Wysłany: 2008-05-16 16:59
[quote:d8cda05694="Beta666"][quote:d8cda05694="Arya"]heh, na mnie sie tez krzywo patrza jak ide w glanach po wsi, a juz szczególnie jak wchodze w nich do koscioła. [/quote:d8cda05694]
glany w kosciele normalna rzecz.i nie tylko w kosciele.Kiedys nosilam je do wszystkiego nawet do spodnic i sukienek na ladne i eleganckie zjazdy rodzinne.Jedynie nie zalozylam na wesele kogos z rodziny,ale za to zemykow ktore wtedy nosilam na szyi i reku nie zdjelam,i nikt nie komentowal,nie byl zlosliwy,ludzie sie nie gapili.Wrecz przeciwnie,wszyscy mowili ze ladnie wygladam,wiec duzo zalezy na jakich ludzi sie trafi w swoim zyciu :)[/quote:d8cda05694]
a ja i na wesela w rodzinie i na 2 studniówki w glanach poszłam, tylko sznurówki zmieniałam na kolory pasujące do kreacji teraz już jestem duża i glany tylko do zadań specjalnych, np na koncerty gdzie pcham się w pierwsze rzędy, tudzież na wędrówki po lasach Pomorza
Carpe jugulum
Wysłany: 2008-05-16 20:02
[quote:6de2735ed5="Lady_Margolotta"]a czy krzyż wiszący w każdej klasie polskiej szkoły to aby nie zalążek katolickiego fanatyzmu?[/quote:6de2735ed5]
A czy brak krzyża w klasie to już zalążek fanatyzmu ateistycznego?
Forever Begins.
Wysłany: 2008-05-16 20:10
[quote:61c4f62bd7="sphinxia"]
Nikt nie powie tego głośno, ale wszyscy doskonale wiemy, że żyjemy w państwie kościelnym.
Jak to nikt a pani Środa,pan Żakowski,pan Pacewicz,pani Dunin,pan Sierakowski i tabuny innych postępowców zbijających kasę na krytyce ludzi wierzących i Kościoła.
Ludzie nadal, jak 50 lat temu uważają, że to co powie ksiądz jest święte i nie należy się temu sprzeciwiać. A jeżeli ktoś się sprzeciwi, albo powie choć jedno złe słowo na kościół, to już jest się opętanym przez szatana.
Ty chyba mentalnie żyjesz właśnie w latach 50 tych skoro tak uważasz. Spójrz chociaż na tysiące polskich nastolatków chodzących na dyskoteki każdej soboty,pijących,ćpających i uprawiających przypadkowy seks w samochodzie.
Dobry przykład - w ostatnim czasie pojawiły się ciekawe artykuły pani Środy. Jeśli ktoś je czytał, wie o czym tu piszę.
W tym kraju źle coś powiedzieć na kościół, to już jest się wrogiem całej Polski, z rozmysłem działającym na jej szkodę i deprawującym ludzkość wyznawcą szatana.
To zależy w jakim środowisku sie obracasz. Np jak ja studiowałem dwa lata na UW, to ktoś przyznający się wśród rówieśników do bycia katolikiem był przyjmowany jak ktoś z obcej planety,co najmniej ktoś niepostępowy i nieeuropejski.
Smutne to, ale taka rzeczywistość.[/quote:61c4f62bd7][quote:61c4f62bd7][/quote:61c4f62bd7][quote:61c4f62bd7]
ALbo może taka jest rzeczywistość wygodna dla ciebie.? :)[/quote:61c4f62bd7][color=red:61c4f62bd7][/color:61c4f62bd7][size=18:61c4f62bd7][/size:61c4f62bd7][b:61c4f62bd7][/b:61c4f62bd7][b:61c4f62bd7][/b:61c4f62bd7]
Forever Begins.
Wysłany: 2008-05-17 07:27
Giant, Sphinxia pisała o ludziach dorosłych, więc nie porównuj z nastolatkami
Carpe jugulum
Wysłany: 2008-06-05 20:07
Nazwanie mnie gotem byłoby zbyt pejoratywne... lubie gotycki styl jesli chodzi o kategorie estetyczną, nie po to żeby inni mówili, że jestem trrrruuu gothhh :)
"Księżyc kładzie dłoń na moim czole, ślepy i niemy jak piastunka"
Wysłany: 2008-06-06 10:39
[quote:28f17e083e="Sleeping_Giant"]A czy brak krzyża w klasie to już zalążek fanatyzmu ateistycznego?[/quote:28f17e083e]
bardziej świeckiego bym powiedziala... i taka według mnie powinna byc szkola. rozni uczniowie do szkol uczeszczaja i nie wszyscy musza sobie zyczyc, by ogladac krzyzyk nad tablica
Yttligare Ett Steg Närmare Total Jävla Utfrysning...
Wysłany: 2008-06-06 15:34
0_o taaa. kościół wyklnął wszystkich ludzi lubiących metal... szczególnie 2tm2,3 i Litze w szczególności ;P
narzekacie, że ludzie do was podchodzą stereotypowo, a sami to robicie... caly kościół jest zły, nietolerancyjny i w ogóle wszystkich by powiesili na krzyżach, gdyby tylko mogli. wychodzi na to, że jestem jedyną osobą w Polsce, która poznała zajebiście wyluzowanych księży, którzy w seminarium ścieli dopiero włosy, a na codzień jeżdżą swoimi motocyklami.
a u mnie w szkołach wisiały orły nad tablicą...więc wybaczcie. no chyba, że w klasie od religii, to co innego
a co do przyznawania się do bycia katolikiem... to kto tu jest nietolerancyjny, jak piętnuje sie młode osoby, które właśnie są katolikami? bo trendy jest kochać szatana i mieć wyj***ane na wszystko dookoła.
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Wysłany: 2008-06-06 16:48
[quote:de4c5cd208="frija"]
a u mnie w szkołach wisiały orły nad tablicą...więc wybaczcie. no chyba, że w klasie od religii, to co innego [/quote:de4c5cd208]
Chyba wiem coś o tym... Ciekawe skąd 8)
Z tym piętnowaniem młodych wierzących ludzi to prawda...
A co do księży to zauważam jednak pewien postęp Na podstawie własnych doświadczeń mogę powiedzieć, że ich poziom tolerancji jest odwrotnie proporcjonalny do wieku :D A żeby było śmieszniej to najbardziej konserwatywne i zatwardziałe w tej swojej konserwatywności są katechetki, przynajmniej te, z którymi ja miałam do czynienia.
Co Cię nie zabije to Cię wzmocni. Zbliżam się ku nieśmiertelności.
Wysłany: 2008-06-06 17:00
Kirie, dokładnie. to katechetki są nawiedzone, a nie księża ;P
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Wysłany: 2008-06-06 17:41
Nie pamiętam, kiedy ostatni raz miałam do czynienia z katechetką. W szkole przeważnie uczyli księża. Narzekałam na wszystkich, choć do jednego się po jakimś czasie przekonałam. Oczytany, lubił filmy - przynajmniej miał argumenty na poparcie niektórych ze swoich tez. Niekonfliktowy.
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi
Wysłany: 2008-06-06 17:57
Czuję się zobowiązana wspomnieć, że przez wszystkie lata szkoły i lekcji religii trafiła mi się JEDNA normalna katechetka, niestety uczyła nas niecały semestr z tego co pamiętam. Jej zajęcia były naprawdę wyjątkowe i rozwijające, bo uczyliśmy się np. o innych (!) religiach :)
Potem przypadła nam kolejna "nawiedzona" :lol:
Co Cię nie zabije to Cię wzmocni. Zbliżam się ku nieśmiertelności.
Wysłany: 2008-06-06 21:07
[quote:ae8e13aa85="frija"]
a co do przyznawania się do bycia katolikiem... to kto tu jest nietolerancyjny, jak piętnuje sie młode osoby, które właśnie są katolikami? bo trendy jest kochać szatana i mieć wyj***ane na wszystko dookoła.[/quote:ae8e13aa85]
ale tragizmem uważam, jeśli znajome młode katolickie małżeństwo, w którym Ona lat 22 jest w 4 miesiącu ciąży i ani razu do ginekologa nie poszła bo po co skoro Bóg o tym decyduje czy dziecko będzie zdrowe czy nie. po co mąż [28 lat chyba] ma iść do pracy, jesteśmy wierni Bogu, on nie pozwoli nam popaść w biedę. przykre ale zdarzają się tacy nawiedzeni młodzi ludzie, trzeba ich hmmm chronić;/
Carpe jugulum
Wysłany: 2008-06-06 21:34
[quote:0fe830c14f="Decadence"][quote:0fe830c14f="Sleeping_Giant"]A czy brak krzyża w klasie to już zalążek fanatyzmu ateistycznego?[/quote:0fe830c14f]
bardziej świeckiego bym powiedziala... i taka według mnie powinna byc szkola. rozni uczniowie do szkol uczeszczaja i nie wszyscy musza sobie zyczyc, by ogladac krzyzyk nad tablica[/quote:0fe830c14f]
A więc dla tych kilku(kilkunastu)% ateistów mialibyśmy zdejmować krzyże ze ścian szkół?
A co być powiedziała, gdyby 80% katolickich uczniów poczuło sie obrażonych nauką o teorii ewolucji w szkołach, czy też trzeba byłoby z niej rezygnować, Czy też może tylko uczucia ateistów się liczą?
Forever Begins.
Wysłany: 2008-06-06 21:38
co do katechetek... 'uczyła' mnie w gimnazjum pani, której zdaniem nieodrobienie lekcji, chodzenie zimą bez czapki, odłożenie na dzień następny jakiegoś obowiązku było grzechem i należy się z tego spowiadać...
Wysłany: 2008-06-06 22:37
[quote:6bd0237221="Harry"]Teraz ci, którzy chodzili "tak se" zwolnili się i w większości pozostały osoby traktujące przedmiot poważnie. Ale ja np. miałem w szkole średniej 2 religie tygodniowo(nie uczęszczałem, ale były) co jest kolejną żenującą rzeczą ; p.[/quote:6bd0237221]
U mnie też były dwie religie, ale chyba tylko 1 klasie liceum Potem zdaje się po jednej ale nie pamiętam za dobrze.
Co do wliczania oceny z religii do średniej - mam wobec tego mieszane uczucia. Z jednej strony to dobrze dla tych, którzy faktycznie czują potrzebę chodzenia na takie lekcje. Ale z drugiej co z tymi, którzy na religię nie chodzą? Był zdaje się pomysł (wg mnie bardzo dobry) z wdrożeniem zajęć z etyki ale w większości znanych mi szkół takie coś nie funkcjonuje i nie zanosi się na to, aby w nabliższej przyszłości zaczęło funkcjonować :?
Co Cię nie zabije to Cię wzmocni. Zbliżam się ku nieśmiertelności.
Wysłany: 2008-06-06 22:56
, religia nie powinna sie liczyc do średniej- to fakt... ale srednia mi podnosi
"Księżyc kładzie dłoń na moim czole, ślepy i niemy jak piastunka"
Wysłany: 2008-06-09 13:01
I ciesz sie z tego :twisted:
Czasami warto uciec od zycia...
Wysłany: 2008-06-09 19:31
u mnie religia w liceum służyła po to, żeby móc spokojnie spisać od kogoś zadanie z matmy. ksiądz ponadto z zamiłowaniem wstawiał nam 1-ki, za przyznanie się do uczestnictwa w przystanku woodstock i wyrażania szczerych opinii na temat rydzyka i jankowskiego :P
Carpe jugulum
Wysłany: 2008-06-09 23:23
dziwi mnie jedno... skoro mieliście wyje*** na katolicyzm, to po co wam ta obecność na religii była potrzebna? czyżby wszyscy zatwardziali ateiści nagle potrzebowali karteczki do ślubu? 8O
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Cmentarz dla ateistów Wysłany: 2008-06-10 11:29
[quote:415c09cfff="frija"]dziwi mnie jedno... skoro mieliście wyje*** na katolicyzm, to po co wam ta obecność na religii była potrzebna? czyżby wszyscy zatwardziali ateiści nagle potrzebowali karteczki do ślubu? 8O[/quote:415c09cfff]
:D:D:D chcą być pochowani na katolickim cmentarzu :lol:
A w Waszych miastach są cmentarze dla ateistów a może dla satanistów :D:D:D? Bo jakoś się nie spotkałam. :)
A stawiać zmarłych na kominku (podobnie jak rozsypywać ich prochy) nie wolno. :lol:
Młodzieży! Czymże Wam dane jest ciąć się w tych jakże nieszczęsnych czasach? O żyletki ciężko, dziadkowa brzytwa zardzewiała, a jednorazówką nie dość głęboko! Jeśli jednak Wam się uda (może widelcem?) to pamiętajcie: wzdłuż żył, a nie w poprzek! Wzdłuż!