Wysłany: 2007-01-24 19:29
Ja samo swieto lubie bo lubie czczenie milosci i okazywanie jej (juz pisalam ze nie tylko jeden dzien w roku!!) ale wlasnie przeraza mnie ta presja zwiazana z tymi serduszkami i parami obnoszacymi sie z uczuciami
Powtarzam sie...
ale o czym innym.. coz mi tez piwo nie pasuje Raczej czerwone wino (nawet jak na napizganie sie z kims)
rozmowa z kims parogodzinna, smianie sie i czucie bliskosci z kims ale to tez kocham caly rok
"- Ech, bo te wasze demony są jak koty. - Niezależne, piękne, drapieżne...? - Pieprzą wszystko, co nie zdąży uciec i udają, że nic i nikt ich nie obchodzi, a tak naprawdę, to puchate pieszczochy."
Wysłany: 2007-01-24 19:46
[quote:8deab8d0c7="Narea"]tak. pijąc na przykład do lusterka :lol: :wink:[/quote:8deab8d0c7]
juz niemusicie pic do lustra Napijcie sie z nim...
http://www.kociewie.info.pl/download.php?cmd=click&id=3950
Ja zawsze to robie jak niema z kim sie napic ;]
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL
Wysłany: 2007-01-24 20:01
Chyba każdy wątek poruszany na forum DP musi w końcu spełznąć na alkohol :lol:
14. luty? Dzień jak codzień. Współczuję wszystkim zajętym facetom, których partnerki obrażą się jeśli nie otrzymają prezentu w takiej, czy innej postaci, i którzy przez to właśnie będą zmuszeni do wydania kasy. Bo w końcu to Walentynki... :P Głupota.
Jednak pwszechnie wiadomo, że każda okazja jest dobra, żeby pić (żeby nie było, że ja nie o alkoholu :wink: ), dlatego może pójdę tego dnia na piwo...
[img:c20ec57fc2]http://images21.fotosik.pl/277/bb0cde48e364092a.jpg[/img:c20ec57fc2]
Wysłany: 2007-01-24 20:33
Najsmieszniejsze jest to, ze mimo iz nie cierpicie Walentynek, to i tak wiekszosc z Was, jest zmuszina do ich swietowania przez swoja druga polowke :D :twisted:
Wysłany: 2007-01-24 21:15
Walentynki - z jednej strony jest to piękny dzień, z drugiej strony święto to stało się zbyt komercyjne. jak patrze na te wszystkie serduszka to az mi sie na wymioty zbiera :? Dla kochających się ludzi każdy dzien powinien być taką "walentynką" :)
Aczkolwiek jest to powód żeby dać do zrozumienia, że nie jest się obojętnym w stosunku do kogoś :wink:
...pójść na wrzosowisko i zapomnieć wszystko...
Wysłany: 2007-01-25 10:19
Nie obchodze, nie jestem zmuszany,
Co nie zmienia faktu, ze kiedy chodze po ulicy, czy innych galeriach, tak pare dni przed i w same Walentynki, mam ochote porzygac sie od wszechobecnego różu. Wiem nie jestem tolerancyjny. Nic na to nie poradze. Najlepsze jest wlasnie to, ze znaczna czesc par, wlasnie w Walentynki sobie przypomina ze sie chyba kocha. Szkoda, ze dopiero wtedy,
To nie moje są słowa, to legenda ludowa.
Wysłany: 2007-01-25 16:16
[quote:c7c072b79a="Sena"]Ja samo swieto lubie bo lubie czczenie milosci i okazywanie jej (juz pisalam ze nie tylko jeden dzien w roku!!) ale wlasnie przeraza mnie ta presja zwiazana z tymi serduszkami i parami obnoszacymi sie z uczuciami
Powtarzam sie...
ale o czym innym.. coz mi tez piwo nie pasuje Raczej czerwone wino (nawet jak na napizganie sie z kims)
rozmowa z kims parogodzinna, smianie sie i czucie bliskosci z kims ale to tez kocham caly rok[/quote:c7c072b79a]
No pewnie... ja bede swietowac w tym roku, nawet jesli nie bede miala z kim :twisted: Fajny koncert jest sam w sobie niezla okazja :twisted: Widze, ze obchodzenie walentynek staje sie bardziej anarchistyczne niz nieobchodzenie i ze obchodzic juz nawet nie wypada... Chyba zatem zmienie swoje zwyczaje :twisted: Nie mam nic przeciwko romantycznemu koncertowi, romantycznemu wieczorowi, a wczesniej romantycznemu dniowi w pracy... ( :?: :?: o nie, nie - chyba musze wziac urlop) wlasnie tego dnia :!: Już zaczynam wczuwac sie w romantyczny walentynkowy klimat... i wierzę, że w zwiazku z tą konwersja pogladow czeka mnie jakas niespodzianka od losu :roll: Tylko czy nie głupio czekać na takiego surprise'a? :roll: :wink: :twisted:
Wysłany: 2007-01-25 18:31
Ja nie mam w zasadzie jak walentynek obchodzic i poprostu traktuje to jak dzien zwykły :P Dostaje życzenia odpisuje i tyle :D Co ja bede naruszać mój maly budzet :D
Wysłany: 2007-01-25 20:30
[quote:8ef47b25a6="Diabolek"]Nie obchodze, nie jestem zmuszany,
Co nie zmienia faktu, ze kiedy chodze po ulicy, czy innych galeriach, tak pare dni przed i w same Walentynki, mam ochote porzygac sie od wszechobecnego różu. Wiem nie jestem tolerancyjny. Nic na to nie poradze. Najlepsze jest wlasnie to, ze znaczna czesc par, wlasnie w Walentynki sobie przypomina ze sie chyba kocha. Szkoda, ze dopiero wtedy,[/quote:8ef47b25a6]
Dioboł za te słowa powinieneś dosta takiego dupnego browara albo cała skrzynia
SWIETE SłOWA NAPISAł DIOBOł ....... I PRZECZYTAJCIE TO DOKłADNIE BO TO BARDZO MąDRE SłOWA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL
Wysłany: 2007-01-25 21:00
[color=violet:4c21d7336b] :!: Użytkownik th dostaje ode mnie ostrzezenie za prowowokacje offtopów o piwie. Taką dyskusję porusza się w temacie alkohol i tam zapraszam wszystkich zainteresowanych.[/color:4c21d7336b]
Użytkowniku! Nie bój się używać linku "Zgłoś moderatorowi"! :D
Wysłany: 2007-01-26 01:14
[quote:6c520956ad="Diabolek"] Najlepsze jest wlasnie to, ze znaczna czesc par, wlasnie w Walentynki sobie przypomina ze sie chyba kocha. Szkoda, ze dopiero wtedy,[/quote:6c520956ad]
no tak, to jest smutne
między fiordami a fieldami
Wysłany: 2007-01-26 01:36
Rozumiem, że stanowicie części składowe takich par, skoro wiecie, kiedy sobie o tym przypominają? To rzeczywiście smutne, współczuję Wam :twisted:
Wysłany: 2007-01-26 01:43
Moja droga ja znam takie pary o których napisał Diabolek i to takie miałam na myśli pisząc posta :wink:
Sama jestem mężatką i nie mam problemów z uczuciami :P .
Do samych Walentynek nic nie mam, bo w zasadzie codziennie jest jakiś dzień, w którym coś się obchodzi. Mniej lub bardziej "głośno".
między fiordami a fieldami
Wysłany: 2007-01-26 02:09
Lili, ja wiem przeciez nie od dziś, jaki jest Twój stan cywilny, więc pozwoliłam sobie tylko na taki żart :)
Ocenianie innych zostawmy im samym - jesli przypominają sobie o uczuciach tylko wtedy, to ich sprawa :P Dla mnie takie komentarze jak wasze sa jednoznaczne z wyznaniem: ''Zobaczcie - ja jestem inny/inna''.
Wysłany: 2007-01-26 22:38
[quote:1c499c7572="Diabolek"]Nie obchodze, nie jestem zmuszany,
Co nie zmienia faktu, ze kiedy chodze po ulicy, czy innych galeriach, tak pare dni przed i w same Walentynki, mam ochote porzygac sie od wszechobecnego różu. Wiem nie jestem tolerancyjny. Nic na to nie poradze. Najlepsze jest wlasnie to, ze znaczna czesc par, wlasnie w Walentynki sobie przypomina ze sie chyba kocha. Szkoda, ze dopiero wtedy,[/quote:1c499c7572]
Masz taaaalent :D wszystkich poruszyło i ma przesłanie :D Moge siebie z dumą zaliczyć do tych którzy zgadzają się z twoim zdaniem :D
Wysłany: 2007-01-28 10:53
dzis na melanżu gadali my o walonych tynkach i doszliśmy do wniosku że sie spijemy jak dzikie świnie bo nikt z nas nmiecierpi tego dnia i nie ze względu na to że co poniektórzy sa sami i jakies pierdoły se mysla tylko dlatego że tak sztucznego dnia niema w roku .......
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL
Wysłany: 2007-01-28 12:31
A ja za to kocham Walentynki. Co roku kupuje sobie kilka tysięcy rózowych róż i ich płatkami opsypuje kazdego kogo spotkam. Do tego oklejam sie serduszkami zakładam moja ulubiona czapkę z dzwoneczkiem i koszulke "Kocham walentynki" - koszulka jest oczywiscie koloru czerwonego bo to kolor miłości... a miłośc tego dnia jest taka jazzy.
Oh my goth... to najbardziej żałosny post jaki napisałem na tym forum (moim skromnym zdaniem - może sie myle) :roll:
A tak w ramch walentynkowych kartek http://kokoart.net/wisnia/0155.jpg z komiksu Kokoart.
Użytkowniku! Nie bój się używać linku "Zgłoś moderatorowi"! :D
Wysłany: 2007-01-28 12:40
th, a do swojego idola (idolki :lol: ) Billa, też piszesz walentynki? 8)
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2007-01-28 13:10
Walentynki nie musza świdaczyc zaraz o jakis wyzszych uczuciach - moga także świadczyć o sympatii, więc mysle, ze mu kilka wyslę, choc watpie czy odnajdzie je wśród tych ton innych kartek od 14-letnich fanek. Czuję się dyskryminowany i niedoceniony przez Billa.
8) 8) 8)
Użytkowniku! Nie bój się używać linku "Zgłoś moderatorowi"! :D
Wysłany: 2007-01-29 02:20
A ja lubiem walentynki chociaż jestem bez swojej połóweczki jabłszka :wink: