![Blood Oath, Mike Smith Suffocation, Dave Curloss, Malevolent Creation, HatePlow, Pinnacle Of Bedlam, death metal, Breeding The Spawn Blood Oath, Mike Smith Suffocation, Dave Curloss, Malevolent Creation, HatePlow, Pinnacle Of Bedlam, death metal, Breeding The Spawn](/img/news/51950.jpg)
Po albumie „Blood Oath” Mike Smith po raz drugi odszedł z Suffocation, a także po raz drugi jego szeregi zasilił Dave Curloss z takich zespołów jak Malevolent Creation i HatePlow. Jego poprzedni pobyt, w latach dziewięćdziesiątych, nie zaowocował płytą i zakończył się rozpadem grupy. Tym razem stało się inaczej i kolejne dzieło, „Pinnacle Of Bedlam”, ukazało się już z nowym perkusistą.
rob1708 : dawno nie słuchałem , w sumie zaraz odpalam wspomniany album
CrommCruaich : Z jednej strony płyta jest mocna i brutalna, ale może rzeczywiście nieco...
WUJAS : Sam się zastanawiałem czy nie jest na siłę, ale dałem go ze wzglę...
![Malevolent Creation, Brett Hoffmann, Jason Blachowicz, Eternal, Dave Curloss, death metal Malevolent Creation, Brett Hoffmann, Jason Blachowicz, Eternal, Dave Curloss, death metal](/img/news/51715.jpg)
„Eternal" jest czwartą płytą Malevolent Creation i pierwszą, na której nie wystąpił Brett Hoffmann. Zespół nie zdecydował się jednak na zatrudnienie nowego wokalisty, a jego obowiązki wziął na siebie basista Jason Blachowicz. Na „Eternal” zadebiutował za to perkusista Dave Curloss, który miał zagościć w składzie na długie lata. A co w muzyce? Chyba nikt się nie zdziwi jak powiem, że nic nowego. Malevolent Creation rzeźbi w skale swój ciężki death metal i od tego nie ma odwołania.
![John McEntee, Mike Saez, Tribute To The Goat, Robert Yench, Dave Curloss, Malevolent Creation, Incantation, The Infernal Storm, death metal John McEntee, Mike Saez, Tribute To The Goat, Robert Yench, Dave Curloss, Malevolent Creation, Incantation, The Infernal Storm, death metal](/img/news/51220.jpg)
Burzy i zawirowań w Incantation ciąg dalszy. Znowu więc John McEntee zmuszony był nagrać album w całkiem nowym zestawieniu. Strategiczne stanowisko gitarzysty i wokalisty obsadził Mike Saez, który wystąpił już na koncertówce „Tribute To The Goat”, na basie zagrał Robert Yench, a na perkusji Dave Curloss z Malevolent Creation. Ktokolwiek jednak by nie tworzył w danej chwili Incantation, jego styl nie ma prawa się zmienić ani odrobinę i „The Infernal Storm” jest tego kolejnym dobitnym przykładem.
leprosy : Immolation/Incantation.
WUJAS : Immolation?:)
leprosy : Dla mnie każda płyta Immolation to wielkie święto podczas słuchani...