Wysłany: 2010-01-03 18:57
Po co? Pisze to co myśle!
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL
Wysłany: 2010-01-03 19:00
Każdy ma swoje zdanie na ten temat. Uważam po prostu że zabijając gościa postępujemy tak jak on.
Nie od nas powinno zależeć życie człowieka .
Co powiedziałabym rodzinie ofiar?
Że zabicie przestępcy nie przywróci życia ich bliskim.
Dla mnie osobiście dożywocie jest lepszym rozwiązaniem niż kara śmierci.
"The more people I meet, The more i like my dog.. "
Wysłany: 2010-01-03 19:02
HardKill, FAFAL
CZY ROZUMIECIE, że mi i Rosemary chyba też, chodzi o to, by przestępcy PRACOWALI NAJCIĘŻEJ JAK SIĘ DA i z tych wypłat SAMI SIĘ UTRZYMYWALI?!
Bo o to cały czas chodzi.
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Wysłany: 2010-01-03 19:03
U nas te dożywocie nie funguje jak powinno. Gość dostanie dożywocie a sie okaże, że po 15 latach lata sobie bezkarnie. Co zrobić? Naprawić prawo? Lepiej sie pozbyć takiego elementu przynajmniej problem z gowy. ;]
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL
Wysłany: 2010-01-03 19:06
[quote:2da70b9a52="thistle89"]HardKill, FAFAL
CZY ROZUMIECIE, że mi i Rosemary chyba też, chodzi o to, by przestępcy PRACOWALI NAJCIĘŻEJ JAK SIĘ DA i z tych wypłat SAMI SIĘ UTRZYMYWALI?!
Bo o to cały czas chodzi.
[/quote:2da70b9a52]
Przestępcy tak A my tu a zabójcach prawimy :P hehe.
Bo taki Achim co napad na 10 sklepów monopoolowych powinien w pierdlu robić tak jak słusznie prawicie. Może sie pokapuje ile ktoś musiał pracować na to żeby se ten sklep otworzyć i kupić ta zasraną gorzołe ;]Nieprawda?
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL
Wysłany: 2010-01-03 19:09 Zmieniony: 2010-01-03 19:12
[quote:56482fd396="FAFAL"][quote:56482fd396="thistle89"]HardKill, FAFAL
CZY ROZUMIECIE, że mi i Rosemary chyba też, chodzi o to, by przestępcy PRACOWALI NAJCIĘŻEJ JAK SIĘ DA i z tych wypłat SAMI SIĘ UTRZYMYWALI?!
Bo o to cały czas chodzi.
[/quote:56482fd396]
Przestępcy tak A my tu a zabójcach prawimy :P hehe.
Bo taki Achim co napad na 10 sklepów monopoolowych powinien w pierdlu robić tak jak słusznie prawicie. Może sie pokapuje ile ktoś musiał pracować na to żeby se ten sklep otworzyć i kupić ta zasraną gorzołe ;]Nieprawda? [/quote:56482fd396]
Z zabójca nie popełnił przestępstwa i nie jest przestępcą?!
Prawda.
[quote:56482fd396="HardKill"]
thistle a ty nie rozumiesz ,że inni mają prawo do swojego zdania na temat kary śmierci...
[/quote:56482fd396]
Ale cały czas pytasz o rozwiązanie, a ja cały czas podaję Ci je gotowe, choć niedopracowane i nieperfekcyjne.
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Wysłany: 2010-01-03 19:14
SuicideNote to że skazanie przestępcy na karę śmierci,nie przywróci rodzinie ich bliskich,rodziny te wiedzą lepiej od nas,to nie jest rozwiązanie sprawy i nie złagodzi bólu po stracie bliskiej osoby.
thistle a ty nie rozumiesz ,że inni mają prawo do swojego zdania na temat kary śmierci...i nie rozumiesz że w naszych realiach twoje zdanie i sposobie kary i jej odbycie za zabójstwo jest nie realne.po prostu...
[img:214a30a23c]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:214a30a23c]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2010-01-03 19:15
No tak ale przestępstow przestępstwu nie jest równie. Bo czy karac takiego Mariana co zapiepszył ze sklepu 3 biszkopty tak samo jak tego Andrzeja co wybił sąsiadowi pół rodziny? Jeden może iśc do pierdla za te biszkopty i niewiem niech se je w dupe tam wsadzi za przeproszeniem i odpracuje je. Ale niech ten Andrzej w piekle odrazu zgnije bo po co mi taka zaraza na tym świecie co ludzi bezbronnych zabija.
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL
Wysłany: 2010-01-03 19:19
[quote="HardKill"
i nie rozumiesz że w naszych realiach twoje zdanie i sposobie kary i jej odbycie za zabójstwo jest nie realne.po prostu...
[/quote:d78725af8d]
Sorry, za spam.
Ja jedynie proponuje SWOJE rozwiązanie. Nie mówię "Tak ma być" tylko jak JA bym to zrobiła. Pytasz o propozycję rozwiązania problemu, to sugeruję Ci inną niż kara śmierci nie tylko za zabójstwo, ale ogólnie za łamanie prawa.
Wyobraź sobie sytuację, gdy oprawca 20lat więzi swoją ofiarę, katuje i nie wiadomo co jeszcze i zabija ją na oczach rodziny.
I myślisz, że rodzina by chciała, żeby umarł w ciągu 3 minut??? Wątpię.
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Wysłany: 2010-01-03 19:22
Więc na koniec mojego udziału w tej dyskusji,jeszcze raz powiem że jak najbardziej jestem za stosowaniem kary śmierci.Oczywiście szanuję zdanie tych którzy mają odmienne stanowisko w temacie kary śmierci...
[img:185446bea1]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:185446bea1]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2010-01-03 19:23
Hard kIll , to skoro rodziny wiedzą najlepiej , może same będą wymierzać sprawiedliwość? -.-
"The more people I meet, The more i like my dog.. "
Wysłany: 2010-01-03 19:25
[quote:67906ec18e="thistle89"]
Wyobraź sobie sytuację, gdy oprawca 20lat więzi swoją ofiarę, katuje i nie wiadomo co jeszcze i zabija ją na oczach rodziny.
I myślisz, że rodzina by chciała, żeby umarł w ciągu 3 minut??? Wątpię.[/quote:67906ec18e]
Tu jest troche prawdy w tym co napisałaś. Zgadzam sie z tobą ale jo by i tak gnoja spolił. Można by powiedzieć podgrzewał bym go. Może tortury cza w wiezieniach wprowadzić jak w średniowieczu :P Wtedy zamiast jak napisałaś 20 lat jak ten Mietek tam kogoś więził to za kare miesiąc ciężkich tortur a na koniec sie gnoja usmaży:P
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL
Wysłany: 2010-01-03 19:31
Nerwowi ludzie hehehehehe :P
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL
Wysłany: 2010-01-04 08:53
Rosemary
Zapominasz,że piszemy o karze śmierci za zabójstwa.Przejmujesz się zyciem zabójcy a nie myślisz o ofierze i jej rodzinie.
Zabójca nie pyta, jak chciałaby umrzeć ofiara ? i kiedy , dziś . teraz czy za tydzień ?
Dlaczego ofiara i jej zabójca mają mieć różne prawa?
Ona- ofiara nie ma prawa do życia .
On - ma prawo do życia.
Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy
Wysłany: 2010-01-04 11:25
[color=DARKRED:efa2137aa0] A moim zdaniem, z karą śmierci trzeba uważać (tzn. z jej szafowaniem i wydawaniem takowych wyroków na lewo i prawo). Powodów jest kilka:
1. Sądy mogą się mylić. Wnioski mogą być błędne. A kara śmierci jest taką, której nie cofniesz "po jej wykonaniu" (przynajmniej na tyle, na ile wiem ), a z kolei np. dożywocie można jeszcze anulować po jakimś czasie (abstrahując od zadośćuczynienia, itd, bo byłby offtop).
2. Zasada "ktoś zabił, to my zabijmy, najlepiej jeszcze okrutniej" - to mi trochę wygląda na "spoko, my również możemy być mordercami, ale my robimy to w świetle prawa". Jak dla mnie, słabe usprawiedliwienie.
3. Czy nie lepiej by było, gdyby dana osoba za swoje zbrodnie miała do końca swych dni pracować na własne utrzymanie i przy okazji nieco wspomagać społeczeństwo - np. łatając dziury w drogach, umacniając wały przeciwpowodziowe, itd? Ten punkt jak najbardziej można rozwinąć, co i jak skazańcy mieliby robić - ale uogólniając, jak ktoś odbiera życie innym (bądź dopuszcza się podobnej 'wartości' uczynków) liczy się z tym, że go może czekać to samo. I wtedy to żadna kara - natomiast perspektywa powiedzmy, 30 lat w odosobnieniu, przy harówce - już brzmi (moim zdaniem) gorzej.
Ok, tak na szybko - to tyle, jak coś mi przyjdzie na myśl jeszcze, to dopiszę.
Pozdrawiam.[/color:efa2137aa0]
Prawdziwa siła człowieka tkwi nie w uniesieniach, lecz w niewzruszonym spokoju.
Wysłany: 2010-01-04 13:51
black_gothic ->
A powiedz mi dlaczego mamy postępować tak samo jak przestępca i robić to samo co on - czyli odbierać życie? No powiedz mi kim jesteśmy, by tak samo postępować, by decydować o życiu i śmierci?
Gamorrin chyba ładnie to opisał, choć ten czerwony razi ;D
Kurde - kiedyś myślałam, że oko za oko itp, ale teraz stwierdzam, że to jednak nie zawsze się sprawdza.
Nie ma złotego środka na wszystko i nigdy go nie znajdziemy.
Plusem kary śmierci jest to, że dany osobnik wiecej tego nie zrobi - i coś jeszcze?
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Wysłany: 2010-01-04 17:08
żapominacie o jednym, więzięń nie ma obowiązku pracy !!!!!!!
I nie macie prawa do tego go zmusić.
A pracujący więzień w czasach bezrobocia to odbieranie pracy człowiekowi prawemu !!!!
nie akceptujecie kary śmierci ale marzy wam się ciżka praca więżniów. Może obozy? gułagi ?
Ja to bym nazwała hipokryzją.
Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy
Wysłany: 2010-01-04 19:21
[quote:29c58b7919="black_gothic"]żapominacie o jednym, więzięń nie ma obowiązku pracy !!!!!!!
I nie macie prawa do tego go zmusić.
A pracujący więzień w czasach bezrobocia to odbieranie pracy człowiekowi prawemu !!!!
nie akceptujecie kary śmierci ale marzy wam się ciżka praca więżniów. Może obozy? gułagi ?
Ja to bym nazwała hipokryzją.[/quote:29c58b7919]
[color=DARKRED:29c58b7919] Po pierwsze, jeśli pewna instytucja ma moc decydowania o czyimś życiu i śmierci, to ciężko mi uwierzyć, że ta sama instytucja nie zmusi osoby do pracy.
Po drugie, znajdą się "zawody", w których ludzie nie chcieliby pracować nawet mimo bezrobocia (wybierając zasiłek), z różnych względów. A więźnia można do czegoś takiego ulokować - zresztą, "łatacz wałów przeciwpowodziowych", bo takie "cosie" miałem na myśli między innymi, ciężko nawet nazwać pracą sezonową.
Po trzecie, hipokrytą nazwę kogoś, kto chce piętnowania jakiegoś "zachowania", a postępuje dokładnie w ten sam sposób, bądź wygłasza osądy utrzymane w, a jakże, piętnowanym tonie ("on jest zły, on mordował ludzi, ubijmy go" - dla przykładu). W taki sposób postępując tworzymy dziwne łańcuszki (może "pętelki" będzie bardziej wymowne), w szczególności, w tym temacie, dochodzimy do tego, o czym powyżej pisze Rosemary.
[/color:29c58b7919]
Prawdziwa siła człowieka tkwi nie w uniesieniach, lecz w niewzruszonym spokoju.
Wysłany: 2010-01-04 19:21
[quote:d228ee2f80="black_gothic"]żapominacie o jednym, więzięń nie ma obowiązku pracy !!!!!!!
I nie macie prawa do tego go zmusić.
A pracujący więzień w czasach bezrobocia to odbieranie pracy człowiekowi prawemu !!!!
nie akceptujecie kary śmierci ale marzy wam się ciżka praca więżniów. Może obozy? gułagi ?
Ja to bym nazwała hipokryzją.[/quote:d228ee2f80]
Dlatego to tylko SUGESTIA, możliwość INNEGO karania niż śmierć.
Skoro nie jestem za karą śmierci, to raczej muszę podać jakąś alternatywę - dlatego ją podaję.
Piszę, CO JA OSOBIŚCIE dawała zamiast kary śmierci.
Hipokryzja? Yyy - nie.
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Wysłany: 2010-01-04 19:28
Z tym co piszecie mógłbym sie zgodzić pod pewnymi warunkami.
Matoł zabójca robi na swoje utrzymanie ciężką prace ale padło tu stwierdzenie, że nie można chama zmusić do roboty. A gdyby mu postawić ultimatum, że po 10 latach np. kładzenia tow kolejowych lub pracy w kamieniołomie jego kara z dożywocia zmieni sie w powiedzmy 30 lat. Po 10 latach nienagannej ciężkiej pracy może dostać prace przy składaniu długopisów :P na kolejne lata odsiatki(oczywiście nienagannego składania długopisów ) Z takim wyrokim moge sie zgodzić zamiast śmierci. A i jeszcze wariat który jest seryjnym mordercą takich przywilejów nie ma Jasna rzecz.
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL