Co z tego skoro nie kochana......
Umarłam jako osoba piękna i młoda.
Co z tego nie dostrzeżona....
Umarłam z uśmichem na twarzy.
Co z tego skoro po policzku spływała mi łza.....
Umarłam jako sierota.
Moją matką była Ziemia, a ojcem Czas...
Dlatego nie jestem człowiekiem....
Jestem Elfem...
Moja śmierć przyniosła wszechświatu magię miłości.
Została tylko moja dusza...
Teraz świecę na niebie jako gwiazda życia....