Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Sodom - Epitome of Torture

Sodom, Epitome of Torture

30 lat na scenie, mnóstwo zapału i energii. Z tego nie mogło wyjść nic innego niż kolejne arcydzieło zespołu Sodom. Zdania na temat najnowszego albumu „Epitome of Torture”  są podzielone. Niektórzy twierdzą, że Panowie lata świetności mają już za sobą, lecz ja zaliczam się do tych, których płyta powaliła od samego początku. Z czystym sumieniem mogę dopisać ją do lepszych osiągnięć zespołu. Jest brud, szybkość i, jak na krążek o tematyce tortur przystało, mnóstwo brutalności, ostrości i okrucieństwa. 

Po raz kolejny mamy do czynienia ze starym, dobrym, łamiącym kości thrashem. Niemcy znowu udowadniają, że mimo upływu lat potrafią jeszcze skopać tyłki.  Zgrabnie łączą rzeźnię gitary i perkusji z melodyjnymi zagrywkami i solówkami, które usłyszeć można w każdym kawałku. Po raz kolejny Bernemann (gitara) i Makka (bębny) pokazali swą mistrzowską klasę.

W szaloną 40 minutową podróż wkręca nas melodyjne intro utworu „My Final Bullet”. Potem nie będzie już tak lekko. Gdy tylko Tom Angelripper zacznie doprawiać wszystko swym rykiem- silny wstrząs gwarantowany! Mocnym akcentem albumu z pewnością są takie pozycje jak galopujący „S.O.D.O.M.”, rytmiczny „Cannibal”, energiczne i wściekłe „Shoot Today - Kill Tomorrow”oraz „Epitome of Torture”, czy mroczny i agresywny „Stigmatized” (warczący wokal i ryki w tle robią z tego kawałka prawdziwą, nawet troche death/black metalową  miazgę). Wszystkie te kompozycje sprawiły, że nie mogłam oderwać się od płyty, pragnąc dalszego zgniatania mózgu.  Należy jeszcze wspomnieć o ciekawostce wydania, jaką jest utwór „Katjuscha” oparty na motywach starej rosyjskiej pieśni.

„Epitome of torture” mnie powaliło. Sodom ma już wiele lat i płyt na karku. Czasem były to krążki lepsze, czasem gorsze, lecz Panowie zawsze trzymają poziom. Czternasty album zespołu jest tego znakomitym dowodem.

1. "My Final Bullet

2. "S.O.D.O.M."

3. "Epitome of Torture"

4. "Stigmatized"

5. "Cannibal"

6. "Shoot Today - Kill Tomorrow"

7. "Invocating the Demons"

8. "Katjuscha"

9. "Into the Skies of War"

10. "Tracing the Victim"

11. "Waterboarding" (bonus track)

12. "Splitting the Atom" (bonus track)

Komentarze
lord_setherial : W o wiele lepszej kondycji.
zsamot : Dobry, rzetelny album. Moim zdaniem są w lepszej kondycji niz Kreator.
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły