Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Moontower - The Wolf's Hunger

Moontower, The Wolf’s Hunger, Aura Mystique Productions, Hammer Of Damnation, Demonion Productions, black metal

Demo wałbrzyskiego Moontower „The Wolf’s Hunger” zostało wydane w trzech różnych wytwórniach, z trzema różnymi okładkami. Na płycie przez francuską Aura Mystique Productions i na kasetach przez brazylijską Hammer Of Damnation oraz grecką Demonion Productions. Ja piszę o tej ostatniej wersji i jej front zamieszczam jako ilustrację. Na demo składają się trzy długie black metalowe utwory poprzedzone komputerowym intrem.

Black metal Moontower jest bardzo nienawistny i agresywny, choć lekkiej leśnej ogłady nadają mu klawisze, które nieco urozmaicają przekaz. Tworzą takie pasaże razem z gitarami i w tej tunelowej konwencji suną zazwyczaj monotonnie i raczej na jedno kopyto. Dudni, łomocze i zlewa się w jedno, bo i jakość nagrań jest słaba i przytłumiona. Mimo to, spod takiego otępiającego przykrycia wyłaniają się zmiany tempa i bardziej porywające zagrywki, szczególnie w „The Darkest Funeral Ceremony”, ale nie tylko, bo im więcej się słucha całości, tym więcej można w niej odkryć. Pod względem gitarowym pewne urozmaicenia znajdują się w ostatnim „Wilczy Głód”, gdzie są przerwy od tego jednostajnego rytmu i pojawiają się dodatkowe zagrywki, także solowe, bez udziału perkusji. A potem wszystko wraca do normy i uderza pełną blackową mocą i znów prze na oślep do przodu, łechtając tylko nieco klawiszowym tłem i jednocześnie męcząc i drażniąc wstrętnym, koszmarnym wokalem. Jest on bardzo wrogi i nieprzyjemny, co oczywiście jest efektem zamierzonym, choć brakuje w nim jakichkolwiek zmian i o ile muzyka ma swoje przebłyski, to ten charkot jest wciąż taki sam i powoduje uczucie okropnej udręki. To, że ostatni numer ma tytuł polskojęzyczny oczywiście nic już nie zmienia, bo w realu nie powoduje to żadnej różnicy.

„The Wolf’s Hunger” to demo, z którego można wyciągnąć wartości muzyczne tylko trzeba chcieć. Z obskurnej powłoki ohydnego i amatorsko nagranego black metalu wyłaniają się gitarowo-klawiszowe melodie, które, po wnikliwym badaniu zaskakują i potrafią przykuć uwagę. Taki jest urok podziemia i na tym polega ten najstraszniejszy z muzycznych odłamów.

Tracklista:

1. Intro
2. The Darkest Funeral Ceremony
3. Black Metal Terror
4. Wilczy Głód

Wydawca: Demonion Productions (2003)

Ocena szkolna: 3

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły