Wysłany: 2010-11-28 14:18
[quote:54b8d1546e="Freakstranger"]
Chciałem argumentacji za tym, że był nieudacznikiem
[quote:54b8d1546e="Rubezahl"]Ja jestem zdania że Bogowie (wszystkich religii na świecie) byli nikim innym jak gośćmi z kosmosu ;][/quote:54b8d1546e]
[/quote:54b8d1546e]
Chrześcijaństwo to religia dla słabych, można się w niej opierdalać całe życie i osiągnąć zbawienie. Ja jestem tolerancyjny, masa chrześcijańskich haseł mi odpowiada, ale całokształt kłóci się z moim charakterem, nie zamierzam nastawiać drugie policzka.
Co do ekstraterrestrialnej teorii Bogów, polecam Danikena - Bogowie byli astronautami. Krótka broszurka, ale naprawdę bardzo rozbudowana i logicznie w 100% poprawna teoria.
Nie ma rzeczy niemozliwych
Wysłany: 2010-11-28 14:31 Zmieniony: 2010-11-28 14:32
[quote:3a2bb7950d="Rubezahl"]Chrześcijaństwo to religia dla słabych, można się w niej opierdalać całe życie i osiągnąć zbawienie. Ja jestem tolerancyjny, masa chrześcijańskich haseł mi odpowiada, ale całokształt kłóci się z moim charakterem, nie zamierzam nastawiać drugie policzka.[/quote:3a2bb7950d]
Tu się w zasadzie zgadzamy. Jednak nadal nie tłumaczy to dlaczego Jezus był nieudacznikiem. Stworzył religię dla słabych, ale większość ludzi jest słaba, a trzeba było ich jakoś ukierunkować bo by się bydło jeszcze bardziej rozłaziło. Biorąc pod uwagę, że minęło 2 tys. lat a chrześcijaństwo nadal istnieje to jest sukces świadczący o jego sile, jednak biorąc pod uwagę kondycję tego chrześcijaństwa to porażka - ale nie jego, a właśnie słabych ludzi tą religię wyznających, którzy w ciągu historii wypaczyli ją niemiłosiernie. :)
[quote:3a2bb7950d="Rubezahl"]Co do ekstraterrestrialnej teorii Bogów, polecam Danikena - Bogowie byli astronautami. Krótka broszurka, ale naprawdę bardzo rozbudowana i logicznie w 100% poprawna teoria.[/quote:3a2bb7950d]
Poszukam, dzięki.
"The fear is not the fate I seek. My destiny will build upon, the mighty turbulence beyond. If I fall I will rise again"
Wysłany: 2010-11-29 11:40
[quote:6bf614c452="bibunia"][color=RED:6bf614c452]Ha! a jedna kobiecina handlująca w pobliżu spodziewa sie pielgrzymek :D ,więc będzie wesoło a pan ksiądz pewnie doczeka się beatyfikacji przez naród "puchatych" berecików [/color:6bf614c452][/quote:6bf614c452]
Dlaczego uważasz, że nie? Ja myślę, że wycieczki i pielgrzymki są całkiem realnym widokiem.
[quote:6bf614c452="corpsex"] Potrzebne nam jakies radykalne srodki...1. Palmy koscioly zeby pokazac sprzeciw :P 2. Przedstawmy spoleczenstwu racjonalne podstawy tego sprzeciwu.
[/quote:6bf614c452]
Dobra, to pierwsze przyjmuję za żart. Drugie - już byli tacy, co przedstawiali. Nazywali się komuniści. Sporo osiągnęli w tym polu, głównie to, że religia została mocno odsunięta od naszego życia codziennego, wbrew temu, co krzyczą wszyscy czujący się pokrzywdzeni widokiem procesji na ulicy i traktujący to jako ingerencję w ich wolność osobistą. Osiągnęli też rekordy w liczbie zamordowanych księży, popów i innych duchownych na swoim "sumieniu". To druga strona tego ślicznego medalu - strona tych ludzi, którzy poważnie potraktowali postulat napisany przez Ciebie w punkcie pierwszym.
[quote:6bf614c452="sphinxia"]A ja myślę, że w zasadzie powinniśmy się już przyzwyczaić, jako ludzie dorośli, do żenady, jaką funduje nam systematycznie polskie społeczeństwo wychowane po katolicku. [/quote:6bf614c452]
Taaak? :D To proponuję Ci wycieczkę do Iranu.
Echhh... na koniec coś, co ostatnio usłyszałam od przyjaciela i bardzo przypadło mi do gustu:
"Powinniśmy być z siebie dumni! Mamy największy na świecie pomnik Aragorna!"
Wysłany: 2010-11-29 12:04 Zmieniony: 2010-11-29 12:06
[quote:858f582304="Alpha-Sco"][quote:858f582304="corpsex"] Potrzebne nam jakies radykalne srodki...1. Palmy koscioly zeby pokazac sprzeciw :P 2. Przedstawmy spoleczenstwu racjonalne podstawy tego sprzeciwu.[/quote:858f582304]
Dobra, to pierwsze przyjmuję za żart. Drugie - już byli tacy, co przedstawiali. Nazywali się komuniści. Sporo osiągnęli w tym polu, głównie to, że religia została mocno odsunięta od naszego życia codziennego, wbrew temu, co krzyczą wszyscy czujący się pokrzywdzeni widokiem procesji na ulicy i traktujący to jako ingerencję w ich wolność osobistą. Osiągnęli też rekordy w liczbie zamordowanych księży, popów i innych duchownych na swoim "sumieniu". To druga strona tego ślicznego medalu - strona tych ludzi, którzy poważnie potraktowali postulat napisany przez Ciebie w punkcie pierwszym.[/quote:858f582304]
Ale komuniści nie przedstawiali racjonalnych podstaw sprzeciwu wobec Kościoła tylko w zasadzie indoktrynowali na siłę, a powiedziałbym, że każda indoktrynacja prowadzi do zła. Corpsex miał na myśli raczej dialog oparty na rzeczowych argumentach (przynajmniej tak myślę), aczkolwiek palenie kościołów byłoby niewątpliwie głupotą przynoszącą skutek odwrotny do zamierzonego. :)
[quote:858f582304="Alpha-Sco"][quote:858f582304="sphinxia"]A ja myślę, że w zasadzie powinniśmy się już przyzwyczaić, jako ludzie dorośli, do żenady, jaką funduje nam systematycznie polskie społeczeństwo wychowane po katolicku. [/quote:858f582304]
Taaak? :D To proponuję Ci wycieczkę do Iranu. [/quote:858f582304]
A ja powiem to co zawsze w podobnych przypadkach: nie porównujmy jednych patologii do drugich tylko zastanówmy się co powinno być normą.
[quote:858f582304="Alpha-Sco"]"Powinniśmy być z siebie dumni! Mamy największy na świecie pomnik Aragorna!"[/quote:858f582304]
Tekst z demotywatorów, ale dobry. :P
"The fear is not the fate I seek. My destiny will build upon, the mighty turbulence beyond. If I fall I will rise again"
Wysłany: 2010-11-29 12:09 Zmieniony: 2010-11-29 12:11
A możesz mi podać przykłady racjonalnych podstaw sprzeciwu wobec Kościoła?
A czego miałby dotyczyć dialog? Możesz podać jakieś pomysły? Albo jakieś rzeczowe argumenty?
Wysłany: 2010-11-29 12:53
[quote:bf9a0c7005="Alpha-Sco"]A możesz mi podać przykłady racjonalnych podstaw sprzeciwu wobec Kościoła?
A czego miałby dotyczyć dialog? Możesz podać jakieś pomysły? Albo jakieś rzeczowe argumenty?
[/quote:bf9a0c7005]
Kolega Freakstranger chyba zaniemówił z wrażenia, więc ja zaryzykuję starcie :).
Racjonalnym przykładem sprzeciwu byłoby stwierdzenie, że KK ogranicza racjonalną edukację, zwłaszcza na wsiach propagując coś irracjonalnego, czyli wiarę. Na domiar tego buduje pomniki, chyba na zasadzie, im większy pomnik tym większa wiara :).
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2010-11-29 15:31 Zmieniony: 2010-11-29 15:31
[quote:16da7bb8b5="Alpha-Sco"]A możesz mi podać przykłady racjonalnych podstaw sprzeciwu wobec Kościoła?
A czego miałby dotyczyć dialog? Możesz podać jakieś pomysły? Albo jakieś rzeczowe argumenty?[/quote:16da7bb8b5]
A czemu ja? Przecież to Corpsex pisał, a ja tylko stwierdziłem, co moim zdaniem on miał na myśli. Nie każdy mój komentarz z cytatem musi być od razu polemiką z osobą cytowaną. :)
[quote:16da7bb8b5="Yngwie"]Kolega Freakstranger chyba zaniemówił z wrażenia, więc ja zaryzykuję starcie :).[/quote:16da7bb8b5]
Kolego Yngwie, ja nie zaniemówiłem tylko po prostu czasem wychodzę z domu, a poza nim dostępu do internetu nie mam. :)
[quote:16da7bb8b5="Alpha-Sco"]A możesz mi podać przykłady racjonalnych podstaw sprzeciwu wobec Kościoła?
A czego miałby dotyczyć dialog? Możesz podać jakieś pomysły? Albo jakieś rzeczowe argumenty?[/quote:16da7bb8b5]
Skoro zaczęłaś... Czego miałby dotyczyć dialog? Oczywiście nieprawidłowości w Kościele. Obawiam się, że Kościół już dawno zapomniał o co naprawdę chodzi w wyznawanej przez niego wierze, czego wymaga od człowieka ich Bóg. Z racji zmieniających się czasów, których Biblia nie przewidziała, już dawno wykroczyli z naukami poza jej nauki i bezpośrednią interpretację. Kościół tworzą tylko ludzie, ze wszystkimi właściwymi dla gatunku wadami i zaletami, tak samo skorzy do pomyłek.
"The fear is not the fate I seek. My destiny will build upon, the mighty turbulence beyond. If I fall I will rise again"
Wysłany: 2010-11-29 20:27 Zmieniony: 2010-11-29 20:28
[quote:627d5eec9c="Gotthorm"]A czy materializm nie jest racjonalną podstawą?
Głosząc że poza materią nic nie istnieje, stoi w jawnej sprzeczności z teizmem.
Problem z komunistami polegał na tym, że ze swojego materializmu, uczynili broń do walki z kościołem.
Walczono zaś z kościołem dlatego, że on był ostoją narodowych tradycji, które kłóciły się z kolei, z ideą bezklasowego ustroju sprawiedliwości społecznej.
To wszystko były, jak najbardziej racjonalne podstawy. :)
[/quote:627d5eec9c]
Co do tego pewnie masz rację, tzn. generalnie nie chodziło mi do końca o to, że tych podstaw nie było w ogóle, tylko nadal była to indoktrynacja i walka o władzę, a nie idealistyczny i w pełni pokojowy dialog z ludem. Bóg był ponad dyktatorem, a nikt nie mógł być ponad dyktatorem, czyż się mylę? :)
"The fear is not the fate I seek. My destiny will build upon, the mighty turbulence beyond. If I fall I will rise again"
Wysłany: 2010-11-30 10:31 Zmieniony: 2010-11-30 10:36
A dlaczego nie Ty?
[quote:431c15280b="Freakstranger"]
[quote:431c15280b="Alpha-Sco"]A możesz mi podać przykłady racjonalnych podstaw sprzeciwu wobec Kościoła?
A czego miałby dotyczyć dialog? Możesz podać jakieś pomysły? Albo jakieś rzeczowe argumenty?[/quote:431c15280b]
Skoro zaczęłaś... Czego miałby dotyczyć dialog? Oczywiście nieprawidłowości w Kościele. Obawiam się, że Kościół już dawno zapomniał o co naprawdę chodzi w wyznawanej przez niego wierze, czego wymaga od człowieka ich Bóg. Z racji zmieniających się czasów, których Biblia nie przewidziała, już dawno wykroczyli z naukami poza jej nauki i bezpośrednią interpretację. Kościół tworzą tylko ludzie, ze wszystkimi właściwymi dla gatunku wadami i zaletami, tak samo skorzy do pomyłek.[/quote:431c15280b]
Widzicie, tylko ja nie wyobrażam sobie takiego dialogu w ogóle. To znaczy - pogadać sobie można, zawsze. Popaplać w przestrzeń.
Bo wiara jako taka dyskusji nie podlega.
A, chcecie wytykać kościołowi nieprawidłowości? Yyy... w czym? To znaczy chcecie dziubnąć kolosa widelcem? Co najwyżej się uśmiechnie, jak go "dzieci" tym widelcem połaskoczą. Bo tego typu stwierdzenia, o nieprawidłowościach w kościele, są dziecinne i śmieszne.
Gwarantuję Wam, że na wszelkie Wasze argumenty kościół znajdzie równie skuteczne i prawdziwe kontrargumenty. Przemyśliwali je przez wieki. I jak się chce, to się zawsze znajdzie, słowo, zdanie, na poparcie swojej tezy.
To jest dyskusja zapowiadająca się na wieczność, bo każdy ma rację, tak naprawdę. Swoją, oczywiście. Ale za to nie do ruszenia.
[b:431c15280b]I, niby kto miałby dyskutować? Kto? Proszę, podajcie przykłady, kto miałby podjąć dyskusję z kościołem? [/b:431c15280b]
Tak naprawdę po raz pierwszy od stuleci mamy wyjątkowo dużo swobody w wierze, że tak powiem. I, o zgrozo, zawdzięczamy to tym paskudnym komunistom!
Wysłany: 2010-11-30 11:21 Zmieniony: 2010-11-30 11:31
[quote:94b278340f="Alpha-Sco"]Tak naprawdę po raz pierwszy od stuleci mamy wyjątkowo dużo swobody w wierze, że tak powiem. I, o zgrozo, zawdzięczamy to tym paskudnym komunistom!
[/quote:94b278340f]
No właśnie. I warto to dalej wykorzystywać. Jak będzie więcej "dzieci z widelcami" albo nawet z różkami i widełkami, to nie dość, że dobrze, ale i fajnie :). Kolos duży, to jest co jeść :).
Młodzi socjaliści dalej działają, ale to prawica jest teraz na topie, więc lewica po prostu po cichu usuwa krzyżyki ze szkół.
Ja bym się właśnie nie wdawał w dialog tak, jak proponuje Freakstranger. Minawi w innym temacie umieściła filmik o tym jak wygląda "dialog z KK", który mnie rozjebawił. Nie trzeba go nawet oglądać, żeby się domyślić :).
Państwo też pośrednio łoży na KK, a może czas żeby przestało. Podatki, udostępnianie sal lekcyjnych do nauki religii itp. Podobno na naukę religii państwo łoży więcej niż na naukę matematyki.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2010-11-30 11:53
[quote:59f16f60b1="Alpha-Sco"]
[b:59f16f60b1]I, niby kto miałby dyskutować? Kto? Proszę, podajcie przykłady, kto miałby podjąć dyskusję z kościołem? [/b:59f16f60b1]
[/quote:59f16f60b1]
Krzysztof Ibisz ! :D
.
Wysłany: 2010-11-30 11:56
[quote:5964987438="Harlequin"][quote:5964987438="Alpha-Sco"]
[b:5964987438]I, niby kto miałby dyskutować? Kto? Proszę, podajcie przykłady, kto miałby podjąć dyskusję z kościołem? [/b:5964987438]
[/quote:5964987438]
Krzysztof Ibisz ! :D[/quote:5964987438]
Ależ on nawet pomnikowi do pięt nie dorasta :P.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2010-11-30 12:06
[quote:64b634672b="Yngwie"][quote:64b634672b="Harlequin"][quote:64b634672b="Alpha-Sco"]
[b:64b634672b]I, niby kto miałby dyskutować? Kto? Proszę, podajcie przykłady, kto miałby podjąć dyskusję z kościołem? [/b:64b634672b]
[/quote:64b634672b]
Krzysztof Ibisz ! :D[/quote:64b634672b]
Ależ on nawet pomnikowi do pięt nie dorasta :P.[/quote:64b634672b]
To wyślijmy Gołote - wysoki, nie bardzo potrafi sie wysłowić, ale aby rozmawiać z Kościołem to więcej nie trzeba :)
.
Wysłany: 2010-11-30 13:50 Zmieniony: 2010-11-30 14:16
Yyy... to chyba nie są odpowiedzi, których oczekiwałam... 8)
Co się stało? Czyżby, jak przyszło do konkretów, czyżbyście nie mieli lepszych pomysłów niż...? :P
Chodziło mi o to, że aby rozmawiać o nieprawidłowościach, trzeba znać coś na wylot. To nie tak, że przyjdzie taki darkplanetowicz i zacznie wytykać księdzu błędy kk., bo pojawia sie to, co zawsze: oklepane, stereotypowe, płytkie zarzuty, które każdy duchowny odeprze z palcem w bucie. Każdy, kto jest spoza kk widzi tylko cząstkę i nie ma "kwalifikacji" by dyskutować. Ingerencja w życie ludzi? Edukację? Przecież kościół ma za zadanie głosić słowo boże zawsze i wszędzie dla dobra duszyczek. Duszyczki nie chcą? Nie wiedzą, co czynią. I tak dalej i tak dalej.
A może jakiś wyedukowany filozof? Przyjdzie i zacznie wytykać błędy postępowania, czy filozofii postępowania, czy rozbieżności... instytucji, w której od 2 tysięcy lat siedzą tęgie głowy i obmyślają to i owo.
Co to jest racjonalna dyskusja z kościołem?
-"Dowody mówią na to, że Boga nie ma"
-"Nasze dowody mówią co innego. Poza tym wiara nie wymaga dowodów"
-"Racjonalnie rzecz ujmując, za bardzo ingerujecie w życie ludzi i nie pozwalacie im żyć, tak jak chcą."
-"Nasz Pan Bóg każe nam do każdego nieść Jego Słowo. To dla Waszego dobra."
-"Nie chcemy waszej pomocy!"
-Takie jest nasze zadanie.
plepleple
Jakoś nie umiem sobie wyobrazić, na czym ma polegać dialog "racjonalisty" z "kościołem".
Nie jestem pewna, czy udało mi sie dokładnie przedstawić to, o co mi chodzi... :/
Wysłany: 2010-11-30 14:06
doskonale Cię zrozumiałem juz wcześniej :)) po prostu wyrwałem se zdanie z kontekstu i se jaja zrobiłem :)
.
Wysłany: 2010-11-30 14:14
No, zdziwiłabym się, gdybyś to pisał na poważnie :P
Wysłany: 2010-11-30 14:51
Znalazłam przypadkowo na Fecebooku.
[/quote:9577613840]
''Sztylet rani ciało, słowo - umysł.'' - Menander
Wysłany: 2010-11-30 18:18
Ech... iloma to śmieciami zawalony jest ten biedny jutub :P
Wysłany: 2010-11-30 19:17
Nie chcę swoją wypowiedzią obrazić ewentualnych katolików czytających ten temat jednak ja tutaj widzę typowy przerost formy.Co to ma by?Chyba odpowiednik architektonicznego gargamela w Licheniu.Pewnie projektant bał się ,że w przypadku mniejszej formy nieborak nie dostapi odkupienia po śmierci. Typowa Polska.
Wysłany: 2010-11-30 20:28
A ten sie czepil tego podpalania hehe Kazdy tutaj chyba slyszal kiedys o dzialalnosci norweskich kapel glownie Mayhem i Burzum. Napisalem zeby podpalic kosciol (chcialem sprowokowac ludzi na forum) bo nie myslalem nawet o jakichkolwiek dyskusjach z kosciolem. Dzialania dalyby do myslenia niektorym ludziom a sprzeczki na forum niestety nie... Wszyscy moga sie tutaj wymadrzac a mnie strasznie boli zaslepienie ludzi i pozycja ksiezy ktorzy w tym momencie moga sie tylko nam zasmiac w twarz. Bunt i agresja-te odczucia kumuluja sie we mnie z kazdym dniem gdy patrze na ten popierdolony swiat. Nie wiem czy to dobre byc ignorantem i pogodzic sie z tym wszystkim, napewno wygodniejsze...
Niepuszczone baki cofaja sie do mozgu i stad sie biora posrane pomysly... :P