Bezsenność... razem czy odzielnie. Jakkolwiek by nie wyglądała zawsze
skończy sie prze kompem. Ostatnio zauważyłam, że przebywając z Czarnym
czas mija szybciej, po 2 w nocy czas płynie wolno, tak wolno, że
ślimaki biją rekordy prędkości, a po 16.30 mój mózg nie jest w stanie
wogóle pracować. Czy to choroba ta bezsenność? Pamiętam był taki horror
fajny, zmknęli ludzi w zamku, żeby leczyć u nich bezsenność. To chyba
był "nawiedzony" czy coś w tym stylu. Oglądałam go z rok temu w Małym
Cichym... z Oleczkiem, Marcinem i resztą powalonych hardcoreowców... to
było fajne