tak mi dobrze, gdy się nie spieszę nigdzie
nocą Czas zwalnia, pewnie jest zmęczony
i taki wściekły, że go oszukuję
to ta piękna pora, gdy samotność jest przyjemnością
gdy mrok pokoju rozjaśnia marzenia
i sprawia, że wszystko jest takie wyraźne, dokładne
och! piękna Nocy!
ciemność jest jasnością dla oczu wyobraźni
chciałabym w jednej chwili przywołać cały jej artyzm
wszystkie myśli, tak zachłannie, bezwstydnie
po co się spieszę? przecież pragnęłam zwolnić
czuję jak bezkompromisowy Czas
szarpie moimi powiekami, walczy ze świadomością
chcąc pokazać kto tu rządzi
jeszcze o tylu rzeczach nie myślałam!
lecz daję za wygraną
poddaję się marzeniom sennym
równomierne oddechy spokojniejsze niż
bicie serca usypiają mnie, żegnaj Nocy piękna...