I czemu milczysz?
Było wtedy takie piękne lato.
Chadzaliśmy objęci razem po świecie
Zapomniałaś?
I dlaczego milczysz?
Obiecywałaś mi swoją miłość,
która przetrwa wszystko.
Chodź.
Zaniosę Cię na rękach do mojego łoża.
Niech ta chwila stanie się naszą wspólną intymnością.
Dlaczego nie chcesz odpowiedzieć?
Przecież żyjesz.
Żyjesz w mojej pamięci i sercu.
Choć Twoje niegdyś piękne ciało
przyciąga jedynie muchy
a zapach tak rozkoszny kiedyś teraz odrzuca.
I ślubujesz mi miłość i wierność
dopóki Twoje nędzne ciało nie obróci się całkiem w proch.