Niech biją dzwony, trąbią fanfary
Faustus nam poległ na polu chwały
Spił się nam Doktor wręcz znakomicie
Chodź w pionie się ostał jeszcze o świcie
Nadmiar Absyntu, żadnej gorzały
Faustus nam poległ na polu chwały
Lecz zanim wydał ostatnie tchnienie
Zlecił mi mężnie prośby spełnienie
By sie z grobu podniósł mój miły
Hymn mu zagramy na basy i liry
XIII Stoleti - Elizabeth grajcie
Życie naziemne Faustusa chwalcie
By dźwięki te zmartwychwstanie mu dały
Bo Faustus nam poległ na polu chwały!!!
Stary_Zgred : Ahahahahahaha - piękne! :lol: :lol: :lol: To będzie jeden z niewielu wierszy...