Zawsze imponowało mi to, że Acid Drinkers jest zespołem, który od początku trzyma się w tym samym składzie. Trwało to dwanaście lat, ale przyszedł ten czas, że się skończyło. Siódma płyta „High Proof Cosmic Milk” była ostatnią na jakiej zagrał Litza. Zespół wydał jeszcze podsumowanie w postaci „Varran Strikes Back – Alive!!!” i trzeba było szukać nowego gitarzysty. Dla mnie, jako starego fana Acidów, było to przykre, ale z perspektywy czasu widać, że chyba stało się dobrze. Litza nie rozstał się z muzyką, ale na jego następne dokonania i klimat w jakim zaczął się obracać wolę spuścić zasłonę milczenia.
Pół roku temu można było wierzyć, że Flapjack się rozpada. Od tamtej pory Guzik i stary Jahnz dali jednak swoim wielbicielom powody do optymizmu. Większość składu się zmieniła i zespół, który kiedyś postrzegano głównie jako projekt poboczny muzyków Acid Drinkers, wreszcie się od tej kapeli całkowicie uniezależnił. Już podobno nagrywa utwory na nowy album. Ponadto nadal koncertuje, dzięki czemu można na bieżąco kontrolować jego formę. Poszedłem ją sprawdzić bez większych obaw.
„High Proof Cosmic Milk” to siódma płyta Acid Drinkers i tradycyjnie inna od wszystkiego co nagrali do tej pory. Po raz pierwszy jednak nastąpiła zmiana, która mnie nie zachwyciła. Nie chcę przez to powiedzieć, że jest to słaby album, ale nowa stylistyka Acid Drinkers trochę mnie zawiodła i nigdy się do niej nie przekonałem.
zsamot : Czuć zafascynowanie brzmieniem Sepultury okresu "Roots", ale i tak bardzo...
Zlot motocyklowy w okolicach podwarszawskiego Garwolina połączony będzie z wieloma koncertami i dobrą zabawą - jak co roku zresztą. Na urodziny klubu Gryf organizatorzy przygotowali dodatkowe atrakcje. Impreza będzie trwała cały weekend - startuje już 4 września. To będzie kolejna edycja Gryfowiska i jak zapowiadają organizatorzy, czyli klub Gryf MC Poland, nie zabraknie mocnych wrażeń ze sceny i poza nią.
Ruszyła sprzedaż karnetów na kolejną, siódmą edycję Summer Dying Loud. To największy tego typu festiwal w regionie łódzkim, który od sześciu lat gromadzi w jednym miejscu muzyków oraz fanów ciężkiego grania z całego kraju. Tegoroczny lineup to zarówno największe polskie marki muzyki hard&heavy, czyli Acid Drinkers, Vader czy Proletariat, jak i bardziej alternatywne kapele pokroju Obscure Sphinx, Minetaur, post-rockowy Times From Nebula, energetyczne Terrordome i Totem, jak również przedstawiciele łódzkiej sceny, czyli Pandemonium i Death Denied.
"Infernal Connection" to była petarda w wykonaniu Acid Drinkers, która na wiele lat dostarczyła spory zestaw hiciorów na setlistę koncertową. Po takiej płycie apetyty były rozbudzone, a poprzeczka podniesiona bardzo wysoko. Dwa lata później Acidzi pokazali jednak, że pokonywanie kolejnych barier nie stanowi dla nich problemu i nagrali fantastyczny album. Różnorodny i ponownie naszpikowany przebojami.
Ahrimah to zespół, który działał w Warszawie, w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych i zostawił po sobie jedno demo. Jako, że pochodzili z Ursynowa, czyli mojej dzielnicy, znałem ich i chyba dwa razy byłem nawet na lokalnym koncercie w małej salce domu kultury na ulicy Nugat. Na pamiątkę została mi też kaseta „Ain Soph Aur”.
Acid Drinkers zapowiada drugą odsłonę trasy koncertowej promującej ich ostatni album „25 Cents For a Riff”. Płyta określana, jako powrót do klasycznego grania, spotkała się ze świetnym przyjęciem, a fani Kwasożłopów wypełniali po brzegi sale koncertowe i kluby. Zespół nie zwalnia tempa, wrzuca kolejny bieg i po ponad 20 koncertach jesienią zapowiada kolejne występy w 2015 roku. Nazwa trasy „25 Upside Down” jest nawiązaniem zarówno do ostatniej płyty, jak i 25-lecia zespołu, które Acid Drinkers świętuje od zeszłego roku.
Po drugiej płycie „Art Of Lying” Virgin Snach stał się zespołem na tyle znanym, zapracowanym i koncertującym, że aby nie hamować jego rozwoju, musiał go opuścić Titus. Nie wiem czy początkowo Virgin Snach miał być pewnego rodzaju pobocznym projektem, czy też plany od zarania były szerokie, w każdym razie maszyna tak się rozkręciła i stała się taka marką, że pogodzenie uczestnictwa w jej współtworzeniu z obowiązkami w Acid Drinkers stało się niemożliwe. Tak więc na „In The Name Of Blood” na basie zagrał Anioł z Corruption. Płyta okazała się wyśmienita, a Virgin Snach wypłynął na jeszcze większe wody niż do tej pory.
We wrześniu 2014 roku Lostbone uderzył po raz czwarty zachowując dwuletnią częstotliwość wydawania nowych albumów. Płyta „Not Your Kind” jest naszpikowana krótkimi i zabójczymi ciosami między oczy oraz pokaźną liczbą znamienitych gości. Skondensowana w niecałych trzydziestu ośmiu minutach liczba dwunastu kawałków daje materiał wybuchowy i mocno energetyzujący.
"25 Cents For A Riff" to tytuł nowego wydawnictwa Kwasożłopów. W związku z tym pytanie do wszystkich domorosłych Holmesów: skąd w tytule płyty liczba 25? Nie czekając na karty pocztowe z prawidłowymi odpowiedziami wyjaśniam, że od tylu lat Acid Drinkers istnieje. W związku z tym jubileuszem Titus postanowił zmobilizować kolegów by nagrać nowy album i ruszyć w ogólnopolską trasę.
JancioWodnik : W Acidach już raczej rewolucji nie będzie do samego końca. Litza jest je...
zsamot : Mam niemal identyczny odbiór płyty. Co prawda z pozycji fana, zatem mnie...
Ledwo rok minął od „Vile Vicious Vision”, a w międzyczasie Acidzi zdążyli przecież wydać znakomity album z coverami „Fishdick”. Jeszcze w tym samym 1994 roku ukazała się piąta autorska płyta Acid Drinkers „Infernal Connection” i natychmiast została uznana za najmocniejszy album w dorobku zespołu. Od razu rzuca się w oczy też nietypowa okładka, gdzie oskubany kurczak z czarną kulą między nogami, ubrany jest w koszulkę Venom. Dalej jest śmiesznie, ale już nie rysunkowo, tylko bardziej w realu.
zsamot : Co tu będziemy ściemniać- jedna z najlepszych polskich płyt w tzw. m...
Nowy album „25 Cents For a Riff” zespołu Acid Drinkers ukaże się już 6 października 2014 roku, a już dziś możecie usłyszeć pierwsze riffy za 25 centów i podejrzeć zespół w studio. Każde dobre danie główne powinno mieć swój aperitif dla pobudzenia apetytu. Zatem dziś muzycy Acid Drinkers serwują Wam zapowiedź video swojej najnowszej płyty „25 Cents For a Riff” wydawanej w 25-lecie zespołu. Jak będzie brzmieć klasyka wg. Kwasożłopów Anno Domini 2014? Jak wyglądała praca w studio? Odpowiedzi szukajcie w specjalnie przygotowanej zapowiedzi. Acid Drinkers po wydaniu płyty ruszają w ogólnopolską trasę koncertową „25 Upside Down” promującą album.
„25 Cents For a Riff”, czyli nowa płyta Acid Drinkers wydana w 25. roku działalności zespołu, będzie mieć swoją premierę już 6 października 2014 roku. Dziś Kwasożłopy prezentują okładkę i zapowiadają jesienną trasę koncertową. Acid Drinkers na nowej płycie robią ukłon w stronę klasyki. Zarówno w warstwie muzycznej, jak i graficznej. Autorem rysunku na okładce jest Jerzy Kurczak - grafik odpowiedzialny za dwie pierwsze płyty zespołu. Perfekcja w detalu, postać Acidka i szerokie pole do interpretacji to znaki rozpoznawcze okładek Kwasożłopów wychodzących z pracowni rysownika.
zsamot : Czekamy, czekamy. ;)
23 sierpnia 2014 roku odbędzie się kolejna, XII edycja Festiwalu Mocnych Brzmień im. Ryśka Bieńka. W roli headlinera wystąpi legenda rodzimej sceny metalowej, zespół Acid Drinkers. Festiwal stworzony przez przyjaciół Ryśka Bieńka - muzyka ze Świecia - w pierwszą rocznicę jego tragicznej śmierci, przyciąga corocznie tłumy fanów dobrego, ciężkiego grania. Zmieniało się miejsce koncertów, zmieniali się poszczególni koordynatorzy, ale atmosfera i klimat pozostały takie same. Podobnie jak konkurs adresowany do zespołów z obszaru muzyki rockowo/metalowej, dzięki któremu muzycy rozpoczynający swoją karierę mają szansę wystąpić na jednej scenie z uznanymi zespołami. Patronat nad wydarzeniem objął serwis DarkPlanet.
Energiczna dawka rock and rolla przetoczyła się przez mój żywot za sprawą debiutanckiego albumu, wywodzącego się z Leszna, zespołu Pendejos. Utrzymana w meksykańskim klimacie konwencja nazwy, okładki i niektórych tekstów nadaje oryginalnej charakterystyki, ale w samej muzyce nie ma do tego żadnych odnośników. Mamy do czynienia z klasycznym, wesoło zakręconym rockiem z ciężkimi riffami, wpadającymi w metal.
Druga płyta Acid Drinkers jest zupełnie inna od „Are You A Rebel?”. Wesoła kompania kwasożłopów odeszła od thrashowych standardów tworząc iście rockowy album. Na „Dirty Money, Dirty Tricks” składają się dowcipna okładka, chwytliwe, przebojowe utwory, śmieszne wstawki, jajcarska akustyczna ballada i cover „Smoke On The Water”.
zsamot : Oj długo nie mogłem tej płyty polubić, ale potem chwyciło. Obecnie...
Mimo, że „Octagon” ma bardzo prostą okładkę to uważam, że jest bardzo fajna. Zawiera w sobie jakieś tajemnicze zło. Ten niewyraźny znak jest jak jakieś piętno. W miejscu gdzie się pokazał musiało się wydarzyć coś strasznego. Jakby dla przeciwwagi wydanie Black Mark jest wyjątkowo nędzne. Nierozwijana okładka zawiera tylko parę podstawowych informacji, kaseta jest taka pradawna czarna i w dodatku z paskudną czerwoną okleiną. Wygląda to wszystko bardzo mizernie, no ale oczywiście najważniejsze jest to co znajdziemy w środku.
zsamot : Owszem, recka świetna!
Harlequin : Ciekawe spojrzenie na ten album. nigdy o nim nie myślałem w tych kategor...
Trzecia płyta Acid Drinkers była całkiem inna od poprzednich i to stało się już pewną tradycją tego zespołu. Pod wspólnym mianownikiem poczucia humoru i wesołego nastroju kryje się zmiana brzmienia i wzmocnienie muzyki. Jest tu sporo całkiem mocnych thrashowych kawałków, choć są też i pozycje zagrane na większym luzie. Razem tworzy to świetny album, który po ukazaniu się, bardzo intensywnie gościł w moim walkmanie i magnetofonie.
Moravcik : Klimat! O wiele bardziej podszedł mi ten album od dwóch poprzednich, choć...
zsamot : Jedna z najlepszych płyt Kwasopijów... Nigdy nie rozumiałem, czemu m...
Acid Drinkers zawsze był zespołem innym od wszystkich, które poznawałem w swoich latach młodzieńczych. Nie biło od niego zło, brutalność i inne niepoprawne treści. Tutaj wszystko było z poczuciem humoru i na wesoło. Zresztą widać to już po nazwie zespołu i okładce, którą wtedy, z kolegami uważaliśmy za fantastyczną. Mi, jako bardzo młodemu człowiekowi, będącemu w podstawówce, ten przekaz odpowiadał i choć Acid poznałem jak mieli już dwie płyty, to z miejsca zakochałem się i w „Are You A Rebel?” i do tej pory czuję do niej ogromny sentyment. Kto by jednak myślał, że jest to jakaś popierdółka dla małolatów jest w dużym błędzie. Jest to bowiem płyta wypełniona nie tylko chwytliwymi pomysłami, ale i świetną i ciężką thrashową muzyką.
zsamot : Magia, do tego genialna okładka, intro (plemienne), pomysły... Ależ to jes...