Zobaczywszy plakat Power Drakkar Tour z okna mej post PRL-owsko-koreańskiej machiny nie wierzyłem własnym oczom. Taki gig w Legnicy? W dodatku w knajpie, która zasłynęła w okolicy jako dres-karaoke party klub? A jednak! Choć szczerze uważam, iż organizator sporo zaryzykował organizując występ takiej kapeli w mieście, które do metalowych ostoi raczej nie należy. Tak czy inaczej postanowiłem się na owo wydarzonko czym prędzej wybrać.