
Jako drudzy na deskach Resetu pojawili się muzycy In Twilight's Embrace. Muzyka to totalnie nie z mojej parafii (nadal uważam, że więcej w tym metalcore'a niż death metalu), ale w ogólnym, rozrachunku cały gig trzeba uznać za udany. Grupa zrobiła swoje i wyraźnie rozruszała dość dużą publikę.
No i na koniec wisienka na torcie - białostocki The Dead Goats. Grupa zaprezentowała materiał ze swojej debiutanckiej płyty "Path Of The Goat" i trzeba przyznać, że materiał na żywca wypada wybornie. "Lullabies For The Damned", "I Am The Gangrene", "Maggot's March" czy mocarny "Goat Is Dead Long Live The Goat" zaowocowały totalnym rozpierdolem pod sceną. Dawno nie widziałem w resecie tak żywiołowo reagującej publiki. czy więc dziwnym jest, że na bis poleciały raz jeszcze "Maggot's March" i "Goat Is Dead Long Live The Goat"?
Co tu dużo mówić. Bardzo udany wieczór, bardzo udany koncert, wysoka frekwencja, a przede wszystkim świetna zabawa. Myślę, że muzycy Martwych Kozłów sami nie przypuszczali, że cały ów projekt okaże się być tak wielkim sukcesem. Oby nie zmarnowali tego, co udało im się tak zaskakująco łatwo wypracować.
travis_bickle : i no sympatyczne covery też były...