Mi ... Mi grozisz magią ? I to za co ? Za to, że nie dbałeś o nią? I odeszła - twój jedyny pokarm. Ludzkie szczenię, które było w stanie CIę zaspokoić Nocnico. A ty ją olewałeś ! Traktowałeś jak szmatę, bo tak o niej w istocie myślałeś ! Zajmowałeś siępolowaniami, walką, podbojami, a jak wracałeś do zamku cały w brudzie i we krwii to ona miałą CIę kochać, dawaćCi pokarm i usługiwać. Ale nie ... odeszła ... I wtedy ja ją spotkałem. I się zaopiekowałem i poczułą ciepło mego ciała a nie chłod twego szkieletu. Poczuą wigor a nie stagnację. We mnie odnalazła siebie a nie w sobie Ciebie. Dzięki mnie dowiedziała się czym jest natura a nie bezsensowne istnienie. Grozisz Mi magią "o wielki" ? Zastanów się. Bo moja watacha liczy więcej niż 20 wyjących pysków. I nawet gdybym zginał któryś CIe znajdzie i zabije. Podczas nocy - niekoniecznie podczas pełni. Ale wiem, ze tego nie zrobisz ... ponieważ jeśli ją kochasz będziesz pragnął dla niej szczęścia z kimkolwiek będzie. No tak ... zapomniałem ... tyś wampir. Nieumarlak pzrebrzydły. Ty nie kochasz - ty wykorzystujesz. A więc będziesz chciał mnie zabić. A więc dobrze. Wyzwanie przyjąłem. Jestem Ciekaw kto pierwszy kogo zabije ale bądź pewien... Ja mam za sobą moce. I choć śmiejesz sięz nich to ja śmiejęsięz Ciebie. Jej oddanie, księżyc, natura i Bóg. takich sojuszników sięnie lekceważy umarlaku ...
