ludzie sądziwni....... patrzą na mnie z góry jakby mnie na wylot znali i wiedzieli jakim jestem człowiekiem i mają mnie za........... skurwysyna....... czemu? bo jestem metalem... ale pasuje mi to... co prawda, nie mam WIELKIEGO grona znajomych ( szczerze mówiąc, grono moich znajomych na chwilę obecną wynosi sztuk 7), ale nie wstydzę się tego, kim jestem...... pasuje mi bycie w oczach innych takim chamem, prostakiem i skurwysynem, bo nie muszę się martwić o to, co inni sobie o mnie pomyślą. mówię, co mi się podoba, nie zważając na nikogo. żyję swoim życiem i mam wyjebane. mogę sobie pozwalać na (dziwne w oczach innych) szaleństwa i nie muszę być poukładany.
przytoczę słowa pewnej piosenki zespołu sweet noise "(...)jestem, kim jestem- inny nie będę(...)" to odzwierciedla wszystko, co chcę każdemu poznanemu człowiekowi powiedzieć.
szalone jest życie Metala, hihihihihihihi ;-D