Ostatni i chyba najlepszy album szwedzkiego Satanic Slaughter. Po wydaniu trzech albumów i wypuszczeniu swoistego "best of" w celu zbicia kasy, formacja uraczyła fanów kolejnym albumem.
Album nie przynosi wielkiej stylistycznej rewolucji, lecz ma kilka elementów, dzięki którym ten album zyskuje w oczach. Najważniejsza poprawą jest porządne brzmienie. Wszystkie instrumenty brzmią dobrze, o wiele czyściej niż na poprzednich albumach. W żaden sposób formacja nie straciła jednak na surowości, która przewija się w utworach. W dalszym ciągu jest to mieszkanka black i thrash metalu, inspirowana takimi artystami jak Kreator, Destruction czy Venom, ale muzycy Satanic Slaughter potrafią na tyle dobrze dostosować się poziomem instrumentalnym do panujących standardów, że nawet te z pozoru proste i archaiczne kawałki brzmią świeżo i dobrze od strony instrumentalnej. W tym aspekcie także widać znaczną poprawę. Wydaje mi się nawet, że muzykom udało się uniknąć popadnięcia w monotonię, gdyż kawałki są urozmaicone i jedynym jednostajnym elementem są skrzeczane wokale."Banished To The Underworld" to dobre ukoronowanie kariery. Formacja istniała na scenie blisko dwadzieścia lat, ale wypuściła na rynek zaledwie cztery albumy, z których bez wątpienia ten jest najbardziej dopracowany i naprawdę godny polecenia. Zapewne nikt nie przewidział tego, że cztery lata potem lider zespołu, gitarzysta Ztephan Dark, o lat ciężko chorujący na serce, umrze i kariera zespołu stanie pod dużym znakiem zapytania.
Tracklista:
01. Bringers Of Aramgeddon
02. Banished To The Underworld
03. Dark Temptation
04. Towards Damnation's End
05. Infernal
06. Antichrist
07. Apocalyptic War
08. One Night In Hell
09. Season Of Sorrow
10. Ending In Misery
Wydawca: Black Sun Records (2002)