Wysłany: 2006-06-29 20:04
Może dla wyjaśnienia dodam tylko, że pisząc o osobie, która nie jest "zdrowa na umyśle" nie miałam na myśli kogoś, kogo należy zamknąć i izolować od spoleczeństwa lecz zwykłego człowieka, któremu np. jakieś załamanie przesłoniło zdolność logicznego myślenia i jego tymczasowy stan sprawia, że nie jest on w stanie podejmować świadomych decyzji, dlatego właśnie nie powinien tego robić. Nie miałam absolutnie na myśli tego, że jeśli ktoś chciał popełnić samobójstwo to jest nienormalny i nie bylo moją intencją to, aby określenie jakiego użyłam miało w jakikolwiek sposób pejoratywny wydźwięk.
Dark_Viper, a jeśli chodzi o to, co piszesz to chęci do życia nie traci się tak po prostu, to może tylko powierzchownie tak wyglądać, że ktoś nie ma żadnych klopotów...
Wysłany: 2006-06-29 20:18
ja tez nie miałam na myśli osób które trzeba zamknac bo wariaci czasami sa bardziej normalni niz my... ale bardziej podoba mi sie okreslenie czlowiek slaby...
Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)
Wysłany: 2006-06-29 21:09
No i na mój gust wyszło na to że wszyscy we trójkę to znaczy Ty, Hexe, Dark_Viper i ja myślimy o czymś zupełnie innym... :?
Wysłany: 2006-06-29 22:35
ja stwierdzam, że o śmierci wszyscy mówią od rzeczy...przecież nikt z nas nie wie o czym mówi... nie wiemy, jak to jest i (mam nadzieję) nie będziemy wiedzieć przynajmniej przez kilka ldnia...sorry, lat :D
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Wysłany: 2006-06-30 08:32
wiesz Freya_blathin chyba masz rację... tośmy się nie dogadali :wink: ja wczoraj znowu zmęczona byłam więc może to dlatego... (coś ostatnio za często mi sie to zdarza...)
Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)
Wysłany: 2006-06-30 12:19
ja się co do eutanazji zgadzam w 100% z Gwynbleidd'em a jeśli idzie o samobójstwo to wydaje mi się że to faktycznie ucieczka ale z wyjątkiem sytuacji o której mówił Dark_Viper. Jeśli człowiek nie ma problemów i po prostu nie widzi sensu życia to dalczego nie miałby tego skończyć i co w tym by było złego? Mi się wydaje ze każdy człwoiek powinien kierować swoim życiem i jeśli ktoś uważa ze śmierć bylaby dla niego najlepsza to proszę bardzo.
"You gotta put your faith in a loud guitar..."
Wysłany: 2006-06-30 12:41
Jeśli człowiek nie ma problemów, a nie widzi sensu życia i chce z nim skończyć to WŁAŚNIE MA PROBLEM! A nie powinien kończyć życia dlatego, że nie wie co będzie jutro, może jutro, za tydzień, za miesiąc ten sens znajdzie... samobójstwo odbiera mu wszystkie szanse i możliwości o których być może jeszcze nie wie... a cofnąć się tego już niestety nie da.
Słyszałem kiedyś o kimś, kto chciał popełnić samobójsto po to żeby się przekonać co jest potem... ciekawa koncepcja, szkoda tylko, że taka osoba nie mogłaby się potem podzielić swoimi wrażeniami :wink:
"Uważaj, żeby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."
Wysłany: 2006-06-30 15:16
Rozumiem o co Ci chodzi ale ja jednak uwazam ze każdy powinien móc robić co mu się podoba a to czy sie pozbawi szans na znalezienie sensu w życiu to juz jego sprawa. Ja cały czas czekam może coś się znajdzie :)
"You gotta put your faith in a loud guitar..."
Rzecz gustu Wysłany: 2006-06-30 17:35
Cóż zgadzam sie z tezą, że samobojstwo jest sprawą tak indywidualną jak dajmy na to mycie z zębów , Ja naprzykład myje i nie wnikam czy ktoś to robi dopoki nie siedzimy razem przy stole. Kazdy ma prawo do samobojstwa niech mi sie tylko nie wiesza na suszarce od beilizny, Jak schodzic z tego swiata to z fasonem - nie uprzykrzajac zycia innym. Ci co najwiecej mowia o samobojstwie najmniej chca je popelnic.
Moj znajomy kiedys chcial sie pociac. Zrobiłem mu wiec wyklad jak to najlepiej zrobic by miec 100% pewnosc. Momentalnie zrezygnowal.,,,,
I po co ja sie meczylem?
Life is complex: it has both real and imaginary components
Amorphous? Wysłany: 2006-06-30 18:27
Amorphous, jeśli prawdą jest Twoje wykształcenie, to nie wyobrażam sobie byś głosił takie bzdety, podejdź do tego choćby z czysto biogicznego punktu widzenia. Jest instnkt samozachowawczy w naszym gatunku tak samo silny a nawret silniejszy od instynktu zachowania gatunku. Nie zgodzisz się??
Let go, it's all wright, cause there is beauty in breakdown
Wysłany: 2006-06-30 18:55
Hm, trochę nie rozumiem zdania niektórych, że samobójstwo nie, że tylko dla słabych tchórzy, a eutanazja owszem, jeśli ktoś jest świadom i pewien, że chce umrzeć. Przecież poza drobnymi różnicami technicznymi to jest w gruncie rzeczy to samo.
samobójstwo-eutanazja Wysłany: 2006-06-30 19:39
Masz rację eutanazja jest formą samobójtwa nadal obstaję przy tym że człowiek przy zdrowym umyśle nie jest w stanie tego dokonać, hmm może łatwiej jest zleci komuś
ale
chłopaki?
tak na serio
odechciało się wam kiedyś zyć? gdyby odpowiedz brzmiala tak to już by was tu nie było
a na decyzję ludzi przewlekle i śmiertelnie chorych mamy wpły MY ludzie zdrowi (choć tak naprawdę nie wiesz na co cierpię i jak długo z wami będę uważam sie za "żyjącą czyli zdrową")jesteśmy tyle warci ile możemy dać innym...więc Amorphous tak jak , jak powiedziałam Ci kiedyś, ty wynajduj leki, ja zajmę się tymi którzy dziś cierpią. 15 lipca wyjezdzam z moimi dawnymi podopiecznymi do Karpacza na obóz, każdy dzień jest ważny, a jak ktoś nie jest pewny czy się ze mną zgadza, to zapraszam ze mną. Poczujecie jakie to cudowne mieć wszystkie geny na swoim miejscu i zobaczycie jak to jest jalk sie mioało pecha.
ŻYCIE jest jedno
jestem sama, niezbyt piękna, mam szramy na obu nadgarstkach, ludzie ja chc e żyć, i jak zobaczycie to co ja, preżyjecie to co ja to może to zrozumiecie
(Amorphous Twoje studia obejmowały zdrapywanie ludzi z torów? Może jednak warto pogadać z tą brzydulą przy piwie... no chyba że wiesz jak to jest)
Let go, it's all wright, cause there is beauty in breakdown
Wysłany: 2006-07-01 06:10
Dla mnie eutanazja jest eliminacją agoni, yjściem dla ludzi chorych nieuleczalnie, którzy chcą zachwoać swoje człowieczeństo i umrzeć godnie. A różnica pomiędzy skróceniem życia o miesiąc bólu, a skoczenie z okna w wieku 20-30 lat bo jest komuś źle i nie chce się żyć to jest moim zdaniem różnica zasadnicza a nie drobna....
Amorphusie w sumie się z Tobą zgadzam, że jeśli ktoś chce to jego wola, jego prao i nie powinno się mu przeszkadzać...ok... ale popierać tej formy samodecydowania nie trzeba i do mnie jakoś ona nie dociera.
"Uważaj, żeby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."
Na czasie Wysłany: 2006-07-01 11:15
Calla widze, że sie nie zrozumiałaś ironii... Żeby było jasne pogląd mój odzwierciedla nasze prawo. Prawo to mowi że samobójca nie podlega karze za próbę samobójczą. Mamy więc wolność w tym względzię.
Ponieważ jednak samobójstwo jest niewątpliwie czynem ocenianym negatywnie przez społeczeństwo i społecznie niepożądanym, przestępstwem jest nakłanianie do samobójstwa lub udzielenie pomocy w popełnieniu samobójstwa przez inną osobę, nawet na jej życzenie. Ten typ przestępstwa przewiduje przepis art. 151 Kodeksu karnego, który stanowi: "kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze... - nawet do 5 lat pozbawienia wolnosci.
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2006-07-28 21:20
Z doświadczenia wiem że nie ma nic gorszego niż być świadomym lecz nie sprawnym fizycznie, nie być w stanie sie samemu zabić i cierpieć przez to że rodzina nie pozwala wkońcu odejść. Ja wolała bym umrzeć niż tak żyć
Wysłany: 2006-08-01 19:29
ciekawe czy kiedyś będzie dana nam taka możliwość
Wysłany: 2006-08-01 19:44
nie wiem czy już w niektórych krajach nie ma takiej możliwości, chyba w Holandii już eutanazja jest legalna lub właśnie pracują nad jej legalizacją
Wysłany: 2006-08-01 19:52
oj tak, do tego jeszcze giertych i LPR
Wysłany: 2006-08-01 19:53
tylko czekam kiedy religie wprowadzą na studiach, oj chyba bym przestała studiować
Wysłany: 2006-08-01 20:01
nie strasz, oj nie było by nic gorszego, przymusowa religia na studiach załamka