Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Klimatyczne filmy. Strona: 3

Wysłany: 2006-05-30 20:06

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

Racja, dla mnie tez fight club nie jest mroczny - chyba tytul "podziemny krąg" w polskim tłumaczeniu po prostu każe niektórym tak go oceniac... Jak dla mnie to bardziej mroczny jest już film "Pi".


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2006-05-30 20:24

"Pi" jest dla mnie okrutnym filmem...proste pytanie o granicę możliwości poznania naszego umysłu. Może jednak przyszłość należy do maszyn, które przerosną nawet swego stwórce (bez analogi oczywiscie do Matrixa). Może nie jest nam dane poznać wszystkich prawd...jakaś cząstka tajemnicy musi pozostać jak niepewność jutra. A może ten film jest pytaniem o istnienie Boga...????
A co powiecie na "Wichrowe wzgórza" fabuła niby prosta...ale za to klimat niezwykły. Piękne pejzarze pustych górzystych terenów jakby wiecznie tam panował mrok i jakiś wrodzony niepokój. Stare pałace...ukrywające swoje mroczne tajemnice z przeszłości. I miłość, która niszczy...



Wysłany: 2006-05-31 14:27

[quote:a2002f889e="Draven"]
Droga Athaeme jeżeli chodzi o film „Queen Of The Damned” to po jego obejrzeniu czułem się jakby ktoś mi nakładł po twarzy… ponieważ wcześniej czytałem kilka razy książkę i w tym filmie nie dość że nie uwzględnili 2 najważniejszych postaci z książki ( ducha Amela który właśnie stworzył wampiry i siostry wampirzycy Maharet Mekare która zabiła Queen).

Problemy egzystencjalne poruszane przez panią Rice czasem są moim zdaniem trochę dyskusyjne pod tym względem że jak się dokładnie wczytać to ona sama od razu sobie odpowiada na większość ważnych pytań..ale o tym na literaturze………[/quote:a2002f889e]

Nie twierdzę, że film jest idealny, na pewno brakuje wielu rzeczy, ale zauważ też, że czas produkcji to ok. 1.5 godziny, więc nie wszystkie wątki da się rozwinąc i nie wszystkich bohaterów wprowadzic, bo przeciętny widz, który nie czytał wcześniej książki zupełnie by się pogubił...
Mi ze sławnych ekranizaji najbardziej brakowało Toma Bambadila z Władcy pierścieni, ale film i tak był długi (3 części po ok. 2 godz.)...
Co do pytań pani Rice, to wydaje mi się, że jej nie chodzi o odpowiadanie sobie, tylko o zaszczepienie wątpliwości w umysłach odbiorców. Mnie na przykład pewne zdarzenia z obu sfilmowanych części "Kronik wampirów" skłoniły do przemyśleń...

Godna polecenia jest jeszcze wg mnie seria (właściwie dwupack "Straż dzienna" i "Straż nocna". Świetny klimat, chociaż fabuła trochę zakręcona...


Der Tag vergeht für mich, wie ein Gebet an dich. Denke irgendwann an dich, wo du jetzt bist. Was kommt am Ende? Fließt dieser Fluß ins Nichts? Sende ein Zeichen, von dort wo du jetzt bist.


Wysłany: 2006-05-31 18:18

Obejrzałem co prawda tylko "Straż nocną" ale i tak film mi sie podobał...trochę taki bajkowy, troche egzystencjalny. Fajny klimat z dreszczykiem, szczypta emocji...całkiem nieźle przyprawione danie.



Wysłany: 2006-05-31 18:30

Dokładniej dwie części z trzypaku :wink: Też widziałem i już nie mogę się doczekać trzeciej... filmy rewelacyjne, z klimatem, inne i niebanalne, bez przesadnych efektów. Super, szkoda, że polacy nie potrafią takich zrobić:/


"Uważaj, żeby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."


Wysłany: 2006-05-31 21:38

Wiem że pierwotna wersja to nie btła Placebo ale chodzi mi o Cover:]...



Wysłany: 2006-05-31 22:13

hmm... nie wiem, czy ktokolwiek wspomniał o tym filmie (przepraszam,ale nie jestem teraz w stanie przeczytać całego forum), ale dla mnie najbardziej klimatycznych, psychodelicznym filmem jaki w życiu widziałam (i muszę przyznać szczerze, że oglądałam go kilka razy i nie byłam w stanie obejrzeć go do końca) jest "lokator" polańskiego. ten film jest po prostu fanatstyczny :) a atmosfera, mrok, psychologiczne podejście nie dają odejść od ekranu(chyba,że ktoś ma tak słabą psychę jak ja i po prostu wyłącza, bo nie jest w stanie dalej ).
polecam :)
sama muszę w końcu zebrać siły i przełamać wewnętrzny strach przed tym psychodelicznym obrazem :D


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2006-06-01 18:59

dobra obejrzalem wlasnie queen of the damned i musze powiedziec ze GNIOT. Zarazm nie ktos zaatakuje pewnie ale po pierwsze film nierowny bo aktorzy raz lepiej raz gorzej. Lestat sie zachowywal jakby byl na prozaku. Potencal historii z krolowa niewykorzystany. Nie cyztalem ksiazek wiec nie mam pewnie pelnego obrazu ale spodziewalem sie wiecej. Do wywiadu z wampirem to w ogole nie mozna porownywac. Szukajac filmow o wampirach znalazlem na innym forum (co ciekawe dokladnie ten sam tok myslenia co u nas maja ;- ) pewnie sciagaja ) wymieniali miniserial pod tytulem wiezy krwi( kindred- the embraced) znalalzem juz w sieci ale malo zrodel wiec troche potrwa. seira licyz sobie 8 odcinkow i ponoc jeden zlepszych filmow o wampirach.A wracajac do klimatycznych filmow to siedem jest jak najbardziej klimatycznym filmem ktory warto obejrzec.Mysle tez ze milczenie owiec mozna do takich zaliczyc.


jak sam nick wskazuje;-)tajemniczy;-)


Wysłany: 2006-06-01 19:00

Polański, to przede wszystkim NÓŻ W WODZIE, WSTRĘT, CHINATOWN i wspomnieni wcześniej Nieustraszeni Pogromcy Wampirów. Ale nie o tym, nie o tym.

Kt do cholery powiedzał, że Fight Club jest mroczny (taaa i może jeszcze gotyci). To film z jajem, naprawdę KLIMATYCZNY i mówiący o wielu ciekawych rzeczach. Owszem koniec jest powalający jednak mi bardziej podoba się pierwsze pół.
Najlepsze są migawki kiedy ... jeszcze nie poznał Tylera Durdena, a niejednokrotnie Pitt się na ekranie pokazywał (przy ksero, u lekarza, na spotkaniu jakichś tam anonimów, etc.)

Tak prawdę mówiąc, to jest na maxa punkowy film.
:twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

Pi jest ciężkie, ale bardzo dobre, warte wysiedzenia do końca, choć bardziej wymęczył mnie kolejny genialny film Afranofskiego, czyli Requiem Dla Snu, z fantastyczną wręcz muzą.

Straży niestety nie widziałem, ani Nocnej, ani Dziennej, ale z tego co widzę, to chyba muszę to nadrobić. 8)

Wichrowe Wygrya też są godne uwagi, tu z koleji podoba mi się najbardziej koniec, kiedy postać kreowana przez Pitta staje do boju z niedźwiedziem. Ale oczywiście nie tylko ta scena jest powalajca, cały film jest git.

A Arizona Dream należy do kannonu najlepszych filmów i powracam do niego bardzo często, oglądałem go juz niezliczoną ilość razy. Faye Donaway jest boska nawet jako stara baba, no i wogóle Kusturica to mistrz w swym fachu, że o Deppie nie wspomnę.
A propos Kusturicz, to polecam Czarny Kot, Biały Kot, naprawdę świetna rzecz.


Not everyone likes metal... FUCK THEM!!!


Wysłany: 2006-06-01 20:47

Ja jestem fanem Arizona Dream od wielu lat…to dzieło sztuki działa na mnie tak jak żaden inny film ponieważ atmosfera się z niego wylewająca w dziwny sposób pobudza moją wyobraźnie. A co do „Queen Of The Damned” to jak nie raz już pisałem ten film to dla mnie ścierwo(sorty za słowo ale naprawdę to gniot totalny)… czytałem książke cztery razy…onie tam wywalili wszystko co dobre i walnęli wszystko co najgorsze… Co do Pogańskiego to także wielki człowiek jeżeli chodzi o kino….;]



Wysłany: 2006-06-02 08:37

:Królowa Poiępionych" zawiera w sobie wątki dwóch książek, bo też "Wampira Lestata", więc nie można się było spodziewać, że zawierać będzie wszystko... musiała by wtedu trwać conajmniej 10h a to jest raczej niemożliwe, chyba, że powstał by serial.
Jedziecie wszyscy po tym filmie niemiłosiernie, a moim zdaniem nie jest taki zły... porównując do "Wywiadu z Wampirem" i "Draculi" z Oldmanem to faktycznie jest gorszy... ale poza tym? Jaki jest jeszcze lepszy film o wampirach? Może "Dracula 2000" lub inne podobne do niego produkcje?


"Uważaj, żeby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."


Wysłany: 2006-06-03 13:00

ZET pomyliłeś filmy tzn chodzi o "Wichrowe wzgórza" a nie o "Wichry namiętności" tam nie ma Brata Pitta a jest Ralph Finnes (dla mnie genialny aktor) i Juliet Binoche (znana choćby z Niebieskiego-nieodżałowany Kieślowski - genialny polski reżyser). Film jest tak mroczny i klimatyczny...przesycony namietnościami, które bardziej niszczą niż budują. Historia miłości, odrzucenia i zemsty... Fabuła naprawdę nic nadzwyczajnego jesli chodzi o temat...ale jak zrobiony jest film... dla mnie poezja



Wysłany: 2006-06-03 20:30

Dla mnie klimatycznym filmem był "Bunkier" oraz bardzo stary film pt "Siódma pieczęć".


Szalona, wariatka, marzycielka, romantyczka, ciepła, chodź i pyskata. Jestem wielkim kontrastem ^^


Wysłany: 2006-06-03 20:50

A dla mnie klimę miał "Dogville" ;P



Wysłany: 2006-06-03 21:21

dymek (Bicz)
dymek
Posty: 270
Ludomy (tudzież Poznań)

Ja stoje za "Requiem for a dream". Film bardzo, bardzo, baaardzo dobry! I muzyka Kronos Quartet... mniam!! :twisted:
Polecam każdemu. Klimat gęsty jak smoła.

Oglądało mi się bardzo dobrze, gdyż najpierw poznałem soundtrack, a dopiero potem film.

Jeszcze raz POLECAM!! :D


[img:c20ec57fc2]http://images21.fotosik.pl/277/bb0cde48e364092a.jpg[/img:c20ec57fc2]


Wysłany: 2006-06-03 21:52

Jade po nim jak po rydzyku miedzyinnymi dlatego że w porównaniu z książką jest żałosnym *****m....wiem że to jest teoretycznie zlepek 2 książek ale bardzo nieudolny.

Co do innych filmów to jde sobie "The Crow" włączyć



Wysłany: 2006-06-03 22:02

Może lepiej nie porównywać go z książką tylko spojrzeć na to po prostu jako na zwykły film?
Nie mówie, że to jakaś rewelcja, ale nie jest totalnym gniotem... i muzyka jest rewelacyjna, to mój ulubiony soundtrack.


"Uważaj, żeby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."


Wysłany: 2006-06-04 09:51

Ciekawy był też "Ukryty wymiar". Ogólnie fajne są filmy, gdzie coś się dzieje i w sumie nie wiadomo co lub kto straszy No tu wysoka pozycja w moim rankingu dla "Odysei kosmicznej 2" (Jedynka jak dla mnie totalna nuuuuuda, prawie jak "Dom 1000 trupów" :P).
A wymieniałam już "Haunted" (nowszą wersję)?:>


Der Tag vergeht für mich, wie ein Gebet an dich. Denke irgendwann an dich, wo du jetzt bist. Was kommt am Ende? Fließt dieser Fluß ins Nichts? Sende ein Zeichen, von dort wo du jetzt bist.


Wysłany: 2006-06-04 10:04

Dla mnie rewelacyjne są filmy Lyncha...choćby z powodu paranoicznego klimatu...ciągłej zagadki, która jest bez odpowiedzi...i niepokoju. Muza do tych filmów jest też poprostu zaje... Choćby w Zagubionej Autostradzie i Muholand Drive...inne filmy oczywiście tego reżysera nie pozostają w tyle...jak dla mnie rewelacja.
Wspomniany wcześniej film "Requiem for a dream" jest niezły...ale przede wszystkim muzyka jest w nim genialna...z racji tego filmu poszedłem nawet na koncert Kronos Quartet.
No i jeszcze Truposz...tam dopiero muzyka szaleje...:)



Wysłany: 2006-06-04 17:37

Hmmm nie mam niestety Gabinetu doktora Caligari ale mogę ciebie alphar poratowac czymś podobnym...legendarnym Nosferatu Vampir z 1922.



Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło