Kupiłam satynowy poł golfik z krótkimi bufkowanymi rękawkami...oczywiście jest czarny...normalnie się zakochałam.

Ale ile się musiałam nachodzić!!!U mnie też jest lipa z fajnymi ciuszkami, ale mam kumpelę w sklepie odziezowym i jak ma coś fajnego to dzwoni do mnie i daje mi cynk. :D

Ja mam totalną załamkę, bo mam nr 35 albo 35,5 więc gdzie się nie udam po buty to słyszę, że nie ma numeru. A takie fajowskie butki w tym roku widziałam buuuuuu

no chyba zacznę się tam pojawiać...za jakis czas zetrę cholewy w butach a w kapciach nie wypada w zimie chodzić :)

Już szoruję!!! :D

Mam to samo. Kupuję coś nowego a chodzę w starych ciuchach. Z resztą czasami ciuch lepiej wygląda na mnie w dniu kiedy go kupuję, niż w dniu kiedy mam go ubrać na jakieś wyjście.

Od kiedy mam siedzącą pracę to przybywa mi kilogramów. W sumie to jeszcze nie jest tak tragicznie, ale czas się opanować i żreć wszystko co w ręce wpadnie.

Ja założę strój Batmana i gumofilce :D

Dobra!Do tych gumofilców wysmaruję się bitą śmietaną :D

Pewnie że nie!!Zabraniam się dołować z powodu rozmiaru 38!

Wiesz co? U mnie było zupełnie inaczej. Jak poszłam na studia to na drugim roku mieszkałam daleko od Uczelni i od pubów. Siedziałam w chacie i tylko się zażerałam...no i niestety przytyłam. Ale jak będziesz imprezowała to tylko chleb z margaryną Cie czeka!Ale to i tak było w studiowaniu najlepsze!Cała ta szkoła przetrwania :wink:

Dostalam w prezencie od lubego śliczną czekoladową torbę z grubego zamszu, w środku na wełnę z barana. Wygląda cuuuuuuuudnie

A do mnie wczoraj przyszedł pocztą t-shircik z ciekawym napisem... Dość dobrze mnie opisującym Mianowicie: "cute but psycho" (wiąże się to też z moim kierunkiem studiów . Bluzkę zamówiłam w ang. sklepie Internetowym i usiadłam z wrażenia jak zobaczyłam, że toto firmy Omen jest (na stronce nikt nie wspominał o producencie) :P

Co Cię nie zabije to Cię wzmocni. Zbliżam się ku nieśmiertelności.

Kupiłam sobie czarne sztruksy :D

"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi

Udało mi się kupić piękną kolię z cyrkonii. W sumie to wolałabym diamenty, ale niestety muszelek mi nie starczyło hihihihihi. Kolia będzie miała swój debiut w sylvestrową noc :D

[quote:45d94d66a4="Narea"]moja kolia miała premierę w sylwestra, mam nadzieję, że Twoja równie miło wpasowała się w strój :twisted: kochjmy biżuterie, niah, niah, niah, niah,.... :twisted:[/quote:45d94d66a4]

oj wpasowała się , wpasowała hehehe. Szkoda tylko że szybko jej nie założę

W pierwszej chwili myślałam, ze to spódniczka dla dziewczynki, ale coś za mało w "talii" miało... Kupiłam sobie krótką pelerynkę, taką jak ministranci noszą na komżach :twisted: Z czarnego aksamitu... :twisted:

Ja ostatnio mialam szczescie, znalazlam sie w odpowiedniej chwili kiedy przywiezli nowa dostawe do lumpka.. :lol: dorwałam spodnice na lato czarna z klinami..przewiewna..*_* a wczesniej inna z lnu z odkrytymi plecami i przekladana przez szyje...i cos na co tez polowalam skorzana mini!..piekna, niezniszczona, zachowana idealnie!a i zima, w mrozne dni dobrze ogrzewa :wink: oby dobra passa przeszla na ten rok tez :wink:

zycze udanych zakupow :!: :twisted: 8)

"Umierać bez miłości , kochać przez śmierć"

Przesadzasz moja Droga :wink: nogi kobiety nadaja sie tylko do mini :!: :twisted:
A szczerze chodzi o kwestie przyswajalnosci, jesli masz sie zle czuc to rozumiem, chyba ze to tylko wymyslone komplexy :wink: Ja długo , długo nie chodziłam w krótkich spodniczkach....teraz też zresztą okazyjnie :wink:

"Umierać bez miłości , kochać przez śmierć"

[quote:65ecd678b1="Narea"]ja u nas w lumpkach mam pełno skórzanych mini a jeszcze jakoś żadnej nie zakupiłam... :? o, juz wiem dlaczego - -moje nogi nie andają się do mini :mrgreen:[/quote:65ecd678b1]

Nie pitol tylko zakładaj :wink: