”Suffer in Hell” to drugi album poznańskiego zespołu Mordhell. Okładka zdobiąca to wydawnictwo, w połączeniu z wizerunkiem zespołu oraz jakże oryginalnymi pseudonimami: Diabolizer, Bloodwhip, Nekrophiliac oraz Grave, nie pozostawia wątpliwości, że to co gra Mordhell musi nazywać się black metal.
Gdyby opisując zawartość “Suffer in Hell” posługiwać się typową dla sprawozdawców sportowych, specjalizujących się w piłce nożnej, terminologią na 100% trzeba by użyć zwrotu „grają w angielskim stylu”. W twórczości Mordhell na próżno szukać wirtuozerskich solówek, łamańców rytmicznych czy innych finezyjnych zagrań. Panowie podają piłę za linię obrońców, by następnie całą ławą ruszyć do przodu z charakterystyczną dla wyspiarskiego futbolu werwą. Jednak, jak powiedziałby Jacek Gmoch: nowoczesny futbol nie może opierać się na jednej szkole futbolu. Słychać, że panowie praktykowali w lidze norweskiej (blackowe riffy, wokal oraz cała otoczka muzyki). Utwory są krótkie, zwarte, stosunkowo jednorodne stylistycznie (niemiecka dyscyplina). Najmocniej jednak wciąż słychać wpływy angielskie (w pracy gitar sporo naleciałości rock’n’rolla, a nawet punk rocka). Tak właśnie brzmi ”Suffer in Hell” przez 90% czasu trwania. Jedynie sporadycznie, celem zebrania sił na kolejny atak na bramkę (ucho) rywala, wprowadzają trochę doomowych zwolnień (słychać, że ostatni sezon nie był wolny od kontuzji). Najwyraźniej słychać to w przedostatnim na płycie kawałku „Dechristianize”.Jeżeli lubicie takie granie to spokojnie sięgnijcie po ”Suffer in Hell”. Ja wolę jednak bardziej finezyjne, zaskakujące i mniej atletyczne granie, obfitujące w akcje, które pamięta się latami.
Ocena: 6,5/10
01. Smell Of Burning Skin
02. Alcoholic Titfuckblast
03. Torment Till Death
04. You Are My Fucking Pornostar!!!!
05. I Shit On Your God
06. Graveyard Fuck
07. Princess-Faeces
08. Shut Up Cunt
09. Shit Blood & Metal Black
10. Destroy Yourself
11. Suffer In Hell
12. Dechristianize
13. Possessed By Alcohol
Wydawca: Pagan Records (2011)
lord_setherial : Mnie tam się podoba.