Wysłany: 2006-12-06 13:52
A moze tak troche pokory ...? :? Nie rozumiem jak ktos wychodzi z zalozenia ze ma wspanialy zbior wierszy i cudowna galerie a niedobrzy uzytkownicy tylko czekają aby sie na nim powyzywac...A moze po prostu komus sie wasze wiersze i galerie zwyczajnie nie podobają...? Nie pomysleliscie o tym? Nie mowie tu o jakis skrajnych sytuacjach ze ktos daje wszystkim rowno po 1 ale smieszne jest dla mnie jak ktos, kto dostaje 1 twierdzi ze to tylko z powodu zazdrosci o jego niekwestionowany talent czy cos w ten desen...
Wysłany: 2006-12-06 13:54
freya nie sądze aby ta osoba w ogole czytała to co ocenia... zdążylabys w ciągu paru godzin przeczytac i ocenic kilkaset artykułów???
"umysł jest jak spadochron, działa tylko wtedy gdy jest otwarty"
Wysłany: 2006-12-06 13:56
No wlasnie przeciez mowie, ze nie chodzi o osoby ktore wszystkim dają po rowno po najnizszej nocie... :? Bo to oczywiste, ze ktos taki gra nie fair.
Ale dobre rzeczy i tak obronią sie same i jedna słaba nota od jakiegos frajera im nie moze zaszkodzic moim zdaniem.
Wysłany: 2006-12-06 13:59
po przemysleniu stwierdzam, ze tak naprawde niema sie co ekscytowac...roznie to z tym ocenianiem wyglada, ale czy oceny sa takie tutak wazne?ja tam wole komentarze...:) sa wartosciowszym obrazem oceny naszej tworczosci:)
Idziesz po to by upaść na ziemię, upadasz aby nigdy już nie powstać...
Wysłany: 2006-12-06 14:09
No wlasnie, dobrze by bylo zeby oceny dawac mogly tylko osoby ktore uzasadnia to swoim komentarzem. Wtedy wiadomo ze ktos przynajmniej dany wiersz przeczytal, chociaz chwile sie nad nim zastanowil i ma takie a takie ale. Czyli brak mozliwosci oceny bez uprzedniego komentarza. To by wyeliminowalo tych ktorym chce sie klikac w jedynki, ale czytanie i myslenie to juz dla nich za duzy wysilek.
Tylko, tak jak w przypadku galerii, nie jest to wyjscie idealne...Chodzi mi o wzgledy osobiste, czyli np. moj kumpel pisze badziewne wiersze i dwoje ode mnie dostaje bo mu sie wedlug mnie naleza. Jak bede musiala najpierw te dwoje uzasadnic to moge mu zrobic tym przykrosc, a nie wiem czy mam na to chęć...
Wysłany: 2006-12-06 14:42
prawdziwy kumpel zrozumie Freyu....trzeba miec dystans...moja kumpela strasznie nie lubila czesci moich wierszy i mi o tym mowila, akle sie na nia nie obrazalam, bo po co? wiec jesli o to chodzi to niestety zalezy to od wrazliwosci czlowieka :wink:
Idziesz po to by upaść na ziemię, upadasz aby nigdy już nie powstać...
Wysłany: 2006-12-06 15:47
[quote:5ba41ba365="freya_blathin"]Tylko, tak jak w przypadku galerii, nie jest to wyjscie idealne...Chodzi mi o wzgledy osobiste, czyli np. moj kumpel pisze badziewne wiersze i dwoje ode mnie dostaje bo mu sie wedlug mnie naleza. Jak bede musiala najpierw te dwoje uzasadnic to moge mu zrobic tym przykrosc, a nie wiem czy mam na to chęć...[/quote:5ba41ba365]
Wiesz o ile zgadzam się z pierwszą częścią Twojej wypowiedzi o tyle trudno mi zrozumieć Twoje podejście do ww. "kumpelstwa".
Nie wiem, może staromodna jestem, ale posługując się Twoim przykładem: przyjacielowi mówie wprost, że pisze beznadziejnie i dlaczego tak uważam, natomiast powstrzymuję się przed anonimowym, publicznym zajeżdżaniem jego "twórczości" bo po prostu zweryfikują ją inni, potwierdzając (lub nie) moją opinię.
Z autopsji wynika, że takie podejście jest przez przyjaciół doceniane.
No chyba, że kumpel, to znacznie mniej niż przyjaciel (ale o definicję nie proszę) wtedy nie było tematu (chociaż zwykła uczciwość wobec znajomych ech... nie ważne...)
Taki maly offtop :twisted: sorki :twisted:
Młodzieży! Czymże Wam dane jest ciąć się w tych jakże nieszczęsnych czasach? O żyletki ciężko, dziadkowa brzytwa zardzewiała, a jednorazówką nie dość głęboko! Jeśli jednak Wam się uda (może widelcem?) to pamiętajcie: wzdłuż żył, a nie w poprzek! Wzdłuż!
Wysłany: 2006-12-06 16:22
no coz, moje przypuszczenia się potwierdziły. mam nadzieję, że ten użytkownik zostanie srpawiedliwie ukarany i bardziej jeszce mam nadzieję, że się czegoś nauczy i wyciągnie stosowne wnioski. Kończę ten temat.
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2006-12-06 16:31 Zmieniony: 2006-12-06 16:34
Ostatnio zacząłem tak sie zastanawiać czy ta cała krytyka...jakakolwiek...jest tu w ogóle potrzebna...co poprzez ta krytyke mamy zamiar udowodnić? Że wiemy co w wierszu dobrze wyglada a co źle? że słowa sie nadto powtarzają? że forma nie pozwalajaca zrozumiec całosci? itp itd? Pisałem dla siebie, ot tak i nigdy mnie nie obchodziło czy robie to "poprawnie" (bo nie ma wzrou na pisanie wiersza) czy źle. Naprawde sądzicie, że po tej krytyce poeta jak złapie wene to będzie miał czas na przekazanie jej wg, danych mu wskazówek? I tak napisze po swojemu i tak, a wy (krytycy) później to samo mu wytkniecie...Mi też sie nie raz dostała krytyka za coc tam i jeszcze coś tam i w efekcie nic z niej nie wyciagnąłem (przynajmniej ja, nie wiem jak inni). Obecnie już nie pisze, wypaliłem się.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-12-06 16:33 Zmieniony: 2006-12-06 19:08
Horseo, jak najbardziej sie zgadzam, jednak w mojej wypowiedzi chodzilo o cos innego :) Bynajmniej nie o zjezdzanie kogos anonimowo bo sie nie ma odwagi tego zrobic wprost :)
Na tym forum sa osoby bardziej, ze tak powiem " w temacie" poezji niz ja, ale chcialam od siebie dorzucic pare uwag, glownie z mysla o ulepszeniu tego, co jak widac sie nie sprawdza, moze razem cos bysmy wymyslili w tej kwesti. Nie zalezy mi bynajmniej na bezproduktywnym teoretyzowaniu wiec to tyle z mojej strony. Amen
Wysłany: 2006-12-06 17:17
Generalnie nie ma dla mnie żadnego znaczenia czy dostaje banie czy piateczki za wierszyki. To już filozofia tych co je stawiają i jak mają mi coś do powiedzenia w tej sprawie to bardzo prosze, z checią posłucham. Jak nie mają mi nic do powiedzenia to płakac nie bede, nie wymagam od czytelników ich zdania na temat moich wierszy, to indywidualna sprawa.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-12-06 18:30
Chyba juz na kazdej albo prawie na kazdej stronie z wierszami byłem i powiem jak ja to widze. Nigdzie nie spotkalem się z systemem anonimowego oceniania. Owszem można oddać anonimowy głos na "tak" ale tylko na "tak".
Jestem zdecydowanie na nie za anonimowym ocenianiem wierszy, galerii itd itp.
"umysł jest jak spadochron, działa tylko wtedy gdy jest otwarty"
Wysłany: 2006-12-06 20:13
Co do krytyki i ocen utworów, to dla kogoś, kto pragnie szlifować swój warsztat literacki i tworzy dla sztuki, nie tylko dla siebie, opinie innych osób mogą być pomocne, nakierować, pomóc dojrzeć słabe i mocne strony, ukazać więcej możliwości. Jeśli piszemy dla kogoś, wtedy nalezy zwrócić uwagę na różne aspekty, inne w zależnosci od odbiorcy. Oczywiście można przez wiersze po prostu wyrażać siebie, nie chcąc konecznie stworzyć dzieła na wysokim poziomie. Ale dzięki ocenie możmy stwierdzić choćby taką prostą rzecz: czy to, co robimy, podoba się innym czy nie. A jak nas to nie interesuje to nie ma problemu - wystarczy nie zawracać sobie tym głowy.
Co do anonimowości, ja tez uważam, że nalezy być szczerym i jeśli pisze się rzeczy pod którymi wstydzi się podpisać, to lepiej by nie ujrzały one swiatła dziennwgo (ani nocnego. Anonimowość pozwala na większą swobodę, łatwiej uledz pokusie zrobienia czegoś w innym celu, niż się takie rzeczy robić powinno, jeśli pozostaje się "bezkarnym". Jednak ma to też swoje zalety. Nie żyjemy w społeczeństwie utopijnym i nie wyszytsko jest tak, jak być powinno. Ludzie różnie reagują na szczerość, a niektórym brak odwagi na wyrażanie mniej pochlebnych opinii. Więc to jest kwestia sporna, ja bym skłaniała się ku kompromisowi, by każdy mógł wybierać wedle własnego sumienia, czy chce się podpisać czy nie, a autor sam zdecyduje jak się odnieść do "bezosowych" opnii.
Spodobał mi się pomysł, by oceniać mogły tylko osoby, które napisza jakiś komentarz. Można by coś takiego wprowadzić na dp?
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2006-12-06 20:31
wiecie co moje zdanie jest takie niech sobie wiersze ludzie umieszczają, niektórzy mogą uważac to za gnioty inni za prawdziwą poezję i sądzę ze żaden człowiek nie powinien oceniać czyjejś twórczości czy jest cacy czy jest be, bo każdy patrzy na to z innej strony i to co podoba się jednemu niekoniecznie przypasuje drugiemu, takie jest moje zdanie. A jesli ktoś zaczyna juz krytykować to niech się wypowie, co się podoba a co nie. A nie wstawi 1 i mysli że rządzi. :D A swoja drogą ja pisze poezję masakrycznie niskich lotów i może ją by się przydalo wywalić :P
:)
Wysłany: 2006-12-06 20:35
osobiście wolę dostać jedną konstruktywną krytykę niż 100 pochwał.
"umysł jest jak spadochron, działa tylko wtedy gdy jest otwarty"
Wysłany: 2006-12-06 20:50
no to chyba naturalne :D nie cierpię jak ktoś pisze o jakie ładne na oblesny obrazek w moim wykonaniu tak mnie to wkurza zamaist powiedzieć co za obleśny wybór kolorów ćwicz wiecej to taki pisze tylko po to zeby nie zrobić "krzywdy"...
:)
Wysłany: 2006-12-06 21:14
Krytyka winna być rzetelna, nie chodzi o to, by kogoś dowartościować, ani żeby mu pojechać, najbardziej cenię sobie konkretne uwagi, sensownie wyjaśnione, już nieważne czy pozytywne, czy negatywne.
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2006-12-08 11:22
Kto chętny do napisania dekalogu krytyki :wink: :?:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-12-08 18:03
A może jednak spróbujemy :wink: w ramach dobrego żartu :)
1 - Ortografia :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-12-18 10:51
[quote:60945c76cd="noone81"]no to mi wyszedł żart :P[/quote:60945c76cd] Jak w morde strzelił :twisted:
Jeszcze 7 punktów brakuje do dekalogu krytyki :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."