Ledwie trzy lata minęły od płyty „Chain Erection”, a Anus Magulo już prezentuje nowy materiał zawierający prawie sześć minut muzyki i dzielący się na cztery wesołe utwory w grindcoreowym rytmie disco. Miażdżącemu umpa umpa towarzyszą świńskie kwiki, choć sporo jest też różnej maści wrzasków. Szczególnie w ostatnim „Szczęki” mamy wiele wokali, także czystych, sprowadzających się do stwierdzenia, że „Janusz nie pij tyle, bo szczęka ci pęka”.
To, że po wielu próbach wreszcie zrozumiałem pierwszy człon tego przesłania już samo w sobie jest pewnym ewenementem. Są tu też takie mówione kwestie jak w Cremaster, na przykład: „Szczęka ci pęka, kurwa”, albo „Bardzo cię proszę nie pij tyle.” Najbardziej knurowate są kawałki mające najfajniejsze tytuły czyli „Anusove Love” i „Rzygałem W Puławach”. Ten drugi „boogie woogie hihihi” jest rozbrajający. To oczywiście nie jest tekst, tak tylko przepisuje to co wydaje mi się, że słyszę.
Jest to wszystko humorystyczne, no i na swój sposób rekordowe, bo "Up Your Ass!" to najkrótsza płyta jaką posiadam. Anus Magulo przypomina o swoim istnieniu, jak mniemam, zapowiadając jakiś pełny materiał, który pewnie razem z coverami może przekroczyć nawet dwadzieścia minut. To tylko moje przypuszczenia. Na razie mamy płytę, którą można zmieścić między wódką, a zakąską. Szczególnie w Puławach.
Tracklista:
01. Anusove Love
02. Put In Anus
03. Rzygałem w Puławach (I Puked In Puławy)
04. Szczęki (Jaws)
Wydawca: Anus Magulo (2014)
Ocena szklona: 4