Wysłany: 2011-07-03 19:04 Zmieniony: 2011-07-03 19:04
O to:
[quote:9cacd3a9c5="szarl"]Nie, nie, chodzi mi o to byś wyjaśnił dlaczego Twoim zdaniem [quote:9cacd3a9c5="Mani"]Cielesność jest be [/quote:9cacd3a9c5] [/quote:9cacd3a9c5]
“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”
Wysłany: 2011-07-03 20:38
[quote:065e04efa9="szarl"][/quote:065e04efa9]
Ja tu wypowiem się na miarę swojej wiedzy.
Nie uważam, żeby cielesność była zła. Przecież normalny zdrowy mężczyzna obejrzy się na ulicy za piękną kobietą, zwłaszcza na wiosnę lub w lato, gdy ona jest odpowiednio ubrana Z tym że kobieta ubrana również reprezentuje cielesność. Kobieta w jeansach i koszulce to też cielesność. Cielesność nie oznacza zaraz nagości, a tym bardziej erotyki.
Także zainteresowanie cielesnością płci przeciwnej jest czymś normalnym a wręcz pożądanym (od tego zależy przetrwanie gatunku). Gdy jesteśmy młodzi, wolni jesteśmy naturalnie zainteresowani cielesnością innych kobiet. Natomiast jako dorośli, mężowie, narzeczeni powinniśmy skupiać się na cielesności... naszej żony/ narzeczonej.
Forever Begins.
Wysłany: 2011-07-04 23:32 Zmieniony: 2011-07-04 23:38
[quote:892cf9d746="bibunia"][quote:892cf9d746="Gorg666"]A ja powiem tak Kukulska skończyła się dla mnie razem z hitem "Puszek Okruszek" i z tego co widzę całkiem dobrze się stało :)[/quote:892cf9d746] ghahah :D to tak apropo wiernosci ?[/quote:892cf9d746]
ależ tak, dzisiaj wróciłem z miasta Łodzi i w samochodzie usłyszałem
"wierność jest nudna lalalala "
śpiewała to Natalia Kukulska. Cały ten zgiełk wynikł właśnie z tego, że nasza blogerka wsłuchała się w najnowszy przebój Natalii
Jeszcze opowieść z dzisiaj
Głodny byłem to sobie poszedłem do chińczyka, jakaś kaczka za 12 zeta lub coś na kształt
Siedzi sobie misiu lat ok. 15-16 zamówił kurczaka. Po 2 min wpada taki o 30 cm niższy czyli myślę ze z 13-14 i mówi. (cytuję w skrócie i bez ozdobników)"Chodź bo Anka czeka". Gościu rezolutnie:
"To niech poczeka". Tamten mały: „Ale jej się chcę” "Bierz na wynos bo pójdzie do Marka, taką ma potrzebę"(inne słowo było). 3 minuty pogadali. Jeszcze usłyszałem od małego. „Ale ja też chcę zamoczyć” i wzięli na wynos.
Oni chyba nie analizowali co to zdrada. Podejrzewam, że nauki kościoła też mieli w tyłku.
Nic tak mnie nie wnerwia na forum, jak usuwanie moich postów
Wysłany: 2011-07-05 00:16
Hehe, żart analny, HEHEHEHEHE :P
Co cię nie zabije, to cię wkurwi
Wysłany: 2011-07-05 00:33
Zdradzieckie capsy!
Co cię nie zabije, to cię wkurwi
Wysłany: 2011-07-05 00:39 Zmieniony: 2011-07-05 00:40
[quote:7a70540181="bambol"] Siedzi sobie misiu lat ok. 15-16 zamówił kurczaka. Po 2 min wpada taki o 30 cm niższy czyli myślę ze z 13-14 i mówi. (cytuję w skrócie i bez ozdobników)"Chodź bo Anka czeka". Gościu rezolutnie:
"To niech poczeka". Tamten mały: „Ale jej się chcę” "Bierz na wynos bo pójdzie do Marka, taką ma potrzebę"(inne słowo było). 3 minuty pogadali. Jeszcze usłyszałem od małego. „Ale ja też chcę zamoczyć” i wzięli na wynos.
Oni chyba nie analizowali co to zdrada. Podejrzewam, że nauki kościoła też mieli w tyłku.
[/quote:7a70540181]
Heeej to ja byłem i wcale nie mam 15-16 lat . Mój kolega chciał tylko zamoczyć kurczaka w sosie!
A Ani się po prostu chciało kupę :>
“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”
Wysłany: 2011-07-05 16:38 Zmieniony: 2011-07-05 16:38
Niestety muszę Was zmartwić. Słownictwo, które analizowaliście było moje. Chłopaki używali bardziej dosadnego i jednoznacznego, niestety tutaj zostałyby z takich cytatów przecinki i spójniki tylko. Nie mam pewnosci tylko co do wieku, ale to takie małe i chude konusy były.
Wogóle to Łodź mnie wprowadza w depresję i czarną rozpacz. Przekraczajac rogatki od razu jestem chory.
Nic tak mnie nie wnerwia na forum, jak usuwanie moich postów
Wierność jest nudna? Wysłany: 2011-07-05 20:16
[quote:39ea7b21e5="Madame-Industriale"]Nie mam pojęcia, jaką piosenkę masz na myśli, ponieważ jestem jedną z tych, którzy nie kaleczą sobie uszu - a mam ich tylko jedną parę - tego typu przebojami.
Nie wchodź psychologii w paradę i nie próbuj zrozumieć ludzi. Szczególnie tych zakorzenionych w XXI w. i zapatrzonych w jedyną słuszną amerykańską kulturę. Nie naprawiaj świata, bowiem on codziennie rozbija się sam o siebie. Żyj w zgodzie ze sobą, a utyskiwania na ludzkość zostaw sobie na starość.
Pozdrawiam wakacyjnie.[/quote:39ea7b21e5]
Dawno nic tak dobrego nie słyszałem z ust kobiety zwłaszcza na tym portalu :) Pozdrawiam również wakacyjnie
..kamień leży aż go kiedyś będę siłę wtoczyć mial, moze wtedy uda sie, a teraz tchu mi brak...
Wysłany: 2011-07-11 17:49 Zmieniony: 2011-07-11 17:49
Oby-wygrywając...
Wysłany: 2011-07-11 19:06
Nie zawsze skuteczna autokonsolacja (samopocieszenie). :P
Co cię nie zabije, to cię wkurwi
Wysłany: 2011-07-11 23:30
[quote:f1acbbe28a="Eluvtus"] "Co cię nie zabije, to [color=RED:f1acbbe28a]się[/color:f1acbbe28a] wzmocni"[/quote:f1acbbe28a]
Nietzsche pisząc to nie wiedział, że jedzenie tłuczonego szkła go zabije.
“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”
Wysłany: 2011-07-12 00:01
Krejzole. ;P
Co cię nie zabije, to cię wkurwi
Wysłany: 2011-07-13 00:13
Wchodzę na forum DP, a tu czat! :O
Co cię nie zabije, to cię wkurwi
Wysłany: 2011-07-13 00:57
Na prawdę potrzebujecie moderatora żeby nie sadzić offtopów? Wracać do tematu albo kończyć to pitolenie bo w przeciwnym razie zamykam i wątek wyląduje w archiwum. A szkoda by było bo być może ktoś kiedys będzie chciał coś napisać madrego, a tu dupa.
PS. Mój post zamyka to pitolenie. Liczę na was kochani :)
"God made me a cannibal to fix problems like you."