego zespołu indie w Wielkiej Brytanii w latach 80-tych) dzięki poetyckim tekstom pełnym romantycznego niepokoju, wyobcowania społecznego i ciętego dowcipu związał się mocno z liczną grupą podobnie jak on wrażliwej i zniechęconej młodzieży. W 1988 roku wydał pierwszą solową płytę zatytułowaną „Viva Hate”. Po spokojnym okresie na przełomie tysiącleci, Morrissey powrócił na scenę muzyczną w 2004 roku z albumem „You Are the Quarry”, którego sukces udowodnił, że artysta pozostaje jedną z najbardziej lubianych postaci alternatywnego rocka.
Ostatnimi czasy coraz częściej
przychodzi nam zamieszczać przykre wiadomości. Wczoraj, w RoMed Clinic w
Rosenheim (Niemcy) zmarł jeden z założycieli legendarnych The Doors –
klawiszowiec Ray Manzarek. Artysta miał
74 lata. Do końca byli przy nim żona Dorothy oraz bracia Rick i James. Klawiszowiec
już od dłuższego czasu zmagał się z nowotworem przewodów żółciowych.
JancioWodnik : Wiem... czytałem na stronie UH... Oby Tony Iommi do niech nie dołącz...
Benjamin_Breeg : Do tego jeszcze Lord z Morrisonem dołączą oraz Keith Moon na garach....
JancioWodnik : Do tego jeszcze Lord z Morrisonem dołączą oraz Keith Moon na garach....
Ciężko jest mi opisać płytę, która ukazała się wiele lat przed moim narodzeniem. Ze zrozumiałych względów nie umiem oddać ducha tamtych czasów i przekazać emocji jakie towarzyszyły komuś kto zakupił nową płytę winylową i słuchał jej sobie w domowym zaciszu albo wraz ze znajomymi na prywatce czy też gdziekolwiek indziej. Postarałem się jednak wgłębić trochę w zarys historyczny i spróbować sprecyzować okoliczności w jakich rodziła się jedna z największych legend w historii rock n’ rolla.