Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Wilkodlaki. Strona: 12

Wysłany: 2007-12-11 23:09

Przywiała mnie tajemnicza oprawa tego miejsca :wink: Zresztą jak to mówią gdzie dobra zabawa to tam i ja :D
A ze jestem smakoszem nie tylko rożnych ciekawych trunków wiec przybywam :D


<rzechyla butelczynę i bierze porządny łyczek>


Jestem Panem swego życia. [img:ff6e7c540d]http://image.dek-d.com/8/720002/t_8538359.jpg[/img:ff6e7c540d]


Wysłany: 2007-12-11 23:14

Źźźźźźdróweczko waszmościowie, czzzzzzemu się tak podłoga kreci i kołysza, ulala, cały świat tańczy, czyżby karnawał w Rio się już rozpoczął?. Aaaaaaale ciemno, czy to ściana?

Pac (to był odgłos zetknięcia ze scianą)

Kronikarzowi pokazały się gwiazdy - zaczał je liczyc, i w połowie rachunków - zasnął :D


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2007-12-11 23:16

wiedziałem ze robie mocno mroczne truneczki :twisted: :twisted: :D :wink:


Jestem Panem swego życia. [img:ff6e7c540d]http://image.dek-d.com/8/720002/t_8538359.jpg[/img:ff6e7c540d]


Wysłany: 2007-12-11 23:20

[quote:d2797a65cc="Dajmos"]wiedziałem ze robie mocno mroczne truneczki :twisted: :twisted: :D :wink:[/quote:d2797a65cc]Joooo, hehe dobre to :wink: Zdradź mi bracie składniki bo sposób jak to stworzyłeś zostawie dla Ciebie :wink:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2007-12-11 23:39

[quote:79515f42c3="nimdraug"]Proszę mi nalać Ojciec, zanim znowu tam z małymi nie zalegnę :roll:[/quote:79515f42c3]Sie robi :!:
<chwyta kielich i nalewa>
Częstuj sie Moja Droga i zachwycaj tym tylko pij powoli :!: Bo inaczej skończysz jak kronikarz :twisted:
<o czym wskazuje palcem na zgredzine leżącą tuz przed ścianą>
Biedaczka nawet do drzwi nie trafiła wiec ułożyła sie spać pod ścianą :twisted:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2007-12-11 23:43 Zmieniony: 2007-12-12 11:14

Wiesz do tego będziesz potrzebował świeżej krwi dziewicy
winorośli, czystej krystalicznej wody oraz esencji wilczegołyka serca 8O :D :twisted:

WRRR

<wypijak kolejny kielich oblizując sie ze smakiem...>


Jestem Panem swego życia. [img:ff6e7c540d]http://image.dek-d.com/8/720002/t_8538359.jpg[/img:ff6e7c540d]


Wysłany: 2007-12-11 23:52

[quote:d609bf5e1d="nimdraug"]Choć Kochana...Twoje pół nie może Cie ujrzeć w takowym stanie 8O[/quote:d609bf5e1d] 8O jakie pół :!: :?: Czy ja o czymś w tym domu nie wiem :?: :roll:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2007-12-12 00:06

<chwyta zgredzine na ręce i niesie powoli>
No to prowadź do jej łoża Moja Droga, ułożym ją wygodnie i niech śpi smacznie. W każdym razie, ja sie jeszcze spać nie wybieram. Póki co to Rubi przebywa z maleństwami. Dopiero jak już zmeczenie zmorzy to sie do nich pójde :wink:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2007-12-12 00:27

<układa powoli śpiącą zgredzine na ziemi pod choinką i przykrywa swoim płaszczem>Śpij słodko naszci Drogi Kronikarzu, co by łagodne rzeczy po tym zderzeniu ze scianą Ci sie przyśniły :wink:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2007-12-12 09:20

<wybałusza łoczyska i drapie się po łebku, nie mogąc się nadziwić>
- No proszę, ja żem w nocy obchód robił po okolicach i strzegł naszych terytoriów, a tu bibę sobie urządzili. :lol: - wpełza do swojego gniazdka i, chwytając za flet, pieśń poranną tkać poczyna.



Wysłany: 2007-12-12 10:39

- To dopiero musiała być biba. - stwierdził zgryźliwie, chwytając się za uszko i uśmiechając podstępnie. - Może mały spacer do lasu ? Główka Ci się przewietrzy i boleć przestanie.



Wysłany: 2007-12-12 10:59

Alez się doskonale po miksturze spało <rzeciąga stare gnaty>, dziękuje za pomoc w dobrnięciu pod choinkę :D

No - łepetyna juz działa normalnie, wilcze łapy nie drżą, czas więc do roboty i na polowanie, bo gęsich piór mi braknie! I na Mikołaja tez się przyczaję, żeby dla malutkich wilczków z prezentami przyjechał.


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2007-12-12 11:33

Ach, witaj Zgredko. Pozwól, ze Ci potowarzyszę podczas tego polowania. I tak nic innego do roboty nie mam. :roll:



Wysłany: 2007-12-12 11:48

Z wdzięcznością przyjmuję propozycje - stare gnaty już nie tak gietkie jak w młodości, i pomoc sie strasznie przyda :)

Heh - może zapolować na jakies wytrawne wino?


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2007-12-12 11:51

Włamać się do piwnic jakiegoś barona, tam win przeróżnych pełno. Jako skradziej znam kilka takich miejsc w okolicy, podąż więc za mną, jeśli chcesz. Może i inne ciekawe łupy się trafią. :roll:



Wysłany: 2007-12-12 11:56

Tymczasem...w głębi lasu...na starych ruinach...

<w głębokim skupieniu szepcze do siebie pod nosem>
No...przesuń sie jeszcze trochę w prawo i pokaże Ci jak zostać hindusem, hehe...
[img:c07640ac91]http://www.feminoteka.pl/images/articles/Teletubbies%20na%20celowniku.jpg[/img:c07640ac91]


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2007-12-12 20:30

<wpada przez okno niosąc wór wielki>
- Witajcie spowrotem, Kochani, przyniosłem Wam prezenty, wino wprost z piwnic pewnego magnata. - kładzie wór na stół, po czym oddala się w kierunku swojego leżyska.Wpełza do środka, przykrywa się kołderką i marzyć poczyna, jak to ma w swoim łacherskim zwyczaju.



Wysłany: 2007-12-12 21:59

Uniósł jedną powiekę i dojrzał niewyraźny zarys Wilczycy.
- Witaj Nimdraug i dobranoc... - westchnął.



Wysłany: 2007-12-13 00:58

To całonocne i całodniowe polowanie było jak dla mnie aż za dobre...ktoś ma ochotę na drinka mojej brudnej krwi :?: <o czym zdjął koszule ukazując ociekającą krwią klatke>
[img:e668a0b9e1]http://www.precision-camera.com/gallery/rowe/photos/blood.jpg[/img:e668a0b9e1]
Musze odpocząć...za wiele ciosów...

<całą krew jaką był umorusany zebrał do jednej misy i odstawił w ciemny kąt sam po chwili udając sie do własnej komnaty by spędzić noc z gromadą wychowanków. I choć sen jego ciężki, bolesny i krwawy - wciąż czuwał umęczony nad gromadą podopiecznych.>


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2007-12-14 00:11

<owstał ciężko obolały. Ciało całe od ran i strupów.> Gorzej być nie mogło...
<westchnął sam do siebie>
Nie spodziewałem sie aż tak dobrego oręża z ich strony, zawsze ten motłoch uchodził za beznadziejny taktycznie...
<uchylił żałośnie głowę>
Skąd ja to znam... jak do tego doszło, że oni wciąż tam, a ja tu?
<złapał objął sie mocno z bólu>
Niech tylko odzyskam siły, a wrócę i zakończę żywot raz, a na dobre....
<odniósł oczy i spojrzał w puste ściany przeszywając je wspomnieniami>


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło