Słuchając drugiego krążka Mörk Gryning mam wrażenie, że formacja rozejrzała się w koło stworzyła album wpasowujący się w panujące wówczas standardy, jednocześnie zachowujący charakterystyczne dla zespołu elementy znane z debiutu. "Return Fire" od razu zwraca uwagę innym brzmieniem. Materiał brzmi
zdecydowanie mniej selektywnie niż debiut, ale jednocześnie bardziej
symfonicznie i intensywnie. Dominującym tu instrumentem jest ewidentnie
gitara, gdyz werble niestety giną w ich gęstwinie.
Nie da się ukryć, że formacja podkręciła tempo zbliżając się w ten sposób do czołowych reprezentantów skandynawskiego black metalu. Najwięcej skojarzeń miałem z Satyricon z okresu "Nemezis Divina", ale Mörk Gryning gra lepiej. W tym całym łomocie znalazło się na szczęście miejsce na solówki i gitarowe harmonie, które zdobiły debiut. Tutaj ich jest trochę mniej, głównie ze względu na tempo utworów i ich bardziej jednostajny charakter."Return Fire" pokazuje rozwój formacji, ale nie wiem czy w dobrym kierunku. Mam wrażenie, że w tym wcieleniu kapela brzmi mniej oryginalnie, a i utwory są mniej urozmaicone. Podobno to właśnie drugi album weryfikuje jakość formacji, wiec gdyby to odnieść do Mörk Gryning, to powiedziałbym, że jest dość średnio. Nie ma specjalnie do czego się przyczepić, ale też niema się czym zachwycać, ani nawet nie ma czego chwalić.
Tracklista:
01. World Of The Dragon
02. Supreme Hatred
03. The Doom Of Planet Yucnown
04. The Surrounding
05. Dreams, Sweet Dreams
06. No Longer In Wait
07. Manhunter
08. Return Fire
09. Dawn Of The Magic Aeon
10. Master Of Fire
Wydawca: No Fashion Records (1997)