Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

milosc.... Strona: 3

Wysłany: 2006-06-20 12:49

Eye_of_the_storm (Bicz)
Eye_of_the_storm
Posty: 755
Zawiercie/Wrocław

Jak czytam wasze wypowiedzi to robi mi się smutno...


Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P


Wysłany: 2006-06-20 12:53

Najleprze w tym oko jest to, że Frija i Ja mamy dziś dobry humor :)


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-06-20 12:58

Eye, ty się smucić nie możesz :D a my mamy dziś dobry humor, więc nie jest tak źle :D


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2006-06-20 13:03

No właśnie, od czego Tobie Eye moze być smutno? Odbiło Ci? przecież jesteś zareczony :twisted: a i nie sądziłem, że majac dobry humor można normalnie poruszać takie tematy jak my tutaj...ciekawe co będzie jak oboje będziemy mieć zły dzien :twisted:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-06-20 13:18

wtedy to nas z portalu wywalą, bo znieść nas nie będą mogli :D


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2006-06-20 13:35

Nie, z portalu nie wywalą ale po rankingu polecą i wiem czym to pachnie bo admin mało punktów nie odcina :twisted: Wracamy do tamtego tematu czy rozwijamy nową myśl?


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-06-20 13:44

Eye_of_the_storm (Bicz)
Eye_of_the_storm
Posty: 755
Zawiercie/Wrocław

A bo takie smutne jest to co piszecie...
Dodatkowo przeczytałem, droga Frijo, Twój blog
i nie zazdroszczę Ci...z resztą nie musiałem go czytać, a i tak w Twoich wypowiedziach ostatnio czuć pesymizm (a może się mylę?)
no,ale nie będę na siłe wątku roztrząsał... :wink:
Piszcie se piszcie...
Eye wszystko widzi i rejestruje...


Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P


Wysłany: 2006-06-20 13:48

Nasz Ci Sauron z Ciebie Eye :twisted: Ja nie prowadze blogów i nigdy nie prowadziłem, a zagladanie do tak owych też mnie nie fascynowało. Przez wzglad na znajomosć do Friji akurat zajrze :)


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-06-20 13:57

Eye_of_the_storm (Bicz)
Eye_of_the_storm
Posty: 755
Zawiercie/Wrocław

Wiesz, ja ich też nigdy nie czytałem, ale jak piszesz z ludźmi na forum (DP) to z ciekawości się zagląda, chciało by się bardziej poznać kogoś z kim tylko można pisać i to jeszcze przez net...jak Ty byś blog założył pewnie też bym go przeczytał. 8)


Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P


Wysłany: 2006-06-20 14:01

ale tam nic ciekawego nie ma :wink:
dobrze, że chociaż takiego Kostucha tutaj mam :D przynajmniej osoba, która mnie rozumie, choć w jakimś stopniu. mam się przed kim wygadać :D


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2006-06-20 14:02

Hehe, ciekawe o czym bym go zrobił. Chyba o forumpsujach, ich ulubionym alkoholu i muzyce. Nic innego mi na myśl nie przychodzi. No...moja gitara też by tam miała swoje miejsce.


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-06-20 14:20

no w sumie, ja tam o niczym ciekawym też nie piszę. i czytac za dużo też nie ma co. nie ma czasu na to. ale pewna osoba mi powiedziała, bym pamiętnik założyła i tam się wyżalała, a nie przed nią, więc może zacznę pisać więcej :D


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2006-06-20 14:32

Nigdy nie prowadziłem pamietnika i nie zaczne. Jakoś nie przepadam za tą formą zapisu swoich myśli.


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-06-20 14:46

kiedyś pisałam...ale bardziej mnie to trapiło, niż pomagało... :)


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2006-06-20 14:52

U mnie przelewanie myśli polegało na odrazowym formowaniu ich do postaci wiersza. Część z tych wierszy mam po dziś dzień ale mase z nich usunąłem. Poprostu stwierdziłem, że te karty z mojej histori są dla mnie nic nie warte, tym bardziej, że były to przykre pamiatki. Powiedzmy, że w ten sposób w jakimś sensie kasowałem sobie pamięć co jest abstrakcyjnym pojeciem i praktycznie nie możliwym.


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-06-20 15:30

nie było mnie tydzień w Polsce i stęskniłam się za Wami, więc na początek się przywitam :) a co do tematu... moja najlepsza metoda na nieszczęśliwą miłość to praca... taka bez wytchnienia, całą dobę, prawie bez snu... najlepiej taka z widocznymi od razu efektami... jakoś łatwiej mi wtedy



Wysłany: 2006-06-20 15:58

Heh, tez taka prace preferuje na nieszczęśliwości choć zazwyczaj do wyładowania złosci. Zawsze polega ona na tym, iż zchodze do kotłowni, biore topór i staram się rozdrobnić najgrubsze klocki. Jeszcze ręki ani nogi przez ten sposób nie straciłem wiec póki co, jest dobry. Inni sięgają po alkohol ale wg, mnie to jest już sposób na udowdnienie jak bardzo jest się głupim.


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-06-20 16:07

gdy jest nieszczęście to jest i głupota :wink:

a co do pracy to racja, ja np. wtedy sprzątam, dlatego moj pokoik od kilku dni po prostu lśni :D mama się cieszy, bo okna pomyję, dom odkurzę :)
i nienawidzę wtedy siedzieć sama, wolę udawać, że jest wszystko w porządku, bawić się, niż leżeć w łóżku i ryczeć nad miską lodów :? ktos mi kiedyś powiedział, że na aktorkę komediową bym się nadawała, bo śmiać się nawet przez łzy potrafię :) a jak już ma się taki dobry dzień jak ten, to w ogóle :twisted:


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2006-06-20 16:21

No prosze. I w ten oto sposób odkrywamy nowa artystyczną dusze na DP. Ale to Ty już w ogóla bo aktora na DP chyba jeszcze nie było, są pisarze, muzycy ale o aktorze nie słyszałem :twisted: Dobra, sorry za żart. Ja tam nie pamietam mojego sposobu na nieszczęśliwe miłostki ale zawsze jakoś tam tłumiłem w sobie żal i pokróce było wszystko w normie.


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-06-20 16:25

no i zostałam darkplanetową aktorką :twisted: mam już jakąś rolę, to dobrze :D


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło