Sporo wydarzyło się w War-Saw od czasu debiutanckiego „Nuclear Nightmare”. Przede wszystkim zmieniła się większość składu. Obecnie obok Kamila Podgórskiego i Marka Molendy, zespół tworzą Łukasz Borawski na gitarze i Łukasz Podgórski na wokalu. Za bębnami natomiast zasiada Pavulon, który ma zaliczone występy chyba w połowie polskich zespołów metalowych. Te właśnie osoby odpowiedzialne są za płytę „The Manifest”, która ukazała się na początku roku.
Skoro już zacząłem od personaliów, to od razu dodam, że swój gitarowy udział na płycie mają także znamienici goście, w postaci Dominika Prykiela z Vedonist w „Black Painted Mind” oraz samego Ralpha Santolli w „Monstrosity”. Tak więc mamy tu coś z death metalu i niech to posłuży za prawdziwy zwiastun, bo „The Manifest” to bardzo ciężka i intensywna płyta.
Może muzyka to w dalszym ciągu thrash metal, ale taki naprawdę mocny i jak dla mnie, z death metalem ma wiele wspólnego. Gitary są miażdżące, a i perkusja nie pozwala na żadne chwile wytchnienia. Łącząc to ze znakomitą produkcją i czystością przekazu mamy bardzo zadowalający efekt. Brzmienie jest głębokie, a wszystkie instrumenty i wokal, mimo swojego brudu, selektywne i dobrze słyszalne.
Same kawałki również wypadają korzystnie. Ja najbardziej polubiłem „Fire In The Hole”. Świetna żywiołowość, chwytliwe wokale, fajny tekst i dodatkowe efekty specjalne czynią z niego lidera na płycie. Następny „Monstrocity” z kolei od początku zabija gitarami i wcale nie chodzi mi tylko o, w sumie krótkie, solo Santolli, tylko o bardzo ostre i cięte riffy. Perkusyjnymi blastami niszczy zaś głównie "Blood Honour Vendetta", gdzie również są znakomite solówki i efekty. Ten numer można już było poznać na, wydanym w 2015 roku, singlu. Jeżeli chodzi o wyróżnienia to chciałbym zwrócić uwagę jeszcze na „Bleed Them Out”. Jeden z bardziej melodyjnych utworów i standardowo ze świetnymi gitarami.
Na swoim albumie War-Saw stosuje kilka dodatkowych efektów. Wśród nich wyróżniają się przygrywki na pianinie, na początku i końcu. Bardzo fajnie to jest zrobione i odpowiednio zakłócone i zdeformowane. Taka wojenna retoryka i zniszczone, stare pianino, mocno kojarzą mi się z filmem „Pianista”, ale nie wiem czy taki był właśnie zamysł twórców.
„The Manifest” to bardzo równa i stojąca na wysokim poziomie muzycznym płyta. Styl gry przypomina mi Virgin Snach i myślę, że jest to odpowiednia rekomendacja. Do doskonałości brakuje może odrobinę większej przebojowości. Żeby znalazło się parę bardziej melodyjnych i chwytliwych refrenów. Ale to już takie moje starcze utyskiwanie, bo ogólnie jest bardzo dobrze.
Tracklista:
01. Death Comes
02. Blood Honour Vendetta
03. Bleed Them Out
04. Deprived Of Decency
05. Black Painted Mind
06. For Dust
07. Beast Outside
08. Fire In The Hole
09. Monstrosity
10. Righteousness
11. Still Hopeful
Wydawca: War-Saw (2017)
Ocena szkolna: 5