Wysłany: 2011-02-22 18:58
[quote:41d59e5394="Zephirus"][quote:41d59e5394="Naqara"]A teraz aby, rozgrzać waszą mózgi zachęcam do wyrażenia się na temat tego:
[img:41d59e5394]http://www.metalhead.pl/data/gfx/pictures/medium/0/0/47300_1.jpg[/img:41d59e5394]
[img:41d59e5394]http://www.metalhead.pl/data/gfx/pictures/medium/0/0/47300_2.jpg[/img:41d59e5394]
To nie są dziary, a tzw rękawki.
Osobiście uważam to jako element stroju/ubioru.
Oczywiście ma to naśladować dziarę, ale pamiętajcie że to tylko dodatek do stroju.
A teraz chcę wiedzieć co jeszcze o tym myślicie?[/quote:41d59e5394]
Mnie się nie podoba. Takie trochę... odpustowe![/quote:41d59e5394]
Hehe, tapeta nie ręka . ;-}
''Sztylet rani ciało, słowo - umysł.'' - Menander
Wysłany: 2011-02-22 19:05
[quote:75b80b14ee="Naqara"]Nom znalazłem to na sieci i z różnymi opiniami się spotkałem. Jestem ciekawy dalszych Ale bardziej rozbudowanych niż "masakra"[/quote:75b80b14ee]
Ja bardziej preferuje rajstopy z klinem,niz rekawki!
Wysłany: 2011-02-22 20:08
[quote:d3efe97512="Letyss"][quote:d3efe97512="DEMONEMOON"][quote:d3efe97512="Naqara"]Nom znalazłem to na sieci i z różnymi opiniami się spotkałem. Jestem ciekawy dalszych Ale bardziej rozbudowanych niż "masakra"[/quote:d3efe97512]
Ja bardziej preferuje rajstopy z klinem,niz rekawki![/quote:d3efe97512]
a kalesony?[/quote:d3efe97512]
Zwariowałas?U mnie nie piżdzi:)
Wysłany: 2011-02-22 20:15
[quote:c889ec230b="Letyss"]Benjamin_Breeg ma rację. [/quote:c889ec230b]
To, czy mam rację, czy jej nie mam, jebie mnie tak samo jak ta cała "moda gotycka" :)
Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...
Wysłany: 2011-02-22 21:50
[quote:2a59142440="Benjamin_Breeg"][quote:2a59142440="Letyss"]Benjamin_Breeg ma rację. [/quote:2a59142440]
To, czy mam rację, czy jej nie mam, jebie mnie tak samo jak ta cała "moda gotycka" :)[/quote:2a59142440]
Myśle, że to mogło by zamknąć ten wątek .;-D
''Sztylet rani ciało, słowo - umysł.'' - Menander
Wysłany: 2011-02-23 08:23
Violeta , dzieki za przedstawienie.
Pracowałam przez 20 lat jako szef produkcji w zakładach konfekcyjnych, przeważnie zamówienia były z Niemiec, Danii, Francji i Anglii .Przez tyle lat śledziłam kierunki rozwoju mody i kroju.
Na Allegro to zabawa- szyję dla zespołów.
Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy
Wysłany: 2011-02-23 10:40
Tak to prawda, ubiera się w kolory ziemi;brązy i zielenie.
Moda jest moją pracą i moim chobby .Staram się połączyć wpływy gotyckie z modą codzienną,gorsety i zakiety .
Nie mam pomysłu na codzienną gotycką spódnice, wychodząmi albo za strojne, albo za nijakie.
Dobrze ubrany męzczyzna na pewno zwróci uwagę kobiety.
Nie wierzę w bzdury , że szata nie zdobi człowieka.Czy ktoś pójdzie na rozmowę kwalifikacyjną ubrany niechlujnie .
Pozera widać na kilometr; choćby miał spodnie od D &G , a koszulę od Versace. Środek wtedy nie pasuje do opakowania.
Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy
Wysłany: 2011-02-23 12:41 Zmieniony: 2011-02-23 12:52
[quote:293d55de38="black_gothic"]
Nie wierzę w bzdury , że szata nie zdobi człowieka.Czy ktoś pójdzie na rozmowę kwalifikacyjną ubrany niechlujnie .
Pozera widać na kilometr; choćby miał spodnie od D &G , a koszulę od Versace. Środek wtedy nie pasuje do opakowania.[/quote:293d55de38]
Ktoś może być jak niechluj ubrany, a by być dobrym pracownikiem. Choć i tak na rozmowie kwalifikacyjnej wybierze się człowieka ładnie ubranego. Wiem jak u mnie jest. Na pewno na sekretarkę, szef by wybrał ładna młodą niż starą wiedźmę. Mimo iż widza będzie bardzo sumienie wywiązywać się z obowiązków.
Zgadzam się z tym że ważne to co jest w środku.
Jak ktoś, chce się ubierać got, punk czy daj wie co. Robić tatuaże, kolczyki nawet w miejscach intymnych, farbować włosy na kolor jaki chce, czy inne modyfikacje. To mu tego nie zabronicie. Nawet jeżeli, nie jest ciekawą osobą, nie ma nic do powiedzenia. , itd. Nawet jeżeli będziecie go uwarzyć za pozera. To po ch... słuchać, kogoś nieznajomego i w dodatku kto go obraża. W Polsce przypominam że jesteśmy wolnymi ludźmi to pewnego stopnia prawa.
Ja wolę słuchać czyjeś rady, lub opinii niż dać sobą manipulować i rządzić.
Wysłany: 2011-02-23 14:21
Święte słowa Panie Mężu .
Mąż - w tym wyrazeniu oznacza mężczyznę.
Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy
Wysłany: 2011-03-07 14:08 Zmieniony: 2011-03-07 14:11
Oczywiście, że strój ma znaczenie. Wygląd. Gadanie, że ważne, co kto ma w środku (wiadomo, serce, wątroba, przynajmniej jedna nerka... Z mózgiem bywa różnie ) to takie pół-frazesy.
Jeśli spotykam na ulicy obcego niechluja, to mi się co najwyżej niedobrze zrobi i ominę go wstrzymując oddech.
Jeśli poznałam kogoś na tyle by zorientować się, że jest interesującym człowiekiem, to mogę go nawet lubić ale nic nie poradzę na to, że w trakcie rozmowy z nim muszę pilnować się, by omijać wzrokiem palce wystające przez dziury w skarpetkach albo czarne z brudu i zapuszczone paznokcie. I jeszcze najlepiej stawać po zawietrznej. Znam to z autopsji. :)
A z tym pytaniem - co wyraża moda gotycka... Trochę trudna wydaje mi się odpowiedź. Wiadomo, że dla jednych to oznaka "głębi duszy", dla innych pozerstwo.
Wydaje mi się, że wyraża pociąg danej osoby do romantyzmu, romantyzmu w jego mrocznej odsłonie, pełnej kruków i księżyca osrebrzającego świat zza chmur. Piszę tutaj o "gothic elegant", bo do cybera to to ma się chyba nijak
Myślę, że wygląd akcentują głównie bardzo młode osoby, stąd widać to głównie na licealistkach i początkujących studentach. Uważam jednak, że nawet, jeśli z wiekiem trochę "znormalnieją" w stroju, może mniej się będą pozować, to na pewno w głębi duszy pozostanie pociąg do pewnych nastrojów i klimatów. Wierzę, że tylko znikoma grupka ludzi odcięłaby się zupełnie od takich... no... kwestii.
Wysłany: 2011-03-07 22:05
Juz dawno po wywiadzie, szkoda , ze tak mało osób na DP interesuje moda gotycka.
A swoją drogą to ciekawe jak z gotów, punków i innych nacji wyrastają kobiety w kostiumach i faceci w czerni.
Czy wraz ze zmianą ubioru traci sie fantazje i marzenia.
Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy
Wysłany: 2011-03-08 14:26
Zmiana ekstrawaganckich ubiorów i fryzur na kufajke i garnitur to tak zwany konformizm - pierwsze oznaki starości i rezygnacji z młodzieńczych ideałów.
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2011-03-25 23:49
Lubię tematy o gotyckich ciuchach :)
[quote:bf2aa43f3f="Paskievicz"]moda gotycka noszona na ulicy oznacza, że ktoś szuka wjebki
takie ciuszki to jedynie na okoliczności.[/quote:bf2aa43f3f]
[quote:bf2aa43f3f="Paskievicz"]powinien wyrażać siebie ale nie robić z siebie pierdolca. tutaj wychodzi rozpuszczenie naszego narodu. dziewuchy czy goście z wygolonym połowem łba, piercingiem i innymi podobnymi dewiacjami winny dostawać lampy od mundurowych, a oni za to dodatkową premię.
to jedyny sposób na uzdrowienie społeczeństwa.[/quote:bf2aa43f3f]Cytaty te własnie dowodzą jak bardzo polskie społeczeństwo jest chore. I mam nadzieję, że cytowany autor tych wypowiedzi tylko udaje, że jest tak samo chory.
Nie ma co ukrywać, że polskie społeczeństwo jest opóźnione w rozwoju mentalności społecznej jakieś 400 (lub więcej) lat za europą zachodnią. I wymaga leczenia wymienionych wyżej zachowań w tempie przyspieszonym, żeby ten dystans zmniejszyć.
[quote:bf2aa43f3f="black_gothic"]Taaak.. przypominam sobie jak w czasach licealnych Pan Dyrektor łapał chłopaków z długimi włosami / a la Bestles / i ścinał im włosy nozyczkami.[/quote:bf2aa43f3f]To prawda. Zdarzyło mi się to osobiście w III LO w Szczecinie. Po wielu latach spotkanie tego dyrektora na ulicy wymagało ode mnie dużej dyscypliny, żeby się mu nie "odwdzięczyć" podobnym zachowaniem.
[quote:bf2aa43f3f="Letyss"]- laska która jest częściowo łysa tylko po bokach ma trochę włosów i na środku głowy a na dodatek ma wygolone brwi (hmmm ciekawe jak pracę znalazła z takim wyglądem o ile pracuje,(..) )
I takie rzeczy zdarzają się wśród gothek/gothów. I takich rzeczy nigdy sobie nie zrobię. Ciekawe, jak takie osoby będą wyglądać, lub mają zamiar wyglądać, po 60tce. [/quote:bf2aa43f3f]Wielki szacun dla tych dziewczyn/kobiet z mojej strony za odwagę.
Prawdopodobnie pracy nie dostaną, bo polskie społeczeństwo jest chore i niestety średnio biorąc zacofane. Był u mnie niedawno kolega z Anglii i opowiadał cudowne rzeczy. Tam goci nie tylko mają swoje lokale, czy sklepy. Tam przychodzą w ubraniach 'w klimacie' do pracy, i nikt się nie czepia (oczywiście, jeżeli rodzaj pracy na to pozwala, czyli nie trzeba np. kopać rowów, co zniszczy ubranie). W Niemczech też jest podobnie. Chodzenie po ulicy 'w klimacie' szokuje, ale nie wywołuje negatywnych reakcji.
Chciałbym, żebym doczekał tego, że wyjdę na ulicę w kiecce i reszcie "nietypowych" ubrań, i nie będę sie musiał niczego obawiać.
A teraz odnośnie początkowego tematu tego wątku:
Wg mnie interpretacja zależy od tego, jak dana osoba rozumuje gotyk i jak/czy postrzega siebie jako gota. (zabieram sie w ogóle za artykół na ten temat, ale wspomnę tutaj i zobaczę reakcje). Inaczej spojrzą na ubiór osoby, dla których gotyk to jest bycie fanem muzyki (takiej a nie innej). Inaczej spojrzą osoby, dla których najważniejsza jest gotycka moda. A jeszcze inaczej osoby, dla których najważniejsze jest bycie gotem wewnątrz siebie i dopiero potem uzewnętrznianie tego w ubiorze, czy muzyce. Znaczna część nieporozumień (między gotami i/lub fanami gotyku) wynika właśnie z tych różnic. Ci pierwsi będą zdecydowanie najmniej przychylni do wszelkiej ekstrawagancji.
Osobiście uwielbiam ubierać się po gotycku, zwłaszcza w kieckę. Wyjście tak ubranym na ulicę jest moją walką o tolerancję i uzdrowienie polskiego społeczeństwa. Mam 50 km do Niemiec. Skoro tam można, to tutaj też! Trzeba to tylko wywalczyć.
Dla mnie ubiór jest bardzo ważny. Oczywiście można być gotem i chodzić w szaro-burym lub w "różowym" ubraniu. Tylko po co? Skoro jest się gotem, to chyba ma się radochę z tego, że się wyraża swoją duszę w jakiś sposób. Ubiór jest jedną z możliwości.
Pamiętajmy, że kultura gotycka powstała jako przeciwstawienie się masówce zwanej pop'em (i nie mówię tu tylko o muzyce). Dlaczego więc zachowywac pop'owe, czyli pospolite ubrania?
[quote:bf2aa43f3f="amorphous"]Zmiana ekstrawaganckich ubiorów i fryzur na kufajke i garnitur to tak zwany konformizm - pierwsze oznaki starości i rezygnacji z młodzieńczych ideałów.[/quote:bf2aa43f3f]Oj, nie mów takich dołujących rzeczy :) Mam nadzieję, że nigdy nie będę stary w tym rozumieniu.
Et in Arcadia Ego.
Wysłany: 2011-03-25 23:58
Nie będzie wielkim odkryciem z mojej strony, jeśli napiszę, że na studiach to sobie można worek po ziemniakach założyć i luz, ale do pracy to jednak trzeba przyjść ubranym w granicach "normy". Nie jest to więc żadne stetryczenie i utrata romantyzmu, tylko konieczność ekonomiczna. Chyba że ktoś uprawia tzw. wolny zawód albo klepie w domu przy kompie zarobkowo.
Wysłany: 2011-05-02 16:25
A nie widzieliście Państwo szatanów czy to na zdjęciach, w filmach, czy jako motyw książkowy ubranych na elegancko, w garniturach, lub też w analogicznym stroju choć z któregoś historycznego okresu?
Surrealizm światów współistniejących, jest odyseją na granicy wyobraźni. Quelque chose de divin et de bestial.
Wysłany: 2011-05-02 19:08
Te diabły a filmu "Adwokat Diabła " miały garnitury, diablice- suknie od Prady i ten Al Pacino ...
Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy