zimno posadzki przypomina
że jeszcze czuje
przypomina kim jestem
konwulsje agoni przeszywają
me ciało
gnijące okaleczone na wieki wieków
trawione plugawymi czerwiami
zrodzonymi z kłamstwa ludzkiego
mrok wokół ogarnia mnie
zniewala me zmysły
syce się nim
w pełni zatracenia
chłód
tylko on pozostał
umieram