Między dwoma pierwszymi albumami Sodom, pojawił się materiał zatytułowany „Expurse Of Sodomy”. Dzisiaj powiedzielibyśmy na to EPka, ale wtedy w użyciu było określenie maxi singiel. Trzy utwory brzmieniowo i stylistycznie pasujące do „Persecution Mania” ukazały się, za sprawą tej samej wytwórni, dokładnie dwa miesiące przed wydaniem tej płyty. Trudno więc nie odnieść wrażenia, że był to chwyt marketingowy. Dzisiaj pewnie nikt by nie wpadł na taki pomysł, ale w roku 1987, nic nie stało na przeszkodzie, żeby przed premierą dużej płyty sprzedać trochę maxi singli i tym samym dodatkowo wypromować nadchodzący album.
zsamot : Wielkie brawa za takie perełki Wujas!
„Persecution Mania” jest tym albumem, na którym Sodom odnalazł się w zdobywającym uznanie nurcie thrash metalowym, szybko stając się jego współtwórcą i jedną z najważniejszych ikon. Jest tu jeszcze widoczna fascynacja siłami ciemności i tematyką antyreligijną, ale konwencja przynajmniej w połowie jest już wojenna. I choć autorem wszystkich tekstów jest Angelripper, to za zmiany w podejściu do muzyki w dużej mierze odpowiedzialny był nowy gitarzysta zespołu – Frank Blackfire.
zsamot : Doskonały album, uwielbiałem "maskotkę" Sodom. ;) Płyta wciąż po...