Wschód słońca...
Wschód słońcaUlice w złocie zatopione
Jadę o poranku przez zaspane miasto
Oczy otwarte,
ślad snu zniknął pod powieką
I tylko moje ciało senne twym dotykiem uśpione zeszłej nocy
I tylko moja dusza drzemie
Ukołysana w objęciach twych myśli
Na ustach uśmiechu półksiężyc,
We włosach lśnią iskry świtu,
A na mych niewyspanych piersiach
Woń twych pocałunków...