Po dłuższej ciszy wydawniczej przypomniał o sobie wrocławski FAM, który eksploduje z hukiem na swojej drugiej płycie „Human Cargo”. Nieco ponad pół godziny grindcoreowego hałasu rekompensuje aż dziewięć lat przerwy od poprzedniego albumu „Bullet(in)”. FAM wjeżdża z przytupem, pełnym chamstwem i odrobiną humoru.