Recenzja albumu, który prawie otarł się o doskonałość - "Irony Is A Dead Scene". Dawno, dawno temu istniał sobie niejaki zespół ABBA. Grupa pochodziła ze Szwecji i nagrała kilka kawałków, które do dziś są popularne - np. "Dancing Queen", "Waterloo" czy "Mamma Mia". Cechą szczególną grupy było to, że w najdrobniejszy nawet sposób nie przypominała stylistyką The Dillinger Escape Plan, zaś urocze wokalistki wizualnie bardzo różniły się od Mika Pattona.
Komentarze Stary_Zgred : Słyszeliście cover NIN w wykonaniu DEP? Słyszelim - z płyty...
j_dillinger : Recenzja w istocie słuszna; zresztą moim skromnym zdaniem można by...
Stary_Zgred : A dyć prawda - zarówno Mr.Bungle i reszta wymienionych Pattonowych ze...