
Włosi bazują na prostych, ale bardzo wymownych patentach, z których tworzą niezwykle ciekawe aranże. Na albumie dominują utworów z topornymi riffy rodem z płyt Neurosis ("Stigma", "Destroyer"), jest też kilka numerów dla tych, którzy cenią sobie surowiznę znaną z dokonań nieodżałowanej formacji Kyuss ("Stardog", "Hellectric"). Wreszcie, odnajdziemy tu także sporo elementów wykorzystanych przez grupę w przeszłości - ot choćby te mozolne perkusyjne pochody, jak na przykład w "Nero", czy też odrobina kosmicznych sampli w "Void/Elephantom".
Niezwykle istotnym elementem tej całej układanki są także wokale. Choć wydają się one tylko niechcianym dodatkiem, są na tyle sugestywne, że wprowadzają słuchacza w stan niepokoju. Larum dobiegający jakby najgłębszych czeluści - to musi robić wrażenie. Bardzo ciekawym zabiegiem jest też wykorzystanie kobiecych wokali w utworze "Ammonia".
Komplementy, aż same cisną się na usta, bo najnowszy album Ufomammut jest ich wart. Fakt - są momenty, gdzie słychać pewne zgrzyty stylistyczne, ale w większości mamy do czynienia z muzyką, która ekscytuje, pasjonuje, a miejscami wprowadzając słuchacza w narkotyczny stan - uzależnienia. Od początku roku słyszałem zaledwie, kilka płyt wybitnych - "Idolum" na pewno się do nich zalicza.
Tracklista:
01. Stigma
02. Stardog
03. Hellectric
04. Ammonia
05. Nero
06. Destroyer
07. Void
Wydawca: Supernatural Cat (2008)
oki : w związku ze zbliżającą się premierą nowego albumu odświeżam...
Harlequin : Posłuchałem sobie ... Na pewno inne od dokonań najbardziej zn...