Wysłany: 2010-01-17 14:11
Słowa prozaiczne autorstwa własnego celem oddania tego, co za oknem widnieje.
Ja się na poezji również nie znam, po porostu piszę.
Jakby się komuś nudziło w blogu swoją twórczość umieszczam. Recenzje zarówno krytyczne jak i pochlebne mile widziane.
Nie ma rzeczy niemozliwych
Wymieranie rzadkich gatunków Wysłany: 2010-01-17 17:38
Gdzie ci romantycy?
Wymarli na choroby weneryczne. ;]
To tyle w kwestii pojedynku "rzeczywistość vs romantyczność", ;] ale miło się Was czyta. :)
Młodzieży! Czymże Wam dane jest ciąć się w tych jakże nieszczęsnych czasach? O żyletki ciężko, dziadkowa brzytwa zardzewiała, a jednorazówką nie dość głęboko! Jeśli jednak Wam się uda (może widelcem?) to pamiętajcie: wzdłuż żył, a nie w poprzek! Wzdłuż!
Wysłany: 2010-01-18 01:13
Romantyzm to taki dziwny stan
Że ktoś pisze wiersze, gra na gitarze
Do okna o zmroku płacze sam.
Wyrwane drzewo pniem zachwyci!
I gleba słodko pachnie?
Ptak kupą na ramieniu zaszczyci.
Natura! Romantycy to pełna kultura!
Zachowań wianek i pełna brawura -
Skłonów, pokłonów, pocałunków
Z rywalem oko w oko porachunków.
A ja tak sobie siedzę i palę
Opalam się od myśli w upale,
Że romantycy to bezrobotni drwale
Pijani marzeniami trwale.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2010-01-18 01:26
[quote:0cc493ab45="KostucH"]Romantyzm to taki dziwny stan
Że ktoś pisze wiersze, gra na gitarze
Do okna o zmroku płacze sam.
Wyrwane drzewo pniem zachwyci!
I gleba słodko pachnie?
Ptak kupą na ramieniu zaszczyci.
Natura! Romantycy to pełna kultura!
Zachowań wianek i pełna brawura -
Skłonów, pokłonów, pocałunków
Z rywalem oko w oko porachunków.
A ja tak sobie siedzę i palę
Opalam się od myśli w upale,
Że romantycy to bezrobotni drwale
Pijani marzeniami trwale.[/quote:0cc493ab45]
O - depresyjno-humorzasty sonet(?) o romantykach - chyba cała prawda o tym zjawisku.
No to teraz mi się myśli uspokoiły i mogę iść spać.
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Wysłany: 2010-01-18 02:08
Nie ma. Skończyli się. Nie nadążają z produkcją by starczyło dla wszystkich.
"psy patrzą na nas z szacunkiem, koty z pogardą, a świnie jak na równych sobie"
Wysłany: 2010-01-18 10:55
ja mam na dzieje że jeszcze jakiś sie znajdzie..
Wysłany: 2010-01-18 11:37
A ja niestety z przylroscia stwierdzam co nastepnuje(na podlożu moich doświadczen) jako ze lubie wariatow rzadko sie to pokrywa z romantyzmem,a kiedy udalo mi sie poznac jednego(!!)romantka dluzsze obcowanie z nim bylo poprostu nudaa bo byl to przerost formy nad trescia.Trzeba umiec wyważyc wszytsko(nie tylko romantyzm)
TAk wiec chyba nie ma na swiecie(a przynajmniej we wro)faceta ktory by laczyl i romantyzm wtedy kiedy trzeba i tzw"pazur"
"..Przed nikim czoła nie chylę Odrzucam te chwile I wszystkie słowa, którymi Złamali, opętali Odrzucam boga, dogmaty, świętości, herezje Odrzucam pustą poezję "
Wysłany: 2010-01-21 23:01
kiedyś gdzieś na fajne zdanie trafiłem o mniej więcej takim sensie: "Kobiety to realistki, którym się wydaje, że są duszami romantycznymi. Faceci z kolei to niepoprawni romantycy, którym się wydaje, że są realistami". Nie wiem jak to w przypadku innych ludzi wygląda bo się tym nie interesuję ale w moim przynajmniej jest trafne.
forever alone immortal
Wysłany: 2010-02-05 19:29
[quote:8ed6326a8e="Horsea"]Gdzie ci romantycy?
Wymarli na choroby weneryczne. ;]
To tyle w kwestii pojedynku "rzeczywistość vs romantyczność", ;] ale miło się Was czyta. :)[/quote:8ed6326a8e]
+1 :D
Romantyzm to można udawać jak się na etapie liceum chce dziewczęciu zaimponować bogatym wnętrzem. Na dłuższą metę przesadna uczuciowość zwyczajnie szkodzi. Takoż używki a i na syfilis umierać nie zamierzam.
I nie odbierzcie tego źle - nie,żebym Norwida, Mickiewicza czy innego Puszkina nie cenił. Jest to świetna odskocznia od rzeczyiwstości. Ale w życiu zdecydowanie wolę "szkiełko i oko".
A tak swoją drogą - emo to nie romantycy patrząc wg niektórych kryteriów? Tzn. - czy Werter był emo?
Wysłany: 2010-02-07 00:14
[quote:bd8b6d8c70="alagner"]czy Werter był emo? [/quote:bd8b6d8c70]
LOL :D:D:D
Był zniewieściałym cieciem malinowym. MZ też homoseksualistą.
Napisałabym gdzie są romantycy, ale już Pani wyżej trochę napisała, że groziłoby to zapewne banem lub czymś takim :)
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Wysłany: 2010-02-07 00:55
[quote:a87bb02d8f="thistle89"][quote:a87bb02d8f="alagner"]czy Werter był emo? [/quote:a87bb02d8f]
LOL :D:D:D
[/quote:a87bb02d8f]
spodziewałem się takiej rekacji ale coś w tym jest, prawda? Wszak nie zaprzeczasz :P
Wysłany: 2010-02-07 09:13 Zmieniony: 2010-02-07 09:14
[quote:2914e7c685="alagner"][quote:2914e7c685="thistle89"][quote:2914e7c685="alagner"]czy Werter był emo? [/quote:2914e7c685]
LOL :D:D:D
[/quote:2914e7c685]
spodziewałem się takiej rekacji ale coś w tym jest, prawda? Wszak nie zaprzeczasz :P[/quote:2914e7c685]
Ani nie potwierdzam.
Dla mnie był zniewieściałym cieciem malinowy*.
*cieć malinowy -> jest to osobnik, który nie potrafi radzić sobie w życiu, brak mu "mądrości życiowej."
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Wysłany: 2010-08-09 19:33 Zmieniony: 2010-08-09 19:52
no i w piste,wszystko się wydało :) jooooo ^_^ w końcu nie będę się musiał już z tym ukrywać,ej ale to przecie żadna tajemnica,tosz to ja kilkanaście postów wcześniej przyznałem się że jestem Romantykiem xD
Dokładnie na pierwszej stronie tego tematu :) ale wiecie no Ciiii...o tym oki ^_^
[img:94346bd191]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:94346bd191]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2010-11-14 14:05
[quote:95d249c113="ten_co_niesie_swiatlo"][quote:95d249c113="Violanta"]10 lat temu ktoś tu pisał, ale ch*j. Świetny temat, bo ostatnio mam podobne rozmyślania.
Tylko, że ja pytam : gdzie normalni faceci? Czemu wszyscy są bardziej zniewieściali ode mnie?
Chyba zostanę lesbijką. Chociaż nie, bo przecież jestem gejem. Nic na to nie poradzę. Jestem gejem w ciele kobiety.
Co do romantyzmu - Werter to najgorsza postać z czytanej przeze mnie literatury, jaką znam. Po prostu totalnie słaba psychika, nie wiem nad czym się tu zachwycać.
Piękna osobowość to połączenie i wrażliwości i siły psychicznej, odporności.
Nigdzie już chyba nie ma takich facetów.
Albo są same pisty albo są same 'maczo', co nie wybaczą, albo dzieci neo, z którymi nie pogadasz na temat książki, filmu nawet...
Albo są też mroczni goci, którzy są tacy mroczni, że mózg im zmroczyło.
Albo są też metale, co słuchają metalu i mają gwoździe w uszach i kochają Iron Maiden, którego nienawidzę! I piszą 'zupa' przez ó'.
Łaaa![/quote:95d249c113]
W pewnym sensie masz rację,ale może znajdziesz coś zbliżonego do ideału faceta,Powodzenia[/quote:95d249c113]
Nie ma ideału,brutalne ale prawdziwe.
W pewnej gazetce z opowiadaniami wyczytałam wymyślone przez samotną kobietę powiedzonko i pozwolę zacytować : 'Gdzie ci mężczyżni? Zginęli na wojnie.'
I prawie w 100% się z Violantą zgodzę,tyle powiem.
Be hard and fucking heavy-ludzie nie lubią,gdy odnosisz sukces.
Wysłany: 2010-11-19 13:32
Tak jak od kobiet wymaga się powszechną myślą, a więc stereotypowo, żeby nosiła szpilki, zakładała sukienki i umiała szyć i gotować, tak od facetów wymaga się na tę samą modłę bycia tró męskim, nie okazywać uczuć, w ogóle być najlepiej chamem i prostakiem, bo taki pasuje do tej stereotypowej kobity. Więc nie ma się czemu dziwić, że romantyczni faceci, nawet jeśli istnieją, niechętni chcą się takimi okazać.
A jak już okazują, to z grubą przesadą - w drugą stronę. I tak źle, i tak niedobrze, nigdy nie złoty środek nie zostanie osiągnięty, tak w przypadku jednej płci, jak i drugiej.
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2010-11-19 16:49
nie było i nie będzie romantyków, nie macie się co oszukiwać dziewczyny, faceci to same świnie, buraki itd. itd...
Każdy człowiek jest odpowiedzialny za swój los
Wysłany: 2010-11-19 17:34
[quote:2adbfd5956="dzikikot"]nie było i nie będzie romantyków, nie macie się co oszukiwać dziewczyny, faceci to same świnie, buraki itd. itd...[/quote:2adbfd5956]
to już wolę świnię od buraka. nienawidzę pieprzonego buractwa (z dedykacją do moich sąsiadów z mieszkania powyżej...)
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2010-11-20 12:13
[quote:2483af9763="CatGirl"][quote:2483af9763="dzikikot"]nie było i nie będzie romantyków, nie macie się co oszukiwać dziewczyny, faceci to same świnie, buraki itd. itd...[/quote:2483af9763]
kobiety pewnie nie lepsze[/quote:2483af9763]
kobiety? o nich nic nie wiem jakie są naprawdę, tylko wiem jedno, że nie da się bez nich żyć
Każdy człowiek jest odpowiedzialny za swój los
Wysłany: 2010-11-20 14:17
Ciekawe czy i jak długo kobiety mogą żyć bez facetów? tydzień?miesiąc?rok? bo na pewno nie wieki, gdyż gatunek ludzki by wymarł
Każdy człowiek jest odpowiedzialny za swój los
Wysłany: 2010-11-20 15:24 Zmieniony: 2010-11-20 15:28
Nie zniosłabym żyć z typowym romantykiem. Byłoby mdło, obrzydliwie dobrze i za smętnie. ;-D Wszystko by kochał co istnieje na ziemi hehe Trzeba ognia, zgrzytu i nie pewności . ;-]
''Sztylet rani ciało, słowo - umysł.'' - Menander