Kawał czasu minął od ostatniej płyty Hell-Born, bo od „Darkness” upłynęło ponad dwanaście lat. W tym czasie do zespołu dołączył Diabolizer, dewastujący już zestawy perkusyjne wielu polskich, głównie black metalowych kapel. Hell-Born stał się więc triem i w takim składzie nagrał album „Natas Liah”. Jakby ktoś miał problemy ze zrozumieniem tytułu to proszę odwrócić okładkę do góry nogami, tak aby napis zwrócony był w odpowiednim kierunku.
leprosy : Będzie to samo co na poprzednich przeciętniakach, przynajmniej po tym co...
CrommCruaich : Miałem jeden dzień katowania, a teraz leży na półce. Ogólnie nib...
zsamot : Na razie słabo osłuchany, ale cieszy powrót. Na pewno nie jest to płyt...
Stille Volk to francuski zespół folkowy powstały w 1994 roku. Po trzech kasetach demo, swoją pierwszą płytę „Hantaoma” wydali poprzez Holy Records w 1997 roku. W tym samym czasie licencję kasetową wykupił Mystic Production, a w winyl można było zaopatrywać się dopiero od roku 2015 za sprawą Those Opposed Records.
„Hopeless Melancholy” is a reflection of negativity, pain and hatred… Expressed through the art of Black Metal.” Taki napis widnieje na tle wisielczej pętli, w okładce pierwszej płyty norweskiego Adversus Semita, zatytułowanej właśnie „Hopeless Melancholy”. Została ona wydana w 2010 roku przez meksykańską wytwórnię Self Mutilation Services w limitowanym nakładzie pięciuset egzemplarzy. Jest to drugie wydawnictwo tego jednoosobowego projektu, którego twórcą jest Abandoned, bo rok wcześniej wypuścił demo „The Ecstasy Of Sin”.
Włoski Undead Creep rozpoczął swoją niezbyt długą karierę w 2009 roku i od razu zadebiutował demem zatytułowanym po prostu „Demo”. Wydali je sami na płycie, ale rok później materiałem zainteresowała się Unholy Domain Records i wypuściła go na kasecie. Znajdują się na niej cztery uderzające death metalowe kawałki poprzedzone krótkim akustycznym intrem. Całość nie osiąga piętnastu minut.
Orphaned Land powstał w 1992 roku, a rok później wydali kasetę demo „The Beloved’s Cry”. Materiał ten stał się podstawą pierwszego albumu zespołu, który ukazał się nakładem francuskiej Holy Records i stanowi jego drugą część. Pierwsza jest premierowa i kształtuje charakter tego izraelskiego zespołu, który w swojej muzyce przemyca tyle klimatu z kultur bliskiego wschodu, a całość jawi się pod wskazującym już wiele tytułem „Sahara”.
„Gracefallen” jest czwartą płytą fińskich doom metalowców z Unholy. Ich ociężałość i ślamazarność przyprawia o myśli samobójcze, więc trzeba się dobrze zastanowić zanim odpali się ten ponad godzinny album. Mimo wielokrotnych prób wciągnięcia się w tą muzykę ja wciąż mam z nią problem i ciężko mi sformułować jakieś jednoznaczne opinie na jej temat.
Rozbrzmiewają odgłosy wielkiej bitwy. Szczęk oręża niesie się po okolicy, a zmasakrowane trupy lśnią w bladej poświacie księżyca. To Lord Belial rozpoczął swoją nieświętą krucjatę. Drżyjcie więc niewinne owieczki i padnijcie na kolana przed legionami zniszczenia. Oto bowiem nadchodzi wasz koniec. „It’s time for a war of hate”!
Holy Holy to zespół wychodzący naprzeciw wszystkim tym, którym brakuje kultowego brzmienia wczesnych piosenek Davida Bowiego. Muzycy, którzy mówią o sobie: „Nie jesteśmy kolejnym tribute bandem, jesteśmy wiarygodni. Współtworzyliśmy z Davidem Bowie”. Soundedit ogłasza jedyny koncert supergrupy w Polsce. Zespół założyli: Woody Woodmansey – legendarny perkusista formacji Spider from Mars koncertujący z Davidem Bowie w latach 1970 – 1973 oraz Tony Visconti, czyli wieloletni producent, przyjaciel oraz basista biorący udział w tworzeniu trzeciego albumu Bowiego – „The Man Who Sold The World”.
„O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny. I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny.” Taki prolog, w postaci wiersza Leopolda Staffa wybrał sobie Cemetery Of Scream na swój pierwszy album „Melancholy”. Zarówno ten wstęp, jak i tytuł oraz okładka są dobrane wprost idealnie do muzyki i klimatu całej płyty. Melancholijna szarość i deszczowa, jesienna słota biją z tych brudnych doom metalowych dźwięków przyprawionych gdzieniegdzie bladym i smutnym, gotyckim pięknem.
zsamot : Czy tu czuć amatorszczyznę? Nie! Może niedopracowane brzmienie. Ale...
Po latach milczenia przypomni o sobie jeden z najstarszych polskich zespołów grających black metal – Sauron. Na początek Via Nocturna wyda nigdy nie publikowany przedtem materiał „Unholy Man” i wznowienie świetnie przyjętego „HornologY”. Oba dzieła, będące owocem współpracy duetu Evil & P.W., to klasyczny w treści i formie black metal, którego korzenie sięgają końca lat osiemdziesiątych XX wieku.
Trzy lata po "Slaves To Society" Master wyprodukował swój kolejny album. Zarówno tytuł "The Human Machine", jak i wszelkie grafiki, nie pozostawiają wątpliwości, że znów mamy do czynienia z manifestem skierowanym przeciwko rządom, politykom, religiom i korporacjom. Wszystkim instytucjom, które zmuszają ludzi do określonych postaw i zachowań, czyniąc z nich zaprogramowane maszyny. Bije z tego przestroga i sprzeciw wobec tego, że społeczeństwa tracą swoją wolność.
zsamot : Po prostu dobra rzetelna płyta. ;) Bez fajerwerków, ale za to czuć, że j...
W kwietniu, nakładem Deformeathing Production, ukazał się split Trauma i Offence. Wydana na siedmiocalowym winylu składanka jest limitowana do pięciuset kopii. Każdy z zespołów ma swoją stronę płyty, okładki i wewnętrznej wkładki, na której znajdują się teksty utworów, zdjęcia i informacje o nagraniach. Obie formacje prezentują po jednym kawałku.
"Mental Castration" to nowy album polsko – norweskiej formacji Holy Toy, uważanej za jedną z najbardziej progresywnych grup w historii norweskiego rocka. Znana jest już okładka oraz tracklista płyty. Zespół stworzony przez członków De Press: Andrzeja Dziubka i Larsa Pedersena był syntezą punk rocka, muzyki góralskiej i industrialnych eksperymentów muzycznych. Grupa działała w latach 1982 – 1990, swoją działalność wznowiła w 2011 roku. Holy Toy są autorami m.in. utworów: "Warszawa", "Panzer & Rabbits", "Dlaczego nie w chórze?" i "Pact To The Fact", które zyskały miano kultowych w kręgach muzyki awangardowej.
Holy Toy, polsko - norweska eksperymentalna grupa rockowa powraca z nową płytą. 27 października światło dzienne ujrzy album "Mental Castration", formacji powołanej do życia przez członków De Press: Andrzeja Dziubka i Larsa Pedersena. Zespół był syntezą punk rocka, muzyki góralskiej i industrialnych eksperymentów muzycznych, działał w latach 1982 – 1990, a ponownie aktywował się w 2011 roku. Holy Toy są autorami m.in. utworów: "Warszawa", "Panzer & Rabbits", "Dlaczego nie w chórze?" i "Pact To The Fact", które zyskały miano kultowych w kręgach muzyki awangardowej.
Unholy Crucifix to początkowo jednoosobowy projekt, który powstał w Norwegii, a następnie przeniósł się do Kalifornii. "Morbid Edifice" to demo z 2007 roku, wydane już w Stanach przez Northern Sky Records i nie należy go mylić z EPką o tym samym tytule, która ukazała się trzy lata później. Kaseta jest cała biała, a na jednej jej stronie jest napisana czarnym markerem i drukowanymi literami nazwa zespołu.
Na swojej pierwszej płycie Christ Agony utrzymał zwyczaj publikowania czterech utworów. W porównaniu z demami znacznie się one jednak wydłużyły. Dlatego wydany w 1993 roku, za sprawą Carnage Records, "Unholyunion" to całkowicie pełnometrażowy, trwający pięćdziesiąt dwie i pół minuty album. Najważniejsze jest to, że kilkunastominutowe kawałki trzymają przez cały czas w napięciu i czas ich trwania nie rośnie proporcjonalnie do stanu znudzenia słuchacza.
leprosy : Slychac fascynacje debiutem Samael i to jest plus bo jesli juz wzorowac sie to n...
zsamot : Magiczny album...