Dobre zło
Bycie dobrym magnetyzm na czole naznacza
I świszcze pańskim tonem na kundle zła maści.
Przyciąga je jakby smycz dzierżąc w garści
Bo przecież dobry opiekę zawsze roztacza
Więc nie godzi głodzić przeciwnika nawet jeśli
Zemsta wewnątrz broń przykłada do skroni.
Nawet gdyby krzyk emocji w nagłej pogoni
Gotów rozerwać na strzępy, a my ofiarę ponieśli
Zło z dobra nigdy nie zrezygnuje bo nim się żywi -
Grzyb na zbutwiałej psychice kapelusz swój krzywi
Chyląc czoła w podzięce za moc istnienia
Niczym kot łasząc swym futrem za piękne intencje.
A odmawiając prawa dla współ-stworzenia -
Tę samą dla siebie podpisujemy sentencję.