...
Jestem nikim
Jestem u Siebie więc mogę tu wiele…
…i spojrzę z boku na:
Dwa…trzy lata
Czystego zbawienia
Lub
Dwa…trzy metry
Brudnej i chorej miłości
Pod nami i naszą ukochaną ziemią
Podkolorowaną pod słowa kiedyś wyryte
Na dnie bezdomnego serca
Z pomieszczeniami wydzielonymi
Specjalnie
Dla grzechu z chorym zbawieniem
Nie mającego nic wspólnego
I czynnikiem dzięki któremu nigdy nikt nie ufał
Modlitwie którą tekst „symbolizował”
A ty Szczęście me martwe
Jako część dziecinnego snu o
Doskonałej miłości bez ograniczeń czy nudnego oddania
Obiecaj mi że za nią pobiegniesz
A potem tak po prostu złamiesz
Lecz zrobisz to
Beznamiętnie i bardzo powoli
Abym mógł wreszcie poczuć…
Draven : Wiersz pierwotnie miał być podzielony lecz wstawiającemu coś się wa...
Izis : A jednak można jeszcze napisac cos dobrego:)