Wysłany: 2006-12-10 17:12
Też się dziwię, ponieważ siedząc na bramce, prawie całą godzinę przegadałam z ochroniarzami i jestem w szoku, bo byli bardzo mili... wypytywali o imprezę, pomagali nam, etc...
Meraviglisa creatura Sono sola al mondo
Wysłany: 2006-12-10 17:20
Widocznie tylko ja jestem tak tragiczna, że traktują mnie jak kogoś z niższego gatunku ;/ Cóż, przez 3 lata nie zaskarbiłam sobie ich sympatii. Kiedyś był jeden fajny ochroniarz, ale już tam nie pracuje.
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Credits Wysłany: 2006-12-10 17:24 Zmieniony: 2006-12-10 17:25
Noo właśnie wstałem. Wielkie dzieki dla wszystkich: Hexe i Angarii za organizacje, Agelwing i Alphar za nietopyrze i wystrój .Chomikowi za to, że po raz pierwsyz w bazylu słuszałem wokal i nie bolał mnie łeb . Kapelom za występ
Raven, Phantom, NorwegianWinter, Th, Regis, Kontragekon, Zet, Schweigende, Astarot, Gwint, Freya, Lathea i Rudy i wszystkim którzy pomagali.
Poza tym calej masie ludzi ktorych poznałem w końcu w realu: Horsea, Smok, Frija, Kaspiro, Kingu i wielu innych. Następnym razem bedę więcej gadał a mniej pił
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2006-12-10 17:28
widzę, że nie tylko ja więcej piłam, niż gadałam :twisted: zasmakowała mi ta wasza fortuna :wink:
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Wysłany: 2006-12-10 17:43
Frija, zapraszamy po wiecej:P
Wysłany: 2006-12-10 17:54
[quote:d3da36dbec="minawi"]
Następnym razem, błagam - NIE W BAZYLU! Nienawidzę ochrony - ochrona nienawidzi mnie, nie chcę żeby mnie traktowano jak śmiecia. Bazyl jest dobry, ale jak chce się przyjść na popijawę a nie na imprezę na poziomie.
[/quote:d3da36dbec]
Nie wiem w czym masz problem z ochroną, są otwarci, pomagają i starają się zapobiegać jakimkolwiek zadymom.
Następnym razem może lepiej trochę mniej wypij i postaraj się spojrzeć na to z zewnątrz, jak ktoś się pokłada w korytarzu to ochrona powinna interweniować.
"Uważaj, żeby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."
Wysłany: 2006-12-10 17:58 Zmieniony: 2006-12-12 01:49
Przepraszam bardzo, ale ja się nie pokładałam w korytarzu 8O . Normalnie sobie gadalam z Phantomem, jak kazdy inny. Uwazam ze wszystkich powinno sie tak samo traktowac, a ja poczułam się urazona. To tyle.
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2006-12-10 18:01
Nie mówie o momencie rozmowy z Phantomem, ale to w końcu nie jest ważne, lepiej niektórych luk w pamięci nie zapełniać.
"Uważaj, żeby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."
Wysłany: 2006-12-10 18:05
[quote:339a2c3612="alphar"](mam wraznie, ze sporo zapodałam podtekstów:P)[/quote:339a2c3612]
podtekstów ??? Nieeee... wcale !!! :wink: :wink: :wink:
Btw Mam pytanie do Uwekolarza...
zastanawiam się, która z Twoich wypowiedzi jest prawdziwa... czy ta bluzgająca, czy też ta chwaląca imprezę ??
Najpierw bluzgasz na muzykę i ogólnie pojęty klimat, natomiast po kilku pozytywnych wypowiedziach zmieniasz zdanie ??
Boisz się znaleźć w mniejszości, czy może potrzebowałeś snu i przemyślenia ?? :wink: :wink: :wink:
Meraviglisa creatura Sono sola al mondo
Wysłany: 2006-12-10 18:15
Nie kłóćta się, pipole, impreza była dobra, ludzie interesujący, muzyka głośna a piwo zimne (zazwyczaj...).
Co mi się bardzo nie podobało to to że na after party trafiłem do Winchestera i o 11 dopiero stamtąd wróciłem. Winchester został zamknięty
No ale nic to. Pozdrowienia dla niektórych :
And I know the pieces fit.
Wysłany: 2006-12-10 18:43
Co prawda do Bazyla wlecialam tylko na 1,5 h ale uwazam, ze ten czas spedzialm swietnie :twisted: Niestey, musielismy wyjsc bo chcielismy spedzic troche czasu sami Bardzo sie ciesze, ze poznalam wreszcie osoby ktore znalam tylko wirtulanie z forum (m.in Schwei, Noone, NorwegianWintera ( :twisted: ), Regisa, czy Astarota... )
a teraz tak :
1. prosze o wybaczenie Astarota i Noone ktorych nie poznalam rano na dworcu mimo ze nawolywali :P wybaczcie nie chcialam :D
2.Alphar nastepnym razem nastapi COS wiecej :twisted:
3.Frija... Ja sie o Ciebie pytalam, a nikt nie kojarzyl albo mowili, ze Cie nie ma i w koncu nie znalazlam zadnej z Twoich nog ktore mialy byc rozowe
Wysłany: 2006-12-10 19:15
Przegoniłam te hordy białych myszek i wróciłam do świata żywych :lol:
Miło mi było poznać forumowiczów i odżałować nie mogę, że z niektórymi udało mi się wymienić tylko parę słów. Nie sposób wspomnieć tu wszystkich. Dzięki :D Imprezka musiałaby chyba trwać kilka dni, żebym nagadała się wystarczająco Na muzę po prostu nie zwróciłam uwagi, bo jak miałam to zrobić gdy wokół tylu interesujących ludzi. :D
Co do ochroniarzy hmm... no ja nie narzekam. Rozmowni może nie byli, ale nie czepiali się specjalnie. Grunt to osoby, które siedziały przy wejściu :D Na razie staram się zidentyfikować osobników, przez których musiałam odpowiedzieć na pytanie "Kochanie, impreza była udana ale czy możesz mi wyjaśnić dlaczego masz pieczątkę na nerach?" :twisted: :twisted: :twisted:
Młodzieży! Czymże Wam dane jest ciąć się w tych jakże nieszczęsnych czasach? O żyletki ciężko, dziadkowa brzytwa zardzewiała, a jednorazówką nie dość głęboko! Jeśli jednak Wam się uda (może widelcem?) to pamiętajcie: wzdłuż żył, a nie w poprzek! Wzdłuż!
Wysłany: 2006-12-10 19:21
Niestety w ten weekend miałem zjazd... Na uczelni i senso stricte po Vodka Party 2 u kumpla Mam nadzieję, że przyszłym razem nic nie stanie mi na przeszkodzie, a jeśli już, to pożyczę pięciokilowy młotek, aby stawić temu czoła. Pozdrawiam
Nad wyraz spokojny... do czasu! Ironiczny, sarkastyczny i cyniczny a dla zachowania równowagi - mający zapędy altruisty, doceniający urok w rzeczach na codzień w ogóle niedostrzegalnych...
Wysłany: 2006-12-10 19:21
no cóż wreszcie odespałem :)
Moją wypowiedź zacznę od minusów by przejść do plusów więc nie wkurzac się p przeczytaniu początku :P
Nimusy:
1) nagłośnienie w Bazylu - BLEEEEEEEEEEEEEE
2) na Afterku momentami muza była nieco za głośno
3) brak tematyki muzycznej oszaleć można było szczególnie jeśli ktoś jest starą konserwą rkowo/metalową tak jak ja :P
4) imprzea otwarta - zgadzam się z zamknieciem przyszłych imprez (tylko DP i kapele no i osoby towarzyszące ewntualnie nikt wiecej)
5) Bazyl - osobiście nie znosze tego lokalu
6) miałem za moło kasy na alk buuuuuuuuuuuu!!!! :P
Pozytywy:
1) nawet ja kogos poznałem (co dla mnie zawsze stanowi trudność :) z góry przepraszam niektórych ale ich ników albo nie dosłyszałem albo gdzieś mi umknęły w ramach bólu głowy)
2) Wreszcie wiele luda miała mozliwośc zobaczenia swoich facjat i pogadania live, przekonania się kto jaki jest na realu (przynajmniej w tym stopniu w jakim sie dało)
3) Fortuna :)
4) impreza niezła pomimo tych kilku ale
Konkluzje, wnioski, pomysły kącik głupot generalnie:
1) możnaby sie zastanowić nad porobieniem sobie plakietek z nikami na następną impreze zawsze bedzie łatwiej się rozpoznać :P
2) impreze zamknąć
3) zrobić sekcje tematyczne wpuszczanej muzie np 0,5 h tylko metalu itd tak żeby każdy mógł się odnaleźć
Generalnie pozdrawiam i mam nadzieje że do zrobaczenia
Pozdrowienie dla Pani Piecząteczki :P jednym z tych osobników byłem ja :P
Krytyczny ponad miarę, ironiczny, cyniczny, sceptyczny i upierdliwy
Wysłany: 2006-12-10 19:27
Oczywiscie przede wszystkim ogromne dzieki i szacunek dla dziewczyn za prace jaka włozyly w organizacje imprezy, Hexe, Angaria, Hania, Żaba oraz wszyscy pozostali, ktorzy mieli w tym swoj udzial, dziękujemy za zorganizowanie nam super imprezy :) :) :)
Ja sie bawilam doskonale, atmosfera byla przednia, na parkiecie tez mozna bylo niezle poszalec , chociaz przejscia byly czasami dosc "zaskakujące" :wink: ale ja tam doceniam wklad Chomika w tą swietna impreze, a ci co narzekaja mogliby czasem wyjsc z inicjatywa i sami cos zrobic bo najlatwiej brynczec i oceniac...
Bardzo sie ciesze ze mialam okazje poznac wiele osob, ktore do tej pory znalam tylko wirtualnie, ciesze sie rowniez, ze moglismy z Gwintem goscic Weridie i Eye'a , ktorzy przebyli pol Poski zeby pojawic sie na naszym zlocie, ale najwazniejsze , ze wyjechali umiechnięci i zadowoleni (i "z lekka" skacowani) :)
Zaluje, ze nie moglam sobie dobrze pogadac z Gekonkiem, bo mialam to jak najbardziej w planach, ale mam nadzieje, ze bedzie jeszcze niejedna okazja :) Ciesze sie jednak, ze przynajmniej mialam okazje poznac tak uroczą osobę 8)
Dziekuje wszystkim, tym , ktorych poznalam i z ktorymi sie switnie bawilismy, Weridia, Eye, Żaba, Lara, Astarot, Kontragekon, Sqreek, Arwena, Valium, Karol, Kiris, Kingu, Horsea, Lathea, Frija i jej mężczyzna i wszyscy, ktorych zapomnialm wymienic, sciskam was mocno, buziole wielkie i do zobaczenia, mam nadzieje ze nawet wczesniej niz na kolejnym zlocie :D :D :D
Wysłany: 2006-12-10 20:19
moze by tak sie w koncu zaczac zlatywac mniej oficjalnie , ot rzucac wydarzenie: tu, o tej i o tej godzinie, spotkanko darkplanetowiczow. Okazji do zabawy i rozmow nigdy za duzo..
Wysłany: 2006-12-10 20:24
[quote:d195d9fbde="Angaria"]Btw Mam pytanie do Uwekolarza...
zastanawiam się, która z Twoich wypowiedzi jest prawdziwa... czy ta bluzgająca, czy też ta chwaląca imprezę ??
Najpierw bluzgasz na muzykę i ogólnie pojęty klimat, natomiast po kilku pozytywnych wypowiedziach zmieniasz zdanie ??
Boisz się znaleźć w mniejszości, czy może potrzebowałeś snu i przemyślenia ?? :wink: :wink: :wink:[/quote:d195d9fbde]
Nie zmieniam zdania. Obie wypowiedzi są prawdziwe z tym, że ta pierwsza faktycznie była, delikatnie mówiąc, mało składna i niepełna, bo pisana na gorąco, zaraz po powrocie do domu I dotyczyła tylko oprawy muzycznej aftera, bo jak już powiedziałem - klimat był fantastyczny, cieszę się, że poznałem parę nowych osób (wszystkich niestety nie dało rady ogarnąć i żałuję, że tak szybko ten czas zleciał. Przy okazji pozdrawiam Schwei, Gosię, Noone, Zeta, Norwega i wszystkich obecnych :)
P.S. u[b:d195d9fbde]v[/b:d195d9fbde]ekolarz
Wysłany: 2006-12-10 20:28
Kochana, ale nazwa "zlot" mobilizuje ;P przynajmniej mnie :wink: zwykłych imprez było dużo i zawsze mi coś wypadało...a jak zlot, to zlot...wali się, pali, ale przyjechać trzeba :) (i się nie żałuje :wink: )
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Wysłany: 2006-12-10 20:38
kilka godzin mnie nie było i ile do czytania... opanujcie się trochę
Chomik ewentualnie przyjmuje do wiadomości Twoje " A nie mówiłem" :P ale ja musiałam wątpić w to i już zreszta ktos mi bardzo pomagał we wszytsko zwatpic :twisted:
jesli chodzi o ochroniarzy z Bazyla to dla mnie też byli mili choć nie powiem ile razy mnie wywalali z tamtąd bo za duż ludzi nie mogło stac przy bramce...całkowicie to rozumiem i nie mam zastrzezen do tego absolutnie
Alphar masz racje pokazylysmy komuś gdzie raki zimują :lol:
Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)
Wysłany: 2006-12-10 21:18
było super!!!!!!!!!!!!!!!!!!! żałuję tylko, że nie dało się porozmawiać z każdym co gdzieś usiadłam, to miałam wyrzuty sumienia, że nie jestem gdzie indziej ...
dziękuję wszystkim !!!!!!!!! :)