Czwarta płyta kwintetu z Birmingham potwierdza fakt, że Napalm Death tworzy muzykę coraz bardziej strawną i przyjemną dla ucha. Tym razem za zestwawem perkusyjnym w miejsce Micka Harrisa pojawił się Danny Herrera. Płyca jednak wielkich zmian w stosunku do "Harmony Corruption" nie przynosi. "Utopia Banished" w zasadzie jest rozwinięciem pomysłów z poprzedniej płyty.
Jest więc tu sporo prostych, aczkolwiek chwytliwych riffów, potężny
głos Greenway'a i rytmiczna praca sekcji. W tych piętnastu utworach w
dalszym ciagu słyszać punkowego ducha, ale odniosłem wrażenie, że Danny
Herrera podkręcił nieco tempo i płyta jest nieco szybsza i niż
poprzedniczka, jednocześnie chyba nie tak chwytliwa. To co mi się nie
podoba natomiast w tym wydawnictwie to bardzo płaskie brzmienie gitar,
powodujące, że na pierwszym planie jest wokal i perkusja."Utopia Banished" to płyta niezła, choć wydaje mi się, że zabrakło tu świeżości "Harmony Corruption". Powiedziałbym raczej, że ta płyta ma swoje "momenty", gdyż miejscami rzeczywiście robi się tu ciekawie. Zawartość nie skłania jednak do częstego siągania, więc co najwyżej można tego posłuchać.
Tracklista:
01. Disordance
02. I Abstain
03. Demantia Access
04. Christening Of The Blind
05. The World Keeps Turning
06. Idiosyncratic
07. Aryanisms
08. Cause And Effect (part II)
09. Judicial Slim
10. Distording The Medium
11. Got Time To Kill
12. Upward And Uninterested
13. Exile
14. Awake (To A Life Of Misery)
15. Comtemptuous
Wydawca: Earache Records (1992)