[quote:37743cdf50="Nozdormu"]jakieś milion innych, których nie chce mi się wypisywać [/quote:37743cdf50]
Wystarczy tysiąc.

Arctic Monkeys, tu się zgodzę z przedmówcą, Coma, The Gathering, Placebo, Milczenie Owiec, Band of Horses iiiiiii (wybaczcie, ale ostatnio mi się podoba) Kings of Leon.

Przymiotniki "współczesna" i "dobra" w odniesieniu do muzyki (i większości innych rzeczy) jak dla mnie się wykluczają, ale jest kilka dobrych zespołów, które zadebiutowały po 2000 roku: Avenged Sevenfold, Volbeat, Velvet Revolver, Witchcraft, WhoCares... Większość z nich to raczej metal niż rock, więc dodam jeszcze Ghost grający... satanistyczny pop

http://pablofrompoland.blogspot.com/

ale A7X tym City of Evil to sobie raczej więcej wrogów narobili niż fanów. Jak dla mnie, gdyby nie wrócili białym albumem, to by był ich koniec.

Co do Anneke się zgadzam, że na koncertach. Szkoda tylko, że ostatnia płyta Aqua de Annique to żenada. Pozostanę przy "Air".

[quote:c1c6da230a="Vlaad"]ale A7X tym City of Evil to sobie raczej więcej wrogów narobili niż fanów. Jak dla mnie, gdyby nie wrócili białym albumem, to by był ich koniec.[/quote:c1c6da230a]

"City of Evil" zdecydowanie najsłabsza w ich dorobku, ale "biały" album i "Nightmare" też do wybitnych nie należą. Ratują je przede wszystkim kawałki balladowe ("Dear God", "So Far Away"), ale do dwóch pierwszych albumów, "Sounding of..." i "Waking the Fallen" im daleko.

W sumie tych albumów też nie nazwałbym wybitnymi, ale świetnie się tego słucha :D

http://pablofrompoland.blogspot.com/

[quote:a95cce4ea6="Masterdeath"], billy talent
[/quote:a95cce4ea6]

ej, pierwszy album był dobry, drugi też. trzeci to już powtórka z rozrywki, ale śmiem twierdzić, że Kowalewicz ma wokal bardzo dobry. co dla kogo :P Ja tam lubię Billy Talent.

[quote:cea5c19cae="Pablo69"][quote:cea5c19cae="Vlaad"]ale A7X tym City of Evil to sobie raczej więcej wrogów narobili niż fanów. Jak dla mnie, gdyby nie wrócili białym albumem, to by był ich koniec.[/quote:cea5c19cae]

"City of Evil" zdecydowanie najsłabsza w ich dorobku, ale "biały" album i "Nightmare" też do wybitnych nie należą. Ratują je przede wszystkim kawałki balladowe ("Dear God", "So Far Away"), ale do dwóch pierwszych albumów, "Sounding of..." i "Waking the Fallen" im daleko.

W sumie tych albumów też nie nazwałbym wybitnymi, ale świetnie się tego słucha :D[/quote:cea5c19cae]

No nie wierzę, że A Little Piece of Heaven nie wspomniałeś. Najlepszy kawałek z płytki.

A Nightmare mi się nie podoba. po powrocie znowu zaliczyli spadek...

"A Little Piece of Heaven" lubię, chociaż to najdziwniejszy utwór w ich repertuarze Ale "Dear God" jest mi zdecydowanie bliższy, ze względu na tekst.

Na "Nightmare" jest kilka dobrych utworów i wiele przeciętnych, ale trzeba wziąć pod uwagę, że nagrywali ten album tuż po śmierci perkusisty.

http://pablofrompoland.blogspot.com/

no dobra, pewnie to już było, ale nie chce mi się wszystkich stron czytać - Tori Amos & PJ Harvey. To dla mnie dobra muzyka wspolczesna.

ŚMIAŁEK
ŚWIETLIKI

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Paint it black