Wysłany: 2006-06-20 01:15
Laski - wpisujcie tam gdzie tekst hehe - najlepiej od razu wszystko w rozszerzony albo wszystko w streszczenie - skad te rubryczki to chyba wie tylko Amorphous, który jak twierdzi jest szatynem a dla mnei to on na dark blondyna wygląda :P
A ja ostatnio jakoś ruda się robię - chyba to przez zeta i kostucha hehehe :wink:
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2006-06-20 13:59
No właśnie, przez kogo :wink: A mi sie balejaż jakiś dziwaczny robi; cała głowe mam taki ciemnawy rudy a tu patrze do lustra jakies jasne paski... :evil:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-06-20 15:43
Ruda!! Minawi zazdroszczę Ci, bo ja chyba będę osiwieję zanim doczekam się nawet nie krytyki, ale komentarza na temat twórczości mojego zespołu :wink:
Ale podobno cierpliwość jest cnotą :D
Co do krytyki twórczości poetyckiej tak na prawdę od jakiegoś czasu boję się czytać cudze wiersze, aby kogoś nie skrzywdzić, bo czy jestem na tyle kompetentna, aby komuś doradzać?! Koleżanka z roku dała mi kiedyś swój stos zeszytów z wierszami i te wszystkie "Tomy" były jak "kościół, w którym nie ma boga". Jak powiedzieć komuś, że zanim zacznie pisać o miłości powinien ją najpierw przeżyć?!
My, psychiatrzy odkryliśmy, że ponad osiem procent ludzkości zawsze składała się z myszy. W każdym z nas jest coś z myszy... Monty Python
Wysłany: 2006-07-15 12:42
Nie ma się co bać. Najwyżej urazi sie czyjeś wybujałe ego. Przecież taka krytyka to nic osobistego. Jeśli Twoja przyjaciółka założy worek na ziemniaki i spyta jak wygląda, powiesz jej, że ślicznie, żeby jej nie skrzywdzić?
Czepianie przynosi mi ulgę. Cóż o mnie... gryzę, kopię, jestem wredna. Jestem nałogową amatorką jogurtów biszkoptowych i bananów. Narzeczona narzeczonego :P
Wysłany: 2006-07-15 21:27
O, widze, że w krytyke na nowo tchęnito ducha życia. Przyznaje się bez bicia że odłuższego czasu już nie krytykuje wierszy i nie zostawiam swojej oceny. Ale doszedłem do wniosku, iż poprostu nie wiem co mam pisac. Nie chce do każdego wiersza pisać to samo czyli ciekawa forma, ciekawe kontrasty, dobrze przemyślane metafory i tajemnicze myśli ukryte w treści. Wybaczcie przyjaciele, ale poprostu wyszedłbym na pustaka piszac wszystkim to samo. Kazdy wiersz jest inny, wiec inna winna być krytyka. Przepraszam.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-07-16 15:10
Uuuuu.... Alphar, już zacieram łapki. (:
Kostuch, nie zgadzam się (hm... chyba będę kopiować tę frazę przy pomocy ctrl+c a pozniej ctrl+vv, bo coraz częściej to piszę :P). Jeśli jednej osobie masz ciągle pisać to samo, wychodzi na to, że albo ona nie wnosi nic nowego do tekstów, albo Ty mało widzisz. Lepiej się przyjrzeć (:
Czepianie przynosi mi ulgę. Cóż o mnie... gryzę, kopię, jestem wredna. Jestem nałogową amatorką jogurtów biszkoptowych i bananów. Narzeczona narzeczonego :P
Wysłany: 2006-07-16 19:26
To prędzej ja mało widze. Niestety ale nie posiadłem aż taki penetratorskich zdolnosci co do literatury. Jedne wiersze łatwiej się rozczytuje...drugie trudniej. Sądze, iż to moje analizatorskie zdolnosci padły na pysk i jedynie pisac od czasu do czasu moge bo w interpretacjacvh daje rzopy. Przepraszam.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-07-16 20:15
Aj tam Kostuch.... (: Jeśli nie będziesz próbował to się nie nauczysz (:
Czepianie przynosi mi ulgę. Cóż o mnie... gryzę, kopię, jestem wredna. Jestem nałogową amatorką jogurtów biszkoptowych i bananów. Narzeczona narzeczonego :P
Wysłany: 2006-07-17 08:56
...zgadzam się wq całej rozciągłości....=]...jeżeli nie spróbujemy to się jak słusznie bardzo Hope zauważyła nie nauczymy a wtedy zginiemy marnie =) Ale wątpię by to się stało….
Wysłany: 2006-07-18 17:34
no Kostuchu wstyd tak ustwać na placu boju :P zauważ że każdy wiersz jest inny, nie musisz koniecznie zabierac sie do komentowania od strony powiedzmy bardziej technicznej ale mozesz pisać jak odbierasz dany tekst, co w nim widzisz jak czytasz.. czyli skupic sie na przekazie każdy da po trochu od siebie i bedzie dobrze :D
"każdy tańczy na swej linie pośród swoich znaczeń każdy w oczach widzów ginie gdy tańczy na pokaz"
Wysłany: 2006-07-18 17:40
No tak...tylko ja zawsze chce dużo od siebie dać...tak interpretować każdy wiersz na max...i kiedyś tam tak robiłem. Z czasem zaprzestałem. Od dłuższego czasu mało co udzielam się na forum poezji.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-07-18 18:27
Heh ja bym się tam udzielała więcej jakbym umiała i miała więcej czasu...
KostuSZku, czyżbyś zmienił avatara 8O ?? :D
Wysłany: 2006-07-18 18:54
A tak, zmieniłem se. Narysowałem swoją ręke i wrzuciłem ją jako avatar :) Ja mam czas aby siedzieć w poezji tylko poprostu jakoś brak mi motywacji co by temu poświęcić chwilke.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-07-19 09:22
...motywacja zawsze jest...tak samo jak natchnienei...trzeba ją tylko odkryć =D
Wysłany: 2006-07-31 13:09
Ja widać...forum poezj na stronie DarkPlanet padło na pysk. Na początku tak tu było super, fajnie, czyściutko, przejrzyście...teraz zarośnięte, zaniedbane, zapomniane. Nie, nie krytykuje tu czyjegoś wiersza tylko forum poezji autorstwa wszystkich.
Niżej ja podpisany:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-08-01 09:19
:/ nie mozna sie w ogole w tym odnaleźć jest syf. :/ KOMENTARZE BACK!
KURDE.. szanowny Admin nie siedzi tu i nie wie jak jest koszmarnie :/ Uwaza ze to swietny pomysl zamienic komentarze na tematy na forum :/
Czepianie przynosi mi ulgę. Cóż o mnie... gryzę, kopię, jestem wredna. Jestem nałogową amatorką jogurtów biszkoptowych i bananów. Narzeczona narzeczonego :P
Wysłany: 2006-08-01 12:05
Tragedia. Koniec dyskusjami do każdego wiersza. Niech będą tylko dwa podfora tutaj: "Poetics", "Co z ta krytyką" i "Forma, estetyka...nieee". Te trzy są w pełni wystarczajace co do poezji.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-08-02 10:59
yh.. szkoda gadać.. wszystkie portale ostatnio już tak mnie irytują, że głowa mała :> Chyba za dużo wymagam..
Moje wymagania to:
przejrzystość, sprawne działanie
Nic wiecej nie chce.
:/
Czepianie przynosi mi ulgę. Cóż o mnie... gryzę, kopię, jestem wredna. Jestem nałogową amatorką jogurtów biszkoptowych i bananów. Narzeczona narzeczonego :P
Wysłany: 2006-08-06 17:29
Na DarkPlanet wiersze komentuje się niestety nadal dość rzadko( porównując to z ilością użytkowników DP i z liczbą postów przeczytanych ). Komentarze które są czasem mnie po prostu denerwują ponieważ ludzie zamiast napisać co myślą na temat wiersza to walą pierdoły takie jak: „odoba mi się ten wiersz, tak trzymać. Wiadomo przecież że mocna krytyka jest lepsza niż okłamywanie aby autora nie urazić. W związku z tym na Darkplanet najbardziej cenię komentarze Hope, ponieważ mimo że niektóre wiersze traktuje brutalnie( w tym parę moich, i przyznaję bez bicia że miała sporo racji ) to jest to krytyka jak najbardziej konstruktywna i sensowna =) Moim drugim ulubionym krytykiem jest wujcio Kostuch…którego komenty są także pozbawione zbędnego pier******* tylko mają jakiś sens. Na DP jest jeszcze paru ludzi których cenię pod tym względem ale już kończę żeby nie było że się podlizuje =P
Wysłany: 2006-08-06 21:59
Wow, Dravenie aleś mi posłodził, dziękuje. Nie spodziewałem się tego. Mnie też denerwuje jak co niektórzy pisali mi pare słów na pocieszenie i już. Ciekawie podchodzą do wierszy Minawi, Hope, Wybredna_wiedźma, Alphar no i Ty Dravenie. Lubie bezpośrednią krytyke, która ma za zamiar wybudzić autora ze snu o niebiskich migdałach, a zagonić do roboty co by się nieco poprawić. Ale istotne jest to aby krytyka nie tylko pouczała ale i takze motywowała.
"God made me a cannibal to fix problems like you."